Niewierzący będą wymierać?

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 13.03.2017 21:00

Ateiści skazani są na wymarcie – wynika z badań amerykańskich naukowców, specjalizujących się w psychologii ewolucyjnej.

Niewierzący będą wymierać? Henryk Przondziono /Foto Gość Niewierzący raczej nie podzielą losu dinozaurów. Ateizm nie jest uwarunkowany genetycznie i że niewiara jest raczej wynikiem takich, a nie innych decyzji, a nie dziedziczenia ;-)

Ich wyniki zostały opublikowane w czasopiśmie Evolutionary Psychological Science. W badaniach tych poddano obserwacji 4 tys. studentów w Malezji i Stanach Zjednoczonych. Potwierdziły one to, co sugeruje potoczne doświadczenie: im bardziej ktoś jest religijny, tym więcej miewa z reguły dzieci. Zdaniem naukowców liczba ludzi niewierzących będzie się stopniowo zmniejszać, podczas gdy wierzących rosnąć.

Podstawowym czynnikiem decydującym o tej tendencji jest fakt, że ludzie niewierzący o wiele chętniej, i to już od XIX wieku, korzystają z antykoncepcji. „Ironią losu jest to, że skuteczne metody kontroli urodzin zostały rozwinięte przede wszystkim przez środowiska zsekularyzowane, a teraz okazuje się, że to właśnie na skutek tych metod zmniejsza się udział niewierzących w przyszłych pokoleniach” – piszą autorzy badań.

Wyniki ich obserwacji potwierdzają też prognozy instytutu statystycznego Pew Foundation. Przewidują one, że do roku 2050 populacja osób niezwiązanych z żadną religią zmniejszy się z 16 do 13 proc.

Od redakcji Wiara.pl

Sensacje psychologów należy potraktować z przymrużeniem oka. Sęk w tym, że ateizm nie jest uwarunkowany genetycznie i że niewiara jest raczej wynikiem takich, a nie innych decyzji, a nie dziedziczenia ;-)