• wierny_prawdzie
    15.09.2015 12:34
    Abstrakując od niedopuszczalnej, niemądrej formy protestu, mnie zadziwia prawdziwe bohaterstwo tych kobiet. Musiały przecież wiedzieć, co je spotka z rąk muzułmanów. Mimo to zdecydowały się na podjęcie walki. Oczywiście takiej refleksji nie znajdę w piśmie chrześcijańskim, które raczej okaże mściwą satysfakcję z losu tych kobiet i tego, że konkurencyjnej religii można przypiąć łatkę.
    • Anka
      15.09.2015 12:44
      Ja bym tego nie nazwała odwagą, lecz brawurą. Odwadze zawsze towarzyszy rozsądek, brawurze - nie.
      • wierny_prawdzie
        15.09.2015 13:25
        To oczywiste - odwaga u tych których lubimy, i brawura u tych, których nie lubimy. A czy Jezus wypędzając przekupniów z dziedzińca świątyni był odważny, czy to brawura była?
    • Met
      15.09.2015 12:44
      wierny prawdzie - te panie, owszem, są dość odważne, co może wynikać z braku wyobraźni, ale także z faktu, że to jednak było we Francji. Liczyły pewnie, że w tym kraju mogą robić te swoje numery nawet u muzułmanów. W Arabii Saudyjskiej, a nawet w Turcji, tej swojej "odwagi" jakoś nie prezentują.
      • wierny_prawdzie
        15.09.2015 13:27
        Rozumiem, że odwaga dla Ciebie oznacza tylko wystawienie się na pewną śmierć. Jeśli ryzykuje się tylko pobiciem, czy kalectwem - to jaka to odwaga - prawda?
    • robert91
      15.09.2015 16:57
      Najbardziej do postawy Jezusa pasuje słowo [b]męstwo[/b] (nomen omen, zakładam,że tego "paskudnego" słowa nie użyjesz wobec feministek ;) ) aż po Krzyż. I pewną analogię możemy zmajstrować: jeśli znów będą naprzykrzały się muzułmanom, to ocenimy czy na pewno można pisać o "zadziwiającej odwadze" czy to był jednorazowy nokaut (ajć, znów konntrowersyjne słówko, aby połechtać tą katolicką satysfakcję ;). Pozdrawiam.
    • K.
      15.09.2015 23:03
      Bezwstydne rozpustnice są zawsze bezwstydnymi rozpustnicami - niczym więcej. Ich odwaga to raczej szeleństwo.

      Chrześcijanie też nie są/nie powinni być bezradni.

      Także kobietę można i niekiedy trzeba, usunąć siłą z miejsca kultu, gdy zachowuje się skandalicznie. Gdyby dodatkowo w danej chwili istniało niebezpieczeństwo zgorszenia dzieci w jednej chwili trzeba wytargać ją za włosy aż do wyjścia.

      Inna postawa to frajerstwo i szkodliwa pobłażliwość.
  • myśliwy
    15.09.2015 12:45
    Sprawdzałem dwa razy czy to nie artykuł z Faktu, albo Super Expresu...
    A nie, to jednak gosc.pl.
    Aha.
  • grzegorzku
    15.09.2015 13:18
    Autor jak zwykle mija się z prawdą, pisząc: "I to dobrze, że u nas szanuje się kobiety, nawet gdy zachowują się tak prowokacyjnie i bezczelnie jak panie z Femenu". Co znaczy "u nas"? U nas nie ma "pań z Femenu". U nas nawet mniejsze przewinienia są podciągane pod paragraf "obraza uczuć religijnych", więc o czym mowa.

    Dla zainteresowanych - jak potraktowane byłyby "panie z Femenu" np. na okoliczność oblania biskupa wodą lub pląsy w świątyni:

    http://www.arslege.pl/obraza-uczuc-religijnych/k1/a230/

    P.S. Mogę się założyć z red. Kucharczakiem, że gdyby te (skrajne) feministki zachowywały się podobnie na jakimś wiejskim odpuście, zostałyby też podobnie potraktowane.

    Jak rozumiem, ten przykład o "pouczaniu feministek" przez muzułmanów ma być kolejnym argumentem w dyskusji, żeby nie przyjmować uchodźców z krajów islamskich.
  • cos
    15.09.2015 13:35
    Nie wiedziałem, że "zwyczajem" feministek jest "występowanie obnażonymi do pasa". Znam kilka osób, które zapewne możnaby nazwać feministkami, ale zawsze spotykałem je ubrane.

    • RN
      15.09.2015 13:54
      Drogi cos'u.
      Proszę przeczytać tekst jescze raz z uwagą i zrozumieniem. Autor nie pisze tego o feministkach ogólnie, ale o grupie Femen (femenistki). Drobna różnica, którą można wziąć z literówkę, a jak istotna.
      • wierny_prawdzie
        15.09.2015 17:37
        Proszę sobie zobaczyć w górze niniejszej strony, czy chodzi o "Femen", OK?
  • Anna
    15.09.2015 13:36
    Do czego musiało dojść, żeby środowiska kościelne przestały się zachwycać gorliwością muzułmanów...
  • Boguslaw
    15.09.2015 13:36
    Nie do konca sie zgadzam, w Rosji feminiski za swoje wystepy dostaly kary wiezienia I jakby nie bylo wyslane tam zostaly przez chrzescijan, to raczej roznice kulturowe niz religijne.
  • Domsie
    15.09.2015 13:37
    Jak zwykle artykuł na temat, logiczny, wyważony i z sensownymi wnioskami. Mam identyczne przemyślenia. Pozdrawiam i czekam na kolejne...
  • Greg
    15.09.2015 14:04
    Pan autor mówi bardzo ładne, ale bardzo fałszywie.
    Dzisiaj chrześcijanin feministek nie zrzuca ze sceny przy świetle reflektorów, ale robił to przez prawie dwa tysiąclecia. W świetle i bez światła.
    Bez światła, w domu, we własnej rodzinie, ilość przemocy chrześcijańskiej jest od dawna znana i od dawna szokująca. Tak szokująca, że to już nie szokuje, ale jest standardem. Feministka dostała po gębie od katolickiego męża, bo zupę zrobiła za słoną. Albo coś tam.
  • gut
    15.09.2015 15:08

    Fajny tekst, przy tym temacie podzielam zdanie pana Maxa Kolonko, który mówi, że może być tak, że feministki i inni lewicowcy już trzymają w szafach burki gdyby zmienił się ustrój. - na księżycowy. ;)

    Jeśli mogę to polecam:

    IV Rzeczpospolita Max Kolonko Mówi Jak zmienić układ władzy w Polsce [ + coś na temat pociągu ze złotem - można się pośmiać. ;-)))) ]
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=QIFRNFI4rwY

    Trochę muzyki:

    Alexander Rybak - Song from a secret garden
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=6LTZdZDEjTs

    Peter Jöback - Thank You (With Secret Garden)
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=gbX8E9iEFx4
     

  • Ania
    15.09.2015 18:12
    Jest Pan niesamowity, jednocześnie poniżyć feministki i muzułmanów - combo życia.
    • MichałObrębski
      16.09.2015 08:25
      Jakieś konkrety, droga Aniu?
      Gdzie w trekście jest poniżenie feministek? Gdzie poniżenie muzułmanów?
      Michał Obrębski
      • alli
        16.09.2015 09:51
        Nie jestem drogą Anią, ale podam sugestie mozliwych odpowiedzi. Jak zareagował by Pan (i ja) na artykuł pisany przez muzułmanina o alkoholizmie katolików przeciwstawianych muzułmanom, którzy na pewno rzadziej są alkoholikami niż chrzescijanie? Jakby Pan zareagował na tytuł o roznicy miedzy chrzescijanami a muzulmanami - wykazujący ze mniej pijanych panów na ulicy w miastach muzułmańskich?
        Propozycja druga dla Pana równie konkretna. Mamy w Polsce Tatarów, muzułmanów. Jak czuje sie ktos wychowany w Polsce jako muzułmanin, z czystym sumieniem w kwestii przemocy i szacunku do kobiet? gdzie w tym artykule (jakieś konkrety, jak to Pan pisze) jest rozroznienie na muzułmanów polskich, australijskich, indonezyjskich?
        Pan Kucharczak w typowy dla siebie sposób przekazał wzruszający przykład zachowania chrzescijanina i paskudny przykład zachowania muzułmanów. Ale można by wybrać w innej sprawie odwrotnie, i napisać - oto róznica miedzy muzułmanami a chrzescijanami, prawda?
        Mój znajomy muzułmanin wozi co tydzien żonę i córki do kościoła katolickiego, nie tak blisko, bo to Londyn. Za moim pośrednictwem muzułmanin pozdrawia Szanownego Pana Kucharczaka i zacheca do dalszego zgłębiania różnic miedzy islamem a chrzescijaństwem
    • alli
      16.09.2015 09:37
      Tak. To rzeczywiscie poruszający artykuł. Feministki i islam, to jest to, co rozklada Polskę juz od czasów przed zaborami do dziś, prawda? To dziwne, ale alkoholicy polscy bijący czy tylko wykorzystujący żony, ponizajacy dzieci, demoralizujący całą okolicę nie inspirują do takich zaangażowanych artykułów. No, ale panie z Femenu są daleko i mozna im bohatersko krytykę wysłac, a panowie alkoholicy są bliżej i mocniej.
      Aniu, ma Pani rację - niesamowite, ale - z meg punktu widzenia - jednoczesnie pospolite.
      • JacekNowak
        20.09.2015 16:39
        JacekNowak
        Tak. To rzeczywiście w najmniejszym stopniu nie jest manipulacją, przyrównywać patologię do normy. Bo alkoholizm w Polsce, to patologia. Natomiast bicie kobiet w islamie, to norma, podobnie, jak w femenie normą jest bezczelność i bezwstyd.
  • Ewangelista
    15.09.2015 21:53
    Z Ewangelii płynie przekaz, że kobieta może bić mężczyznę i że mężczyzna ma to pokornie znosić? To jakaś nowa ewangelia jest. Ja takiej nie znam.
    • Tata
      16.09.2015 11:07
      Ewangelisto - Jezus mówi o nadstawianiu drugiego policzka, mówi o oddaniu także płaszcza temu, który chce się sądzić o suknię. Tam jest przykład prymasa Belgii. On, gdy go smarowali tortem po twarzy, albo oblewali go wodą, modlił się. Tak, to jest właśnie Ewangelia.
  • MichałObrębski
    16.09.2015 10:50

    Do: Alli
    1. Pytałem o konkrety poniżania feministek czy kobiet w artykule. Żadne nie padły.
    2. Oczywiście, że bywają źli katolicy i dobrzy muzułmanie. Rzecz jednak w odsetkach i w jakości świata, który wyznawcy tych reliigii tworzą. Muzułmanów chętnych do mieszkania wśród chrześcijan są miliony. Chrześcijan chętntych do osiedlenia się wśród muzułmanów - jednostki lub najwyżej setki.
    3. Różnica między islamem a chrześcijaństwem? Proszę bardzo.
    a. Chrześcijaństwo ma ciągłość Objawienia; Nowy Testament pasuje do Starego i z niego się wywodzi. Islam nie przystaje do niczego i z niczego się nie wywodzi.
    b. Chrześcijaństwo jest religią prawdy, od samego początku. Islam jest religią hipokryzji, od samego początku (bezgrzeszność Chrystusa stoi tu w jaskrawym kontraście z wielokrotnie żonatym Mahometem.)
    c. Chrześcijaństwo jest religią pokoju. Zaczęło się od śmierci Żałożyciela. Islam jest religią wojny. Zaczął się od wybicia wrogów założyciela. Różnica, znowu, od samego początku.
    Pozdrawiam.
    Michał Obrębski

    • alli
      16.09.2015 22:48
      Do Michał Obrebski.
      Nie, nie pytałam o różnice miedzy islamem a chrzescijaństwem, bo są one powszechnie znane i o wiele powazniejsze niz Pana łatwe do podwazenia formułki, ale nie jestem zainteresowana krytykowaniem wlasnej religii. Wiadomo również - wbrew Pana złudzeniom - z czego sie wywodzi islam, badania nad Koranem i islamem nie są tajemnicą. Takie pomysły nie powstają z niczego, historia powstawania tej religii i tradycji jest znana. Nie pytałam tez o to, ilu chce sie gdzie osiedlić, naszym problemem jest to, ilu ich chce znależć sie w Polsce. Nie jestem ani fanką islamu, ani tzw. uchodzców w ogóle. Natomiast artykuł ten rzeczywiscie wylewa jednostronne uczucia autora i nic poza tym nie wnosi. Owszem, poniża, bo naiwnie sugeruje, że podstawową różnicą miedzy islamem a chrzescijańswem jest takie zachowanie abp czy owej grupy ludzi. Ale skoro Pan tego nie rozumie, szkoda o tym dłuzej deliberować, wiekszy problem, ze mimo chęci obrony słusznej sprawy robicie to Panowie w sposób mało skuteczny i wrecz osłabiajacy. Ale to sie kazdemu zdarzało...
      • MichałObrębski
        17.09.2015 09:39
        Witam ponownie!
        1. Owszem, sama Alli zasugerowała autorowi tekstu zgłębienie różnic między islamem a chrześcijaństwem.
        2. Ospowiedź Jej nie zawiera konkretów, nie odnosi się ani do artykułu, ani do komentarza na forum, a ma wydźwięk personalny.
        Dyskusja zatem staje się bezprzedmiotowa i dlatego ostatni wpis zgłoszę do moderatora.
        Pozdrawiam.
        Michał Obrębski
      • miłośnik donosów
        17.09.2015 14:25
        MichałObrębski lubi donosić. To dobra broń. Szczególnie, kiedy brakuje argumentów, wiedzy, przyzwoitości. Ale przecież coś umie: donosić.

        Jako miłośnik donosów ślę Mu pozdrowienie!

        I oczekuję na kolejne donosy.
  • MBTM
    16.09.2015 17:22
    Nie godne jest nawet porównywanie Chrześcijaństwa do Islamu. Nawiązując do tematu, w którym kraju islamskim kobiety mają równe prawa z mężczyznami?, a w którym chrześcijańskim kraju kobiety nie mają równych praw?. Odpowiedź jest oczywista, więc niegodziwością jest porównywanie stosunku do kobiet pochodzących z krajów chrześcijańskich do sytuacji kobiet ze świata islamu.
    Oczywiście protest feministek był po prostu głupi, bo ich zachowanie można porównać do skoku z kilku pięter na asfalt. Efekt był od początku znany. Co nie zmienia faktu że gorszący jest sam fakt pobicia.
  • nikodem1306
    16.09.2015 18:07

    Róznice w traktowaniu kobiet w chrześcijaństwie i islamie są ogromne. U nas na gruncie chrześcijaństwa wyrosły takie pojęcia jak prawa człowieka, prawa kobiet, tolerancja, pluralizm, równouprawnienie.

    Dla ciekawych- oto jak wyglądają relacje męsko-damskie w islamie:

     

    1) "Mężczyźni stoją nad kobietami ze względu na to, że Bóg dał wyższość jednym nad drugimi" (Koran 4:34).

    Czyli: kobiety są gorsze od mężczyzn i muszą im być posłuszne. Islamska wersja równouprawnienia.

     

    2) "Wasze kobiety są dla was polem uprawnym. Przychodźcie więc na wasze pole, jak chcecie" (Koran 2:223).

    Czyli kobieta nie może powiedzieć: dzisiaj mnie głowa boli...

     

    3) "Żeńcie się zatem z kobietami, które są dla was przyjemne - z dwoma, trzema lub czterema. Lecz jeśli się obawiacie, że nie będziecie sprawiedliwi, to żeńcie się z jedną albo z tymi, którymi zawładnęły wasze prawice. To jest dla was odpowiedniejsze, abyście nie postępowali niesprawiedliwie" (Koran 4:3).

    Kobieto, masz być dla mężczyzny "przyjemna" - o takich drobiazgach jak miłość czy wzajemne zaufanie Koran w tym miejscu nie wspomina.

    A co to za kobiety, którymi "zawładnęły prawice" islamistów? Łup wojenny, albo zdobycz z napadu, jak jasyr tatarski? I zarazem napominanie, aby nie postępowali niesprawiedliwie - jak to rozumieć? Jeżeli jakiejś Pani właśnie rozpadł się wyidealizowany obraz romantycznego arabskiego księcia z bajki, nie będę przepraszał.

     

    4) "I daje wam Bóg przykazanie co do waszych dzieci: synowi przypada udział podobny do udziału dwóch córek" (Koran 4:11).

    Kolejny przykład na islamskie równouprawnienie.

     

    5) "Przeto cnotliwe kobiety są pokorne i zachowują w skrytości to, co zachował Bóg. I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, pozostawiajcie je w łożach i bijcie je!" (Koran 4:34).

    Czyli jak byśmy dzisiaj powiedzieli - otwarte zachęcanie do przemocy domowej wobec kobiet, a nawet nakaz takiego właśnie zachowania. Ciekawe, czy muzułmanie mają coś takiego jak "Niebieska Linia"...

     

    Czy zgodzicie się z wnioskiem, że islam jako religia nie gwarantuje przedstawicielkom płci pięknej czci ani szacunku?

     

     

     

    • alli
      17.09.2015 08:55
      Tak jest, zgadzamy sie z wnioskiem. Cieszymy sie. Ale aktualnie nie chodzi o to, by sie pocieszac wypisami z internetu z Koranu, dosc znanymi od dawna, tylko jak bezpiecznie dać radę sytuacji z tzw. uchodźcami. I nie chodzi tu o oskarżanie ludzi o lęki, tylko konsekwencje. I drugi, starszy problem - co zrobić, by katolicy, tak wspaniale, zgadzamy sie z wnioskiem, wyżsi od muzułmanów, tak jest, - żebysmy my właśnie zmniejszyli liczbę alkoholików, zamiłowanie do pornograficznych czasopism, dostępnych wszedzie, liczbe reklam z rozneglizowanymi kobietami, liczbe dzieci porzuconych w domach dziecka, liczbe opuszczonych starych ludzi.
      Rozumiem, ze Panu Kucharczakowi milej wyliczac pobite panie z biustem gdzies tam niż nieodpowiedzialnych mezczyzn we wlasnym kraju.
      • nikodem1306
        17.09.2015 17:18

        To sie wiąże z "uchodźcami", bo pokazuje, jakie są ogromne różnice kulturowe/cywilizacyjne między islamem a chrześcijaństwem. To nie są błahostki.

        "Pocieszanie się cytatami z internetu"? Tak się składa, że te cytaty (z Koranu, a nie internetu) dotyczą głównie islamskiej przemocy wobec kobiet. Proszę wyjaśnić, co jest w tym pocieszającego? Bo dla mnie te fragmenty świętej księgi muzułmanów nie są pocieszające, ale głęboko zatrważające.

      • alli
        18.09.2015 12:33
        Do Nikodem

        1. Oczywiscie, ma Pan rację: cytaty z Koranu są przerazające,te i wiele innych. Irytowałam sie tekstami, które sie pocieszają wyższością chrzescijaństwa nad islamem, w stylu: abp jest ok, a muzułmanie wyrzucający zadymiarzy nie ok. Ale to nie pierwszy tekst tego typu na gosc.pl i powinnam sie przyzwyczaic.
        Oczywiscie uwazam za wyzsze chrzescijaństwo od islamu, choc każdy z 'argumentów' podpisane Michał O bardzo łatwo zbić, ale mozna by wskazac sensowne argumenty. Tyle, że wiadomo, ze to także nie nawróci muzułmanów.

        2. Róznice kulturowe - jak Pan pisze - są ogromne i moim zdaniem nieprzekraczalne w wiekszosci przypadków.

        Na co dzień widzę polskie dzieci z domu dziecka, zaniedbane z rodziców zaniedbanych, mocne zaangazowanie wielu osób. Bardzo trudno wyciągnąć dziecko z rodziny alkoholowej, gdzie ojciec i dziadek pił. Chciałabym by te emocje nt. wyższości chrzescijaństwa choc w 10% przeszły na chrzescijanskie zajęcie sie tym, co blisko, a nie tym, co daleko. łatwiej krytykować feministki z daleka niż wspierać jeden dom samotnej matki.
  • Szopen 52
    17.09.2015 12:13
    ..................................................
    FEMINIZM JEST SAMOODBIERANIEM SOBIE PRAW PRZEZ NIEWIASTY,
    ALE FEMINISTKI SĄ ZA GŁUPIE, BY TO POJĄĆ !!!!
    ..................................................
    Sądzę tak już od 50-ciu lat, ale niektóre niewiasty mi nie wierzyły. Teraz uwierzą, kiedy ich dżihadyści przekonają na migi !!!!
    Aż dziw bierze, że Policja nie pozamykała tych muzułmańskich ,,wrogów wolności'', choć tu się z nimi dyskretnie zgadzam !!
  • MichałObrębski
    17.09.2015 20:24
    Do: miłośnik donosów
    Michał Obrębski argumenty zamieścił, choćby tu na tym forum. Tylko trzeba (umieć) czytać.
    A na nowy donos doczekałeś się: i Twoją wypowiedź zgłosiłem jako pusty atak personalny.
    Pozdrawiam Donosiciela.
    Michał Obrębski
  • Utu
    20.09.2015 19:00
    Kiedyś spotkałem się z zaleceniem, żeby stawać po stronie muzułmanów, jeśli atakowani są z pozycji laickich. W końcu są żarliwymi wyznawcami Boga, a ten jest przecież jeden. Przyznam, że obecnie przychodzi mi to z coraz większym trudem. Opisana w artykule sytuacja, nie pozwala mi zająć stanowiska, wyłącznie po jednej ze stron. Pozostaną mieszane uczucia.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg