Zakaz budowania chrześcijańskich świątyń

wdm/KAI/euroislam.pl

publikacja 25.03.2012 16:23

Miałby on dotyczyć krajów w rejonie Zatoki Perskiej. Do wprowadzenia go namawia wielkiego muftiego Arabii Saudyjskiej.

Zatoka Perska Hamed Saber / CC 2.0 Zatoka Perska
Wyspa Ormuz

Szejk Abdulaziz ibn Abdullah (wielki mufti Arabii Saudyjskiej) wydał orzeczenie (fatwę) w sprawie zakazu budowania świątyń chrześcijańskich w rejonie Zatoki Perskiej w odpowiedzi na prośbę islamskich prawników z Kuwejtu. Ich prośba jest związana z planem wybudowania w Kuwejcie kościoła chrześcijańskiego. Jeden z posłów do parlamentu kuwejckiego Usama al-Manawer zaproponował zniszczenie w swym kraju wszystkich świątyń nieislamskich. Mufti stwierdził, że należy je zburzyć Powołał się na starodawną zasadę, zgodnie z którą – jak wyjaśnił – w tym regionie jedynym wyznaniem może być islam. Gdy wypowiedź ta wywołała gwałtowne sprzeciwy i oburzenie - złagodził nieco swe żądanie i wyjaśnił, że kościoły, które już są, mogą nadal istnieć, ale nie powinno się wydawać zezwoleń na budowę nowych. Wielki mufti Abdul Aziz Bin Abdullah jest najwyższym autorytetem prawno-teologicznym w Arabii Saudyjskiej. W Arabii Saudyjskiej dyskusje na temat zakazu budowania świątyń chrześcijańskich toczą się od dłuższego czasu.

Orzeczenie wielkiego muftiego Arabii Saudyjskiej szejka Abdulaziza ibn Abdullaha ostro skrytykowali w osobnych oświadczeniach, wydanych 23 marca biskupi z Niemiec i Austrii. "Tego rodzaju wypowiedź jest nie do przyjęcia, pozbawia bowiem praw człowieka milionów pracowników zagranicznych, zatrudnionych na tym terenie" - stwierdzają dokumenty, na które powołuje się brytyjska agencja Reuthera. Wcześniej podobne oświadczenie ogłosił 20 bm. arcybiskup jegorjewski Marek z Patriarchatu Moskiewskiego. Określił on fatwę saudyjskiego szejka jako "wydarzenie alarmujące". Zdaniem agencji, tego rodzaju wspólne, krytyczne stanowisko biskupów europejskich w stosunku do przywódcy muzułmańskiego jest czymś wyjątkowo rzadkim.

Komentując to orzeczenie, abp Robert Zolltisch, przewodniczący episkopatu niemieckiego, powiedział: "Wielki mufti nie ma żadnego szacunku dla wolności religijnej ani dla swobodnego współżycia różnych religii".