Zginął bo zwrócił uwagę

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 19.04.2013 20:52

„Wyznawcy Chrystusa żyją w strachu. – mówi pakistańska katoliczka Aneeqa Maria Akhtar, z organizacji „The Voice Society”. – Każdej chwili mogą spodziewać się śmierci, to przerażające.

Zginął bo zwrócił uwagę Henryk Przondziono /GN (...) nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu (J 16,2b)

20-letniego chrześcijanina zastrzelił w Pakistanie młody muzułmanin. Grupa islamskiej młodzieży weszła 4 kwietnia do chrześcijańskiej dzielnicy miejscowości położonej koło Lahauru, zaczepiając tamtejsze dziewczęta. Allah Ditta stanął wówczas w obronie niepełnosprawnej siostry. Muzułmanie odpowiedzieli, że jako chrześcijanin nie ma prawa zwracać im uwagi, bo wyznawcy islamu stoją od niego wyżej. W trakcie sprzeczki jeden z nich wyciągnął pistolet i strzelił do chłopaka, zabijając go na miejscu. Policja zatuszowała sprawę, twierdząc, że młodzi ludzie kontrolowali naboje w pistolecie, który wystrzelił przez przypadek.

„Wyznawcy Chrystusa żyją w strachu. – mówi pakistańska katoliczka Aneeqa Maria Akhtar, z organizacji „The Voice Society”. – Każdej chwili mogą spodziewać się śmierci, to przerażające. Policja nie egzekwuje prawa, ale wykorzystuje tę sytuację, biorąc łapówki od sprawców aktów przemocy” – dodaje prawniczka tej chrześcijańskiej organizacji.