Leto

Piotr Drzyzga

publikacja 23.12.2013 06:21

Przez Rzymian zwana była Latoną. To matka boskich łuczników - Apollina i Artemidy.

Narodziny Apollina i Artemidy Gryffindor Narodziny Apollina i Artemidy
Obraz Marcantonia Franceschiniego ze zbiorów wiedeńskiego Liechtenstein Museum

Ich ojcem był rzecz jasna Zeus, który za wszelką cenę starał się ukryć przed Herą fakt romansu z tytanką Leto, a następnie jej ciąży.

Hera jednak o wszystkim się dowiedziała i postanowiła się zemścić. Nasłała na nią ogromnego Pytona oraz zabroniła udzielania gościny ciężarnej tytance, która odtąd skazana była na tułaczkę po świecie. Oświadczyła także, że dzieci, które miały się narodzić, nie mają prawa przyjść na świat w żadnej z istniejących krain nad którą świeci słońce.

Gdy zbliżała się chwila porodu, bóg wiatru północnego Boreasz, na polecenie Zeusa, zaniósł Leto do Posejdona, ten zaś znalazł dla niej idealne miejsce – pływającą, przepiórczą wyspę Ortygię, którą bogowie nakryli dodatkowo morskim dachem stworzonym z ogromnej, oceanicznej fali. Tam narodzili się Apollin i Artemida – nie była to żadna z istniejących krain nad którą świeci słońce.

Zanim jednak do narodzin doszło, Leto zmagała się z bólami porodowymi przez dziewięć dni. Wszystko przez nieobecność Ejlejtyi – bogini rodzących – której Hera zabroniła asystowania przy porodzie. W końcu Ejlejtyja zjawiła się na Ortygii, a to za sprawą, boskiej, tęczowej posłanki Irydy, której udało się przekupić boginię rodzących.

Oczywiście to tylko jedna z wersji mitycznej opowieści o tych boskich narodzinach. Według innych, do narodzin dojść miało na Delos lub innej z wysp, na których w antyku znajdowały się świątynie Leto.

Warto w tym miejscu wspomnieć także o Lykii – krainie do której swego czasu Leto miała przybyć z dziećmi. Gdy chciała się napić wody z rzeki, miejscowi pasterze zaczęli ją przeganiać. Tytanka zemściła się na niegościnnych Lykijczykach, przemieniając ich w żaby.  

W religii starożytnych Greków uchodziła za patronkę rytuałów inicjacyjnych. Jednym z nich były ekdysia, czyli swego rodzaju obłóczyny w czasie których chłopcy otrzymywali i przywdziewali męskie szaty.