RADIO WATYKAŃSKIE |
publikacja 22.05.2014 21:46
Umocnienie wspólnoty chrześcijańskiej, rozbudzenie nowego entuzjazmu ekumenicznego i zachęta, by podejmować odważne decyzje na drodze do pokoju. Watykański sekretarz stanu wymienił te elementy jako potencjalne owoce papieskiej pielgrzymki do Ziemi Świętej.
Pufui Pc Pifpef I / CC-SA 3.0
Kardynał Pietro Parolin
Kard. Pietro Parolin, który będzie tam towarzyszył Franciszkowi, wskazał zarazem, że jest to podróż do ziemi szczególnie doświadczanej.
„Będzie to chwila radości i pociechy dla wszystkich chrześcijan żyjących w Ziemi Świętej – stwierdził w wywiadzie telewizyjnym kard. Parolin. – Sądzę, że podczas spotkań z nimi Papież zechce podkreślić dwie rzeczy: że ci chrześcijanie są żywymi kamieniami i że bez ich obecności Ziemi Świętej i samym Miejscom Świętym grozi to, iż staną się wyłącznie muzeami. Natomiast ich obecność gwarantuje, że będzie tam żywa wspólnota chrześcijańska i żywa obecność Zmartwychwstałego Pana. Poza tym wymiarem bardziej kościelnym ważna jest rola, jaką chrześcijanie Bliskiego Wschodu i Ziemi Świętej odgrywają w tamtejszych społeczeństwach. W krajach, gdzie żyją, jest to rola zasadnicza. Szczerze oddają się do dyspozycji swych współobywateli, by razem z nimi budować ojczyznę wolną, sprawiedliwą i demokratyczną”.
Watykański sekretarz stanu wyznał, że bardzo liczy na to, iż ta papieska wizyta w Ziemi Świętej pomoże przywódcom i wszystkim ludziom dobrej woli w podjęciu odważnych decyzji na drodze pokoju. Przypomniał zarazem, że gdy chodzi o konflikt izraelsko-palestyński, polityka watykańska dąży do tego, by uszanować prawo Izraela do istnienia oraz cieszenia się pokojem i bezpieczeństwem w obrębie granic uznanych przez społeczność międzynarodową. Z drugiej zaś strony trzeba respektować prawo narodu palestyńskiego do posiadania suwerennej i niezależnej ojczyzny oraz do swobodnego przemieszania się. Ostatnim elementem, jak wskazał kard. Parolin, jest uznanie sakralnego charakteru Jerozolimy oraz jej uniwersalnego dziedzictwa religijnego i kulturowego. Innymi słowy, trzeba ją uznać za miejsce pielgrzymowania wyznawców trzech religii monoteistycznych.