Sindbad muzułmanin

Czytając, czy oglądając nowe wersje przygód Sindbada Żeglarza, przeznaczone dla najmłodszych, można zauważyć pewną prawidłowość. Ich akcja rozgrywa się co prawda w świecie Orientu, ale wszelkie odniesienia do tradycji i wierzeń islamskich są w nich pomijane.

Allach, szejtan i pielgrzymi
Sam szejtan – czyli szatan – w baśniach o Sindbadzie Żeglarzu także się pojawia. To starzec, którego w swej piątej podróży Sindbad przenosi na drugą stronę rzeki i po czasie orientuje się, że jego nogi „są podobne do nóg bawołu”.

W jednej z opowieści występują czciciele ognia i ghul (islamski nocny duch pustynny). W innej, uskrzydleni „bracia szejtanów”, którzy zabierają bohatera do nieba. Ten, nie mając pojęcia z kim przestaje, wypowiada w tym dziwnym, (szejtańskim?) niebie słowa: „Niech będzie Allah sławiony! Chwała Allahowi”. Wtedy z nieba bucha ogień, a skrzydlate stwory porzucają Sindbada za karę na pustkowiu. Ratunek przychodzi ze strony sług Allaha.

„W Koranie najwyższa potęga Allaha najwyraźniej objawia się w Jego wyrokach dotyczących ludzkiego losu, które determinują od A do Z wszystko, co wydarzy się w świecie stworzonym. Wszystkim zarządza wola Boża i nikt ani nic nie jest w stanie zmienić Bożych postanowień ani się im przeciwstawić” – pisze Mateen Elass w książce „Co tak naprawdę mówi Koran”. Z tym samym przekonaniem spotykamy się w opowieściach o Sindbadzie Żeglarzu, zebranych w „Baśniach tysiąca i jednej nocy”.

Za przyzwoleniem Allaha wieje wiatr. Jego prosi o śmierć, prześladowany przez szejtańskiego Starca Morskiego, Sindbad. W nim pokłada całą swą nadzieją.

Wszystko tu „się dzieje z przeznaczenia Allaha najwyższego”. Nawet kolejne niepowodzenia i tragedie Sindbada są zsyłane przez Niego. Wszystko po to, by bohater przestał być chciwy i zachłanny. Gdy Sindbad uświadamia sobie, że to jest przyczyną jego klęsk, ślubuje Allahowi, że jeśli raz jeszcze zachowa go przy życiu, powróci do Bagdadu i już nigdy nie wypłynie w żadną podróż morską, zadowalając się bogactwami, które dotąd zgromadził.

Tak też się dzieje, a Sindbad Żeglarz po powrocie do domu, staje się przykładnym muzułmaninem. Rozdaje więc zakat, czyli jałmużnę, co jest jednym z najważniejszych obowiązków w islamie (jednym z jego pięciu filarów). Zaczyna się też troszczyć o sieroty i wdowy, zaś o nowych, barwnych przygodach, może usłyszeć co najwyżej od podróżników i pielgrzymów, o których także „Opowieść o Sindbadzie Żeglarzu” wspomina.

***

Tekst z cyklu Alfabet religii

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg