• Beszad
    09.01.2012 14:14
    Beszad
    To bardzo ważna (i odważna) teza, która pozwala dokonać ogromnego zwrotu w chrześcijaństwie (przynajmniej na płaszczyźnie szerokiej świadomości, bo w myśli chrześcijańskich mistyków przejawiała się ona od dawien dawna). Cieszę się więc na każdy czytelny znak w tej sprawie - a takim znakiem jest m. in. ten tekst.

    Jeśli chcemy traktować Boga poważnie, musimy uznać Go ponad WSZYSTKIMI religiami (co oczywiście nie znaczy, że każda religia ma równorzędny depozyt Objawienia). Nie chodzi o lansowanie synkretyzmu religijnego, ale o zapatrzenie się i zasłuchanie w to, co mówi duchowość pozachrześcijańska - a niesie ona czasem bardzo głębokie treści, zbieżne z naszym Objawieniem.

    Dopóki się na tę rzeczywistość będziemy zamykać, dopóty chrześcijaństwo będzie postrzegane jako jedna z wielu religii.
  • MarianNowak
    09.01.2012 14:34
    To jest oczywiste, że Duch Święty działa wszędzie i nie ogranicza swego działania do chrześcijaństwa - gdyż jest Bogiem wszechświata. Gdyby tak nie było, to oznaczałoby, że Boga nie ma.
  • Jerzyk
    09.01.2012 14:50
    Jestem otwarty na każdego człowieka.
    Bóg dał każdemu człowiekowi w sercu pragnienie szukania Boga. Od zarania swoich dziejów człowiek na różne sposoby szuka Boga. Jednak dopiero Abrahamowi Bóg objawił się i zaczął z nim rozmawiać.
    Jezus rzeczywiście zbawił każdego człowieka i do każdego człowieka skierowane jest Słowo Boże, co zadał Jezus swoim uczniom (Mk 16:15 bt "I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"), co realizuje Kościół Jezusowy.
    Ogromnym jednak nadużyciem jest porównywanie Buddy do Jezusa.
    Buddyzm, to technika.
    Budda poprzez technikę medytacji doszedł do stanu "oświecenia". Reinkarnacja.
    - Jezus w Duchu Świętym głosił Ojca. Wypełniał wolę Ojca.
    A tak poza tematem,
    - Ile pan wypił przed napisaniem tego artykułu?
    Ks. Natanek i jemu podobni, też mają różne objawienia,
    - Też Duch Święty ich prowadzi?
  • Julian
    09.01.2012 23:54
    Bóg działa ponad wszystkimi religiami - to fakt. On nie jest ograniczony. To my jesteśmy ograniczeni. Ale możemy w jakiś minimalny sposób zrozumieć działanie Boga - poprzez czytanie Jego Słowa. Poprzez modlitwę i czynienie Jego woli poznajemy jego serce i on nam objawia coraz więcej i więcej. Znając Boga z Biblii wiemy, że on "daje się znaleźć tym którzy go szukają", wiemy też, że jest "Bogiem zazdosnym". Każdy kto zna Biblię wie ile wycierpiał naród izraelski i jak duża część z tych ludzi zginęła i nie ma szansy na zbawienie przez to, że sprzeciwiali się Bogu, praktykowali okultyzm i bałwochwalstwo, nie wypełniali zakonu. Bóg się nie zmienił, bo tak mówi pismo i jeżeli słyszę komentarze twierdzące że budda lub jakiekolwiek inne bóstwo światowych religii ma cokolwiek wspólnego z Bogiem Jahwe to robi mi się niedobrze. Bóg działając w innych religiach doprowadza ludzi do poznania, sprawia, że dzieją się przebudzenia i ludzie poznają prawdę. TO FAKT. Ale twierdzenie, że ludzie którzy paą jakieś kadzidła, odprawiają mistyczne lub okultystyczne obrzędy niezgodne z Pismem Świętym i w ten sposób czczą Boga, to herezja. O ile bardziej Bóg brzydzi się takim czymś, skoro brzydził się bałwohwalstwem swojego wybranego ludu? Wiemy, że od ofiary Chrystusa nastąpił czas łaski, nowego przymierza. Ale Boża zazdrość jest wciąż taka sama, a tych którzy nie wiodą życia w czystości podążając za Chrustusem tak jak Bóg tego oczekuje, a nie jak sobie ludzie "wyobrażają", czeka ogień piekielny, i to nie sa jakieś wybujałe słowa, tylko Słowo Boże, które jest natchnione i pożyteczne do nauki, wykrywania błędów itp...
    A ekumenia? To jedno z największych diabelskich narzędzi, które w dzisiejszych czasach stanowi ogromne niebezpieczeństwo. Nie mówię nawet o dialogu międzyreligijnym, bo to już jest totalnym przegięciem. Mówię o tzw. ekumenii z Kościołem Rzymskokatolickim, w którym Święta Tradycja przeczy temu co jest napisane w Biblii, a manipulacja wiernymi sięga zenitu. Dlaczego? Otóż dlatego, że Kościół Rzymskokatolicki twierdzi, że nie ma zbawienia poza kościołem, że sakramenty (rzecz niebiblijna) są wymagane do zbawienia lub też, że na zbawienie można zapracować (jak nei wierzycie, przeczytajcie katechizm kościoła katolickiego napisany przez Jana Pawła II), więc jakiekolwiek ekumeniczne działania i tak w świadomości KK są skierowane na Watykan. A jaki prawdziwy chrześcijanin chcący podobać się Bogu zgodzi się brać udział w CZYMŚ, CO ma na celu w przyszłości wciągnięcie go w świat bałwochwalstwa i kultów, z które naród Izraelski kiedyś omal nie zginął na pustyni?
    • Beszad
      10.01.2012 11:31
      Beszad
      Sugeruje Pan, że otrwarcie się na mądrość innych religii jest równie uznaniu innych bóstw. Oczywiście tak nie jest, bo Bóg jest jeden - Jahwe, czyli "JESTEM-KTÓRY-JESTEM". To przedziwne imię oznacza Boga istniejącego niezależnie od naszych kruchych wyobrażeń (a trzeba tu zaznaczyć, że również Izraelici nie byli od tych wyobrażeń wolni!).

      Tak więc objawiony Bóg wymaga nieustannej reinterpretacji. Bez tego godzimy się na wieczne dzieciństwo (w aspekcie niedojrzałości) naszej wiary. A to właśnie duchowy infantylizm budzić może różne demony przeszłości - w postaci wojen religijnych, krucjat przeciw "niewiernym", czy nowych stosów inkwizycji (dzisiaj już inaczej konstruowanych).

      Czy Jezus kiedykolwiek mówił o walce z niewiernymi i o burzeniu posągów obcych Bogów? Nie - bo wskazywał na faktyczny wymiar tych posągów, które są wyłącznie w naszych sercach. I własnie te bożki (do których należy również litera prawa i tradycja, kiedy jest stawiana wyżej niż działanie Ducha Świętego) - te wewnętrzne bożki wymagają odrzucenia.
  • K Postek
    12.01.2012 23:43
    Zaprawdę wybitne są stwierdzenia w tym artykule. Mimo wszystko odradzałbym przypisywanie asystencji Ducha Świętego każdemu drżeniu liścia albo temu, że jakiś muzułmanin stwierdzi że 2+2=4.

    Plotki chodzą, że Jezusowi chodziło o to żeby innych nawracać a nie żeby się lepiej poznać jako cel.

    Czy Dzień Judaizmu i Dzień Islamu to coś naprawdę koniecznego? Czemu inne grzechy (1. Przykazanie) nie mają swoich Dni?
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg