• sword
    09.04.2014 16:12
    sword
    Potwierdza to tylko fakt, że stopień ludzkiej głupoty jest nieograniczony.

    Zawsze wydawało mi się, że prawo służy temu, by przynajmniej częściowo nad tym panować. Ostatnie kilka lat niestety uświadomiły mnie, że to jest fikcja.
    • lacek
      09.04.2014 17:47
      Ale to nie o to chodzi. Potwór spaghetti służy na zachodzie wszelkiej maści oszołomom do wykpiwania religii. Np jacyś ludzie nominowanie na publicze urzędy w ramach "wolności religijnej" domagają się złożenia przysięgi w durszlaku na głowie. Autorom chodzi najprawdopodobniej o to by obśmiać religię jako taką.
      • fifi
        10.04.2014 10:38
        Widocznie wraz z postępem cywilizacyjnym religia staje się znacznie łatwiejszym celem do wyśmiewania.
  • swoojak
    09.04.2014 18:04
    Dlaczego o tym piszecie??? Nie trzeba zwracać na to uwagi, bo deprecjonizujemy samych siebie.
    O takich zjawiskach nie należy pisać i o nich dyskutować. Niech nie zapada nam w sercach i umysłach obłęd. Dziwię się administratorowi strony, którą codziennie odwiedzam.
  • nika
    09.04.2014 19:12
    Nie znam sprawy (opieram się na komentowanej informacji), ale gdyby Urząd wprost odmówił rejestracji zamiast zasłaniać się jakimiś nieokreślonymi brakami formalnymi wniosku, orzeczenie byłoby jasne i oczywiste. Trochę cywilnej odwagi tu trzeba.
    A poza tym - dlaczego te wszystkie cudactwa nazywa się "kościołami", choćby i w cudzysłowiu? To określenie dotyczy chrześcijaństwa i tylko jego. Nie powielajmy sami tego wyśmiewania
  • M.R.
    09.04.2014 19:53
    Polska jest bardzo dumna z konstytucji. W zasadzie ze wszystkich swoich konstytucji, poczynając od tej pierwszej, na kontynencie europejskim (a drugiej w świecie), która była zwykła pruską podpuchą. Celem Prus było ostateczne rozebranie Polski, co się w pełni udało. (Nie podaję różnych kompromitujących szczegółów dotyczących uchwalania tamtej konstytucji, bo i po co, to by mogło zniszczyć legendę czegoś, co i tak nigdy nie zafunkcjonowało. Jedno napiszę, bo to memento dla tubylczego ludu znad Wisły. Król Staś, słaby człowiek, gnuśny leń, kochanek carycy, absolutny przeciwnik konstytucji i wszystkiego co może drażnić rosyjskiego niedźwiedzia, dał się porwać na chwilę tzw. patriotycznej euforii, opartej na antyrosyjskim sojuszu z Prusami, które podpisały takiż z Turcją walcząca z Rosją na Krymie. Rosja wpierw zdobyła po raz pierwszy Krym, rozprawiwszy się krwawo z Turcją, później dogadała z Prusami co do kolejnego rozbioru (wszak Katarzyna była pruską księżniczką na tronie Rosji i znała oba kraje bardzo dobrze). Walka chwilami zwycięska Polaków - król ustanowił nawet Order Orła Białego, skończyła się w chwili, gdy caryca zagroziła, że nie spłaci długów króla Stasia - wtedy od razu król przystąpił do Targowicy i tak był koniec Konstytucji - dumy narodowej Polaków po wsze czasy). Jedno z pytań podczas egzaminu "na Brytyjczyka" dotyczy brytyjskiej konstytucji. GB, jest jednym z nielicznych krajów demokratycznych, (ściślej jest dziedziczną monarchią parlamentarną), krajem o najdłuższej na świecie tradycji demokracji, który nigdy nie miał konstytucji. Co nie zmienia faktu, że ona nie jest do niczego potrzebna. Istnieje coś takiego jak tradycja, obyczaj, precedens. On wystarcza w społeczeństwie, które uznaje, że władza jest po to by służyć narodowi, a prawo jest po to by ludziom żyło się lepiej i wygodniej. "Żyj i pozwól żyć innym" - ta prosta reguła wystarcza, by zatrzymać się przed pieszym, jeździć na zakładkę, nie niszczyć przystanków, czy murów. Władza uznaje, że jeśli ktoś tego nie robi, to widocznie nie rozumie dobrze zasad brytyjskiego życia społecznego, więc trzeba by odpracował swoje winy, czyszcząc mury ze swoich napisów, czy bohomazów. Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie mieści się ani w społecznym rozumieniu idei Kościoła, ani nie pełni żadnej sensownej roli w służbie społeczeństwa. Do tego nie potrzeba ani przepisów, ani konstytucji. Wystarczy zdrowy rozsądek i dobry obyczaj. Naturalnie nikt nikomu nie zabroni robić sobie tego typu wygłupów kabaretowych. Tam przechodzą dużo gorsze rzeczy, ale też nikt nie ma wątpliwości co do charakteru takiej grupy. Celem tolerancji nie może być ośmieszenie jej samej. Wtedy Państwo wystawia na szwank swoją powagę, sprawia, że staje się niepoważne i traci szacunek obywateli, zamieniając się w republikę bananową. Ale jak w kraju takim jak obecna Polska odróżnić partię polityczną od trupy kabaretowej? Jak odróżnić Kościół od bandy idiotów "robiących sobie jaja" ze wszystkiego, skoro państwo tak traktuje obywateli, do tego służy mu konstytucja i przepisy prawa?
    • Mariusz
      11.04.2014 16:29
      cikawe ile jeszcze polacy beda sie godzin na okradanie przez konkordat ? kosciol latajacego potwora spaghetti jesli tylko zostanie zarejestrowany pieniadze z funduszu nie bedzie ładował na koscioly i pomniki tylko cele spoleczne tj, pomoc chorym
  • goscimira
    09.04.2014 22:03
    A może trzeba wszystko wziąć z drugiej strony. Bo czyż można brać poważnie ludzi których stać tylko na tyle? Na włoski makaron, który wynaleźli Chińczycy? Tylko ludzie o całkowitym braku wyobraźni, poczucia humoru, czy chociażby jakiejś namiastki inteligencji mogli wymyślić coś tak absurdalnego.
    A nasze sądy dołączyły do nich (co akurat mnie nie dziwi). Bo jeśli ktoś ma ochotę paradować w durszlaku to czemu nie? Jest wolność w stylu ubioru.
    Jeśli chce "modlić" się do mieszaniny mąki, wody i być może jajka, to niech to robi. Przecież nikt mu nie zabroni. Jeżeli jego kredo życiowe to makaron w bliżej nie określonym sosie zwanym potwornym (brak zdolności kulinarnych???)to jego sprawa. Widocznie na nic więcej go nie stać. Jego świat jest wielkości talerza, czasami gara pełnego potwornego makaronu spaghetti.
    A nasze sądy z nieudolnych postanowiły być dowcipne? Czemu nie? im też nie wyszło nikt się z humorystycznego wyroku nie śmieje.
    Zostawmy niewydarzonych komików w ich własnym potwornym sosie. Monty Pythonem i tak nie będą.
    A nasze sądownictwo? No cóż nadal musimy nad nim ubolewać i życzyć smacznego potwornego spaghetti przed, na i po rozprawach - smacznego?
    • fifi
      10.04.2014 10:43
      Trzeba więcej poczytać o założeniach pastafarian zanim się ich skrytykuje. Generalnie chodzi im o pozytywne relacje międzyludzkie. Co z różnica, czy ktoś śmieje się do wymyślonego potwora, czy wymyślonego starszego pana, który ma odpowiadać za wszystko.
      Faktycznie mamy wolność ubioru - faceci w sukienkach buntują się, że w przedszkolu chłopiec przymierzył spódniczkę baletnicy.
  • warrior
    09.04.2014 23:05
    "Na pytanie, że w ustawie o gwarancjach wolności sumienia i wyznania określono przecież zasady, wedle których dokonuje się rejestracji Kościołów i związków wyznaniowych, ks. Zwoliński odpowiada:"

    Gdzie jest pytanie i czego dotyczy?
  • wezalew
    09.04.2014 23:46
    Chciałbym sprostować kilka spraw formalnych, które rzucają światło na tę sprawę:
    1)ks. prof. Andrzej Zwoliński z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, z całym szacunkiem dla tytułu profesorskiego, jest socjologiem a nie prawnikiem.
    2)"Wystarczy jedno zdanie Sądu Najwyższego, który rozpatrywałby taki wniosek – uważa."
    Rozumiem, że to zdanie księdza profesora. Nie ma jednak żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nie po to w Konstytucji jest zawarta zasada podziału władz ( art. 10 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej), aby Sąd Najwyższy mógł władczo wkraczać w kompetencje ustawodawcy. Doprecyzowanie określeń ustawowych tzw. definicji legalnych leży w wyłącznej w kompetencji Parlamentu.
    3) Proszę zwrócić uwagę na jakim etapie znajduje się obecnie postępowanie. MAiC wydało decyzję administracyjną o nie zarejestrowaniu Kościoła Latającego Potwora Spaghetti (dalej KLPS) z przyczyn formalnych. Teraz WSA również z przyczyn FORMALNYCH nakazuje temu samemu organowi rozpatrzyć wniosek ponownie.
    Przede wszystkim należy pamiętać, że wykazywanie braków formalnych jest najłatwiejszą drogą do "utrącania" decyzji- pozwala to na nie zajmowanie się w ogóle materią rozpatrywanej sprawy, a ta jest delikatna, gdyż dotyczy podstawowych praw i wolności obywatelskich (zagwarantowane w w/w Konstytucji). MAiC oraz WSA są ostrożni, aby nie dać KLPS jakiegoś powodu do rozpętania medialnej burzy pt. „ w Polsce łamie się podstawowe prawa jednostki”.
    Dlatego proszę o nie wpadanie w przesadę. Tak na prawdę Sąd na razie stwierdził, że MAiC wydał decyzję niezgodnie z obowiązującym prawem formalnym. Teraz ten sam MAiC będzie rozpatrywał tę samą sprawę jeszcze raz. Wcześniej może skorzystać jeszcze ze skargi kasacyjnej do NSA...trochę wody w Wiśle upłynie zanim ktoś powróci merytorycznie do tej sprawy.


    3 uwagi do komentarza użytkownika M.R. ( sprowokowane tym określeniem: "tubylczego ludu znad Wisły".

    1)"Walka chwilami zwycięska Polaków - król ustanowił nawet Order Orła Białego"
    Order Orła Białego ustanowił Król August II, a nie Stanisław August Poniatowski. Zapewne chodziło o Order Virtuti Militari (łac. Męstwu wojskowemu).
    2) W komentarzu pojawia się porównanie polskiego systemu prawnego z systemem panującym w Wielkiej Brytanii, które jest nietrafione z zasadniczych powodów. Wielka Brytania jest typowym przedstawicielem systemu "common law" - opierającego się na prawie precedensowym. Ustawodawca kreując prawo, kieruje się funkcjonalizmem- tym jak prawo zadziała w praktyce, jak na podstawie danej normy orzeknie Sędzia( wg koncepcji Olivera W. Holmesa) i dopiero werdykt jest wiążcy. Polska z kolei pozostaje w obrębie prawa stanowionego. Tutaj racjonalny ( przynajmniej w założeniu) ustawodawca kreuje normę prawną, którą Sąd ma obowiązek tylko stosować. W pewnym zakresie również wpływ ma obyczaj, tradycja, jednak walor normatywny posiadają jedynie wymienione w Konstytucji akty prawne.
    3) "Kościół Latającego Potwora Spaghetti nie mieści się ani w społecznym rozumieniu idei Kościoła[W WIELKIEJ BRYTANII], ani nie pełni żadnej sensownej roli w służbie społeczeństwa."
    Rozumiem, że autor tych słów na zasadzie kontrastu z Polską, chce udowodnić, że w "kraju nad Wisłą" KLPS mieści się w społecznym rozumieniu idei Kościoła i pełni sensowną rolę w służbie społeczeństwa? Jakieś dowody? Czy wystarczy li tylko głębokie wewnętrzne przekonanie ?
    • M.R.
      11.04.2014 21:37
      Dziękuję za uwagi, dwie pierwsze bardzo słuszne. Trzecia to jakieś nieporozumienie. Przepraszam, ale często piszę "z pamięci", bo nie mam czasu i siły wszystkiego sprawdzać (tyle tego i tak różnego - od Sasa do Lasa na Wierze, a ja mam trochę innych zajęć oprócz śledzenia wszystkiego i załatwiam to zwykle hurtem, a pamięć już nie dopisuje, jak widać). Oczywiście Virtuti Militari, bitwa pod Zieleńcami, dzięki, bo nie lubię takich niedoróbek jak moja.
      Odnośnie dwóch różnych porządków prawnych w GB i Polsce. Zgadzam się, jednak jakie było moje najważniejsze chyba odczucie po zmianie kraju? W Polsce doświadczyłem całkowitej bezkarności "władzy", czyli każdego kogo stać (często za ludzkie pieniądze), by być tą "władzą", czyli stosować prawo przeciwko ludziom za ich własną kasę. Pytanie co to za prawo? Co to za porządek prawny? Zgodnie z nauką Kościoła w takiej sytuacji poddani są uprawnieni do buntu wobec władzy. Chciałem też zauważyć że w dawnych czasach porządek prawny w Rzeczypospolitej i Zjednoczonym Królestwie nie różnił się aż tak bardzo - tu i tam opierał się na dobrym obyczaju i wierze w racjonalne działania tak władzy i obywateli. Złamał to przekonanie dopiero przekupiony Siciński. W GB obywatele mogą krytykować władzę, ale całe ich postępowanie wynika z tego, że są przekonani, że władza ich reprezentuje i działa w ich interesie, konsultuje się z nimi rzeczywiście, a nie dla pozorów, może się mylić, ale naprawia błędy, nie idzie w zaparte, wiec zamiast się buntować, trzeba poczekać na reakcję władzy. Jest zawarty pewien konsensus społeczny, sprawdzony w praktyce, który działa i nikt go nie chce naruszać, bo po co psuć, coś co się wielokrotnie sprawdziło? Oczywiście to nie jest system doskonały, ale takiego nie ma. Natomiast są sprawne i niesprawne. Choćby katastrofa w Smoleńsku pokazała jak bardzo polski system jest niesprawny - państwo praktycznie nie istnieje, każdy kto może, może robić w Polsce i z Polską co tylko mu się żywnie podoba. Nie da się ukryć, że mieszkańcom, sądząc po reakcjach to musi odpowiadać, skoro uznają bezruch lepszy od zmiany.
      Ostatnia sprawa, mówimy nie o definicji teologicznej Kościoła, tak kard. Belarmina, jak i Vaticanum II, a o czysto socjologicznej definicji, która jakiejś grupie ludzi nadaje pod względem porządku prawnego status Kościoła w znaczeniu socjologicznym właśnie(chodzi o odróżnienie rzeczywistego kultu od typowej sekty (także w znaczeniu socjologicznym bo tylko ten, o ile mi wiadomo jest brany pod uwagę w polskim porządku prawnym, raczej celem tego porządku nie jest brachium saeculare). Tak - miłosnicy sphagetti to ani religia, ani Kościół, ani partia polityczna. Być może jest to jakaś sekta, tego nie wiem, nie znam, ale z pewnością trudno to traktować inaczej niż w kategoriach wygłupu, który domaga się prawnej rejestracji i nadania oficjalnego statusu. Powiedzmy, że np. no nie wiem, Kabaret moralnego niepokoju zażąda statusu oficjalnej religii i będziemy musieli jego twórcom oddawać kult boski. Nawet jeśli spełnią formalne (prawne) wymogi rejestracyjne, to czego to dowodzi? Jak dla mnie bezsensowności tak tworzonego prawa i złamania dobrego obyczaju, a nie tego, że pojawiła się nowa religia. Kult sphagetti nie mieści się w żadnym kraju (nawet we Włoszech) w żadnym rozumieniu także socjologicznym idei Kościoła i nie pełni żadnej sensownej roli w żadnym społeczeństwie. Niczego innego nie napisałem. Napisałem to wyraźnie jak mi się wydaje, od kropki do kropki i nie wiem skąd te sugestie i dodatki nie mające umocowania w mojej wypowiedzi. A sądy i urzędy, jestem o tym przekonany, nie powinny zajmować się ani tą, ani żadnymi innymi bredniami jak choćby jakimiś staruszkami, czy osobami chorymi psychicznie, które ukradły np. dropsa i za to idą do więzienia, bądź są karane jakimiś nieprawdopodobnymi karami, wszystko to za pieniądze podatnika. Prawo w Polsce niestety charakter represyjny i to wyłącznie dla maluczkich. Wielcy, czy to mafiozi, wszystko jedno jakiej maści, czy z bardziej legalnego biznesu, są z założenia niekaralni. To, że takie głupstwo może przez tyle czasu zaprzątać urzędników świadczy tylko i wyłącznie o jakości systemu prawnego, a nie o niedocenionej jakości systemu religijnego który usiłuje się zarejestrować.
      P.S.
      Cieszę się, że prawnicy w kraju mają z czego żyć, chociaż oni jedni....
  • AQQ
    09.04.2014 23:51
    Bardzo sympatyczni ludzie, miałem okazję kilku poznać. Kościoły "Latającego Potwora Spaghetti", "Niewidzialnego Różowego Jednorożca" czy "Ostatnioczwartkowcow" są potrzebne żeby ochronić was przed wami samymi. Dzięki takim ludziom macie okazję nabrać dystansu i trochę się zreflektować. Słaba to demokracja która boi się takich inicjatyw. Słaba bo pod butem jednego kościoła który nienawidzi zdrowego rozsądku.
    • fifi
      10.04.2014 10:47
      Problem w tym, że ludzie potrzebują innym ludziom czegoś odmawiać. Bo skoro my mamy takie prawa, a inni nie (pastafarianie, homoseksualiści), to znaczy, że nasza racja lepsza, właściwsza, czyli my jesteśmy po lepszej stronie, a więc jesteśmy lepsi. A że utrudnia się swoim świętym oburzeniem życie innych - a kogo to obchodzi, przecież nie wyznawców bożego miłosierdzia.
  • Hecatonchires
    10.04.2014 12:05
    Owszem, kult FSM jest głupi i kuriozalny. Dokładnie tak samo jak każda inna religia. I po to właśnie powstał, żeby wiercom uzmysłowić ten prosty fakt, że każdą obelgę kierowaną do Pastafarian kierują jednocześnie do siebie.
  • Ipso
    10.04.2014 12:12
    Czyli dlaczego religia jest to co ks Zwolisni uwaza za takowa i dlaczego religie abrahamiczne.
  • smieszni ci ksieza
    10.04.2014 13:25
    "Kazda bzdura moze byc traktowana jak religia". A w ktorym momencie bzdura przestaje byc bzdura a jest religia? Ciezko jest rozmawiac z betonem. Jesli ksiadz jest betonem i wierzy w swojego boga to powinien zrozumiec, wedle swojej wiary, ze sa ludzie, ktorzy wierza w innego boga i nie jemu jest oceniac czyj bog jest lepszy, a ksiadz wlasnie to robi. Jezeli ksiadz betonem nie jest to dobrze wie ze tak samo jak latajacy potwor jest wyssany z palca tak samo jego bog jest wyssany z palca.
  • Jacek
    10.04.2014 13:52
    "Powinno np. zastrzec, że posługujemy się rozumieniem pojęć odnoszących się do religii według „Słownika Języka Polskiego” PWN. Wystarczy jedno zdanie Sądu Najwyższego, który rozpatrywałby taki wniosek – uważa."

    Księżulku, z jakiej paki ma być zmienione prawo? Bo wam się nie podoba?
    Widać, że nikt wam dawno nie zasadził czegoś.
  • Button
    11.04.2014 09:30
    Zgodnie z logiką pana Zwolińskiego także Katolicyzm zaliczany jest do tzw. „joke religions” bowiem twierdzeniem, że wąż rozmawia z ludźmi, że można chodzić po powierzchni wody czy zapłodnieniu zjawą i innymi idiotyzmami jak lepieniu człowieka z gliny,kpi się z normalnych ludzi!!!
  • MARIO
    11.04.2014 16:25
    Najwieszka sekta jest kosciol katolicki , w dodatku oprocz wiary w glupoty karze placic polakom pieniadze watykanowi oraz buduje koscioly i pomniki za podatki , ktore powinny isc na pomoc polakom .
  • Mariusz
    11.04.2014 16:27
    a wy wierzycie w dziadka na chmurce i to jest ok ? do tego placicie miliardy na konkordat i wasi hierarchowi ukrywaja pedofilow 0 cuz za postep cywilizacyjny
  • Pastafarianin.
    11.07.2014 17:53
    Kościół Latającego Potwora Spaghetti jest super dlatego ze niczego nie nakazuje swoim wyznawcom.Boicie się a przecież nikt nie każe Wam wierzyć w Potwora, to o co chodzi?W naszej Konstytucji obywatele mają prawo wierzyć w co chcą i żaden minister czy przedstawiciel innej religii nie może zabronić tego co gwarantuje Konstytucja RP.Nasza wygrana jest pewna a jeśli się komuś nie podoba to trudno , musi się z tym pogodzić i akceptować ze ktoś może wyznawać inną religię.
  • Pastafarianin.
    10.09.2014 21:13
    Rejestrowanie tych co dłubią w nosie , liżą lizaki czy spacerują po lesie nie dojdzie do skutku z prostej przyczyny.Nie są oni żadnym związkiem wyznaniowym lub kościołem i ministerstwo ma prawo odmówić rejestracji co czyniło wielokrotnie.Odmowa następuje tez z przyczyn formalnych.RAmen.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg