W niemieckiej miejscowości Neuss w szkołach i przedszkolach nie wolno już podawać wieprzowiny. Wszystko z powodu... imigrantów.
Portal „Stadt-kurier.de” poinformował, że pod wpływem nacisku ze strony muzułmańskiej społeczności, firma cateringowa obsługująca trzy miejscowe szkoły, wycofała się ze sprzedaży produktów z wieprzowiny. Dzieci mają teraz wybór pomiędzy kurczakiem a indykiem. Oznacza to koniec wieprzowych kiełbasek i parówek.
Co ciekawe, jedna ze szkół, którą obsługuje firma cateringowa, była do niedawna katolicka. Teraz w większości uczęszczają do niej wyznawcy Allaha.
Firma swoją decyzje u usunięciu wieprzowiny z menu komentuje to w ten sposób, że uczniowie nie mogą jeść wieprzowiny, dlatego firma zrezygnowała z kiełbasek i parówek. Tylko w jednej ze szkół podopieczni mogą czasami zjeść kotleta mielonego i za każdym razem są ostrzegani, że jest to danie „haram” (zawierające wieprzowinę).
Przeczytaj też list: Kiełbaska nie dla katolika, czyli...
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Osiem dni święta Chanuka cechuje nastrój wesołości i wspólnego spędzania czasu.
Egipska bogini będąca personifikacją jednej z gwiazd widniejących na nieboskłonie.