• Siloam
    21.04.2017 09:54
    Nie będę płakał.
  • Rah
    21.04.2017 10:56
    Anty-katolicka sekta. A sekty należy zwalczać, a nie z nimi rozmawiać. Zresztą rozmowy z "świadkami jehowy" nie dają żadnych konkretnych rezultatów. Nieugięci, "Tylko my możemy dostąpić zbawienia".
  • Gość
    21.04.2017 11:42
    Ja się nie cieszę!!! Jestem zaniepokojony. Teraz ŚJ, potem np. baptyści, potem katolicy i zostaną tylko prawosławni lojalni wobec władzy.
  • Ewiak Ryszard
    21.04.2017 11:54
    Szkoda mi tych ludzi. Zostali zwiedzeni przez przywódców, przed którymi ostrzegał Jezus: "Liczni bowiem przyjdą w imieniu moim, mówiąc: 'Ja jestem namaszczony' i wielu zwiodą" (Mateusza 24:5). "Liczni bowiem przyjdą w imieniu moim, mówiąc: 'Ja jestem' [mieli więc podawać się za kogoś kim nie są, według relacji Mateusza - za pomazańców] i [ogłaszać, że] 'wyznaczony czas przybliżył się' (sens: 'blisko jest'). Nie podążajcie za nimi" (21:8). Zapowiedź ta zaczęła się wypełniać na dużą skalę w XIX wieku. Do owych uzurpatorów należał Charles Taze Russell. Głosił, że "dni ostatnie" rozpoczęły się w roku 1799, i że do roku 1914 dokona się zniszczenie wszystkich ludzkich instytucji tego świata. W wydanej 25 lat przed rokiem 1914 książce "The Time is At Hand" (Czas jest blisko), czytamy: "W tym rozdziale przedstawiamy biblijny dowód wykazujący, że całkowite zakończenie Czasów Pogan, to jest pełne zakończenie ich panowania w ramach dzierżawy, nastąpi w 1914 r. n.e.; że data ta jest ostateczną granicą panowania niedoskonałego człowieka" (s. 77). Nie wypełniła się żadna przepowiednia przywódców tego ruchu, mimo że istnieje od roku 1870, a więc blisko 150 lat. W 1914 roku miał zakończyć się wielki ucisk. Zamiast tego wybuchła wojna. Rok 1925 miał zaznaczyć się powrotem Abrahama, Izaaka, Jakuba i wiernych proroków starożytności. Kolejna bardziej znana zapowiedź dotyczyła pokolenia, które pamięta wydarzenia z roku 1914. To pokolenie miało nie wymrzeć.

    Co robią przywódcy tej organizacji, aby utrzymać zwiedzionych w stanie zaślepienia? Warto sprawdzić choćby fragment z Księgi Daniela 1:1,2 w przekładzie Nowego Świata i porównać go z jakimkolwiek innym przekładem, lub z tekstem oryginału. Nietrudno jest zauważyć, że w przekładzie Nowego Świata na początku wersetu 2 dopisano mylący maluczkich zwrot: "Z czasem".

    Wszystkie inne przekłady i tekst oryginału jednoznacznie wskazują, że siedemdziesięcioletnia niewola rozpoczęła się, nie w 11 roku Sedecjasza, lecz już w 3 roku Jehojakima. To z kolei wskazuje wyraźnie, że Jerozolima została zburzona w roku 587 p.n.e., a nie 607 p.n.e. To potwierdzają też inne teksty biblijne: Zachariasza 1:12 i 7:5, oraz Jeremiasza 29:10 i 25:11. Oczywiście, przywódcy tej organizacji podstępną sofistyką zamaskowali znaczenie wszystkich tych tekstów.

    Jak powstała nauka o roku 1914? Powołując się na słowa Jezusa zanotowane w Łukasza 21:24, uczy się, że Jerozolima miała być "deptana" (to jest symbol ucisku) przez narody przez 2520 lat, "aż się dopełnią wyznaczone czasy narodów". 2520 lat dodano bezpodstawnie do błędnej daty zburzenia Jerozolimy - 607 p.n.e. i tak powstała fundamentalna nauka.

    Rozpaczliwe próby obrony daty 607 p.n.e. nic nie dadzą. Księga Objawienia (11:2) zapowiada to samo wydarzenie. Tu także jest mowa o tym, że narody "będą deptać święte miasto" - Jerozolimę. Czy ten wyznaczony czas na "deptanie" to rzeczywiście aż 2520 lat? Czy z 42 miesięcy da się zrobić 2520 lat? Kto tu kłamie: Biblia, czy przywódcy świadków Jehowy?

    Jeśli fundamentalna nauka oparta jest na fałszu, to o czym to świadczy?

    Zdaję sobie sprawę, że żadne argumenty nie pobudzą do myślenia ludzi, którzy boją się samodzielnie myśleć. Jezus niegdyś zapytał: "Czemuż sami z siebie nie osądzacie, co jest słuszne?" (Łukasza 12:57, Biblia Poznańska).
  • Snajper
    21.04.2017 12:12
    Ok, ale mogli by zacząć od islamu.
  • Gość A.
    21.04.2017 15:14
    Ten zakaz moze stac sie niebezpiecznym precedensem dla wyznawcow innych religii w Rosji z katolikami wlacznie, ktorzy juz teraz nie maja tam latwo. Nie ma czemu przyklaskiwac.
    • Gość wschodni
      21.04.2017 15:33
      mylisz się, Rosja od zawsze była prawosławna i po przegonieniu bolszewików wróciła do źródeł wiary. A Świadkowie nie maja nic wspólnego z wiara. Oni po prostu drenują kieszenie naiwnych
      • Gość
        21.04.2017 16:04
        Mam nadzieje, ze Putin zna te wszystkie religijne niuanse i bedzie ich skrupulatnie przestrzegal.
        Rosyjski kosciol prawoslawny zawsze byl lojalny wobec wladzy i nieprzychylnie nastawiony do misyjnej pracy katolikow, ktorych wciaz oskarza o "pozyskiwanie dusz" na terenach, ktore uwaza za swoje.
  • Antyk
    22.04.2017 06:31
    Rosyjscy przywódcy maja jaja. Rządzić nalezy twarda reka a nie cackac sie z garstka pospulstwa ktora koniecznie chce zawojowac swiat.
  • JAWA25
    23.04.2017 17:43
    "Rosyjscy prokuratorzy od dłuższego czasu utrzymywali, że Świadkowie Jehowy to organizacja, która pogłębia podziały między wyznaniami, podsyca nietolerancję, rozdziela rodziny i zmusza - z powodów religijnych - poważnie chorych do rezygnowania z transfuzji krwi." to nie prokuratorzy tak twierdzą tylko sami "świadkowie" : "osoby, które wbrew wymaganiu Bożemu przyjmują transfuzję i nie okazują skruchy, są od roku 1961 wykluczane ze zboru" http://www.jw-ex.pl/sj-a-krew-1/transfuzja-krwi-stanowczosc-jej-unikania/
  • Gość
    27.04.2017 13:19
    Proszę obejrzeć film "Transfuzja krwi - opinie chirurgów".
  • Gość
    27.04.2017 13:26
    Polecam również wysłuchanie wywiadu z prof. A. Dziatkowiakiem na temat zagrożeń dla zdrowia i życia spowodowanych przyjęciem transfuzji krwi oraz zasług Świadków Jehowy w kwestii bezkrwawych operacji.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg