Najstarszy mężczyzna na świecie, 113-letni Israel Kristal, świętował swoją bar micwę, czyli wejście w wiek dojrzały, ze stuletnim opóźnieniem - informuje w środę agencja AP. W uroczystości uczestniczyły jego dzieci, wnuki i prawie 30 prawnuków.
Pierwsza wojna światowa uniemożliwiła mu bar micwę - uroczystość, podczas której żydowski chłopiec kończący 13. rok życia staje się oficjalnie pełnoletni i przyjmuje na siebie obowiązki religijne dorosłego mężczyzny. W końcu Kristal, który jest praktykującym żydem, postanowił nadrobić to, czego pozbawił go konflikt z początku poprzedniego wieku.
Kristal, wpisany w tym roku do Księgi rekordów Guinnessa jako najstarszy żyjący mężczyzna, urodził się w 1903 roku na terenie Polski. Przeżył Auschwitz. Ofiarą Holokaustu była jego pierwsza żona i dwoje dzieci.
Podczas swej obchodzonej z takim opóźnieniem bar micwy 113-latek był szczęśliwy, kiedy recytował tradycyjną żydowską modlitwę dziękczynną - powiedziała mediom jego córka.
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?