Sekty albo nowe ruchy religijne. Wyzwanie duszpasterskie

Raport bieżący wydany przez Stolicę Apostolską na podstawie ok. 75 wypowiedzi i dokumentacji otrzymanych do 30 października 1985 r. od 75 regionalnych i krajowych Konferencji Episkopatów

4. ZAKOŃCZENIE
Na koniec zadajmy sobie pytanie: jaka ma być nasza postawa, nasze podejście do sprawy sekt? Rzecz jasna, nie sposób udzielić na nie prostej odpowiedzi. Same sekty są przecież bardzo zróżnicowane, sytuacje zaś - religijne, kulturowe, społeczne - wielorakie. Odpowiedź nie będzie taka sama w przypadku, gdy rozpatrujemy sekty w aspekcie ich stosunku do osób „nie zrzeszonych w Kościołach", nie ochrzczonych, do niewierzących oraz gdy mamy do czynienia z ich oddziaływaniem na ochrzczonych chrześcijan, zwłaszcza zaś na katolików i członków sekt wywodzących się z Kościoła katolickiego. Nasi respondenci zajmowali się oczywiście tą ostatnią grupą.

Jest również rzeczą jasną, że nasza postawa nie może być naiwnie ironiczna (pojednawcza). Dostatecznie wszechstronnie przeanalizowaliśmy działalność sekt, aby zdawać sobie sprawę z tego, że zachowania i metody niektórych z nich mogą wywierać destrukcyjny wpływ na osobowości, przyczyniać się do dezintegracji rodzin i społeczności, zaś ich doktryny często bywają bardzo odległe od nauczania Chrystusa i Kościoła. Podejrzewamy, że w wielu krajach (w niektórych przypadkach wiemy to na pewno) potężne siły ideologiczne, a także interesy polityczne i ekonomiczne posługują się, jako swym narzędziem, sektami, którym wszelka troska o sprawy człowieka jest zupełnie obca i które tego, co "ludzkie", używają do nieludzkich celów.
Niezbędne jest ostrzeganie wiernych, szczególnie młodych, aby mieli się na baczności, a nawet zorganizowanie fachowego poradnictwa, opieki prawnej, itd. Niekiedy może trzeba będzie poprzeć lub nawet wspomagać odpowiednie przedsięwzięcia ze strony państwa, działającego we właściwym sobie zakresie.

Doświadczenie może pokazać, że na ogół możliwości dialogu z sektami są niewielkie albo zgoła żadne, i nie tylko one same są zamknięte na wszelki dialog, lecz również mogą stanowić poważną przeszkodę w wychowaniu ekumenicznym i w wysiłkach w tym kierunku wszędzie tam, gdzie one działają.
Jeśli jednakże mamy być wierni swym przekonaniom i zasadom - nakazującym szacunek dla ludzkiej osoby, dla wolności religii, wiarę w działanie Ducha, który sobie tylko znanymi sposobami urzeczywistnia miłującą wolę Boga wobec całego rodzaju ludzkiego i każdego z osobna mężczyzny, kobiety i dziecka - nie możemy zwyczajnie poprzestać na potępieniu i zwalczaniu sekt, na traktowaniu ich jako wyrzuconych poza obręb społeczeństwa, wyjętych spod prawa grup, zaś ich członków - jako jednostek "odprogramowanych" wbrew swej woli. Wyzwanie, jakie stanowią nowe ruchy religijne, powinno stać się dla nas bodźcem do odnowienia i wzmocnienia pasterskiej skuteczności.
Musimy też niewątpliwie rozwijać w sobie i w naszych wspólnotach ducha Chrystusa w odniesieniu do sekt, próbując zrozumieć, "o co im chodzi", i tam, gdzie to możliwe, wychodzić im na spotkanie z chrześcijańską miłością.
Musimy dążyć do tych celów, dochowując wierności prawdziwej nauce Chrystusa, w duchu miłości do wszystkich mężczyzn i kobiet. Żadne problemy dotyczące sekt nie powinny osłabić naszego zapału dla sprawy ekumenizmu pośród wszystkich chrześcijan.
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg