Nagroda za zabicie Asii Bibi

Beata Zajączkowska

publikacja 06.12.2010 10:48

Równowartość 4,5 tys. euro za zabicie Asii Bibi zaoferował imam największego meczetu w Peszawarze. W czasie piątkowej mowy w meczecie przyznał, że kobieta oskarżona o bluźnierstwo przeciwko Mahometowi nie ma prawa żyć nawet jeśli uniewinni ją sąd, czy ułaskawi prezydent Pakistanu.

Nagroda za zabicie Asii  Bibi Wikipedia/PD Szkoła muzułmańska w Peszawarze

Maulana Yousuf Qureshi wezwał mudżahedinów do wymierzenia sprawiedliwości. Przestrzegł zarazem rząd przed poważnymi konsekwencjami wprowadzenia jakichkolwiek zmian w tzw. ustawie o bluźnierstwie. Dyskusja na ten temat rozgorzała po skazaniu, mocą tej ustawy, na karę śmierci pierwszej w Pakistanie kobiety, Asii Bibi. O zmianę ustawy i m.in. jasne ustalenie tego czym naprawdę jest bluźnierstwo zaapelowali na wspólnym spotkaniu w Islamabadzie chrześcijanie i umiarkowani muzułmanie, a także przedstawiciele innych religii przyznając, że w obecnej formie ustawa jest dyskryminująca.

Tymczasem napięcie w kraju rośnie. Terrorystyczna organizacja islamska “Lashkar-e-Toiba” wraz z grupami talibów ogłosiła oficjalną fatwę przeciwko ministrowi ds. mniejszości religijnych, katolikowi Shabhazowi Bhatti. Za domaganie się rewizji obecnej ustawy został on uznany przez nich za “współwinnego bluźnierstwa przeciwko Mahometowi” i z tego powodu powinien zostać zabity. W całym kraju organizowane są manifestacje przeciwko zmianie niechlubnej ustawy o bluźnierstwie. Mają one także na celu wywarcie presji na rząd Pakistanu. Jak informuje agencja Fides, żródła kościelne obawiają się, że może dojść do wybuchu fali antychrześcijańskiej przemocy i do ataków na miejsca kultu. 

Skazana przez sąd pierwszej instancji na śmierć przez powieszenie Asia Bibi w więzieniu czeka na wyznaczenie daty rozprawy apelacyjnej. Tymczasem w obawie o swe życie jej mąż wraz z dziećmi przebywa w chronionym dobrze miejscu. Cała rodzina wyraziła zgodę na opuszczenie Pakistanu jak tylko kobieta zostanie uniewinniona. Schronienie zaproponował jej włoski rząd.

Od redakcji Wiara.pl

Informację podawaliśmy już dwa dni temu. Umieszczona w szerszym kontekście mogła jednak umknąć.