• refleksja
    21.03.2013 21:39
    Właśnie czytam w "Gościu Niedzielnym" o praktycznej formie takiego "dialogu" w krajach afrykańskich.
    Palenie kościołów, wyrzynanie chrześcijan. Ciekawa forma dialogu...
  • katolik
    21.03.2013 21:39
    O Wierze się nie dyskutuje. Albo się Wiarę przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał nasz Pan Jezus Chrystus: I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Mk 16. 15-16
    Dlatego polecam rady praktyczne jak uniknąć piekła. Kto chce skorzystać niech skorzysta a kto nie, to jego sprawa.
    http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
  • sonniger
    22.03.2013 08:44
    Ciekawe jaka będzie reakcja Ahmada Al-Bghdadi Al-Hassani, tego co to za zasadne uznaje porywanie i gwałcenie chrześcijanek. W ramach "miłości i pokoju koranicznego" przestanie gwałcić i miłosienir będzie porwane zabijać?
    Z kim Kościół ma dialogować, skoro każdy tam sobie rzepke skrobie.
    Nie dowierzam w dobrą wolę pohańców (wrogów Jezusa)
  • Beszad
    22.03.2013 09:39
    Beszad
    Postawa wobec świata muzułmańskiego nie może być infantylnie ufna, ale też jedyną drogą do przezwyciężenia wrogości i nienawiści jest nieustanna otwartość na dialog. Tu trzeba dużo roztropności i cierpliwości zarazem.

    Z jednej strony nie powinniśmy sobie pozwolić na narzucanie warunków (np. przez władze krajów, gdzie wprowadzono prawo szariatu czy przez mniejszości próbujące siłą wyegzekwować przywileje), z drugiej zaś strony nie możemy ulegać pokusie zemsty i sprowadzania winy do odpowiedzialności zbiorowej.
    • Anna
      30.03.2013 16:22
      Nie wiem śmiać sie czy płakać. jeden z największych wrogów chrześcijaństwa chce dialogu. Jakiego? Czy mamy wybrać śmierć siekierą czy nożem?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg