• Zibi89
    19.09.2014 10:27
    Temat Żydów w Polsce jest silnie nasycony propagandą. Nie dot. to samej kwestii antysemityzmu, lecz antyreligijności w ogóle.
    W przypadku II Rzeczpospolitej sytuacja dot. percepcji Żydów podobnej do tej, które stały się przyczyną pogromów żydowskich w Rosji i wykorzenienia wiary przez Sowietów, aczkolwiek ładunek emocjonalny w Polsce lat międzywojnia był mniejszy.

    Dziś często wynika to z nieświadomości lub miałkości intelektualnej, słabego przygotowania merytorycznego lub lekceważenia oraz pozostałości ustrojowych (narodowy-komunizm gomułkowski, moczaryzm), patrzenia oczyma kabalizmu i magii XVI i XVII-wiecznej.
    Owszem, można nazywać kabalistów i innych dziwaków syjonistami, lecz wyłącznie w sensie pogardliwym. Nie musi to wcale oznaczać pochodzenia żydowskiego delikwenta. Ma to raczej wskazać osoby kulty bałwochwalcze.

    Po pierwsze, Żydzi sam ściągnęli na siebie prześladowania. Stronnictwa żydowskie nie przyjęły nauk Jezusa, odrzuciły JEGO Mesjanizm i apostolstwa Pawła, co stało się (bez)pośrednią przyczyną zburzenia Jerozolimy w rok 70.
    Po drugie, prześladowania w Europie Aszkenazyjskiej (i ich relacje kulturowo-religijne do Żydów Sefardyjskich) wydają się, poza przypadkami bezczeszczenia Najświętszego Sakramentu i zatruwania wody w studniach, pochodzić z nieporozumień asymilacyjnych.
    Przypomina mi to drwiny pod Krzyżem Chrystusowym.
    Masoneria najprawdopodobniej to nie byli/są wyłącznie byli Żydzi, lecz wszyscy ludzie, którzy w wyniku różnych przyczyn środowiskowych utracili wiarę lub tradycyjną wiarę zamienili na kabałę z powodu jej niespójności. Jeżeli przyczyną utraty wiary było czyjeś postępowanie np. chciwego króla Ludwika i jego małżonki Marii Antoniny to albo wiara ich nie była wystarczająco ortodoksyjna, żeby ją zachować lub ktoś posiadał szczególny „dar” perswazji skupiając w swoich rękach liczne dobra materialne. Trzeba także pamiętać o praktykach Kościoła, które również prowadziły do rozłamów. Także wewnątrz samej wspólnoty Kościoła. Jednak temat Lutra i reformacji jest specyficzny.

    „Mowa kierowana do bogatych” jest przyczyną nieszczęść biednych.
    Przykład wyzysku dawany przez arystokrację we Francji czy Rosji podburzył lud.
    Efekty obserwujemy do dziś.

    Nie miejcie pretensji do Żydów, że stali się w dużej mierze w wyniku doznanych na własne życzenie prześladowań świeckimi. Oni powinni odczuwać pretensje do samych siebie. Tak jak my.
    Ta część społeczeństwa, która utraciła lub zagubiła wiarę. Każdy z nas na pewnym etapie życia swoich przodków lub swojego własnego stał się ofiarą własnej słabości poznawczej. Nie jest ono rezultatem naszej złej woli, lecz m.in. egoistycznego działania tzw. klas posiadających, które niesprawiedliwie dysponowały własnością lub mieniem zagrabionym. Błędy te możliwe są do naprawienia. Trzeba tylko poszukać osoby godne zaufania, które poprowadzą Cię do Chrystusa. Nieochrzczonych do chrztu, a chorych na duszy i ciele do uzdrowienia. Sprawy materialne także są możliwe do odwrócenia. Potrzeba do tego ludzi dobrej wolnej woli.

    Oto dlaczego warto powrócić do dialogu i dlaczego dialog jest tak cenny:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Umowa_Fajsal-Weizmann
  • Zibi89
    19.09.2014 10:37
    Temat Żydów w Polsce jest silnie nasycony propagandą.
    Nie dot. to samej kwestii antysemityzmu, lecz antyreligijności w ogóle.
    W przypadku II Rzeczpospolitej sytuacja dot. percepcji Żydów podobnej do tej, które stały się przyczyną pogromów żydowskich w Rosji i wykorzenienia wiary przez Sowietów, aczkolwiek ładunek emocjonalny w Polsce lat międzywojnia był mniejszy.

    Dziś często wynika to z nieświadomości lub miałkości intelektualnej, słabego przygotowania merytorycznego lub lekceważenia oraz pozostałości ustrojowych (narodowy-komunizm gomułkowski, moczaryzm), patrzenia oczyma kabalizmu i magii XVI i XVII-wiecznej.
    Owszem, można nazywać kabalistów i innych dziwaków syjonistami, lecz wyłącznie w sensie pogardliwym. Nie musi to wcale oznaczać pochodzenia żydowskiego delikwenta. Ma to raczej wskazać osoby uprawiające kulty bałwochwalcze.

    Po pierwsze, Żydzi sam ściągnęli na siebie prześladowania. Stronnictwa żydowskie nie przyjęły nauk Jezusa, odrzuciły JEGO Mesjanizm i apostolstwa Pawła, co stało się (bez)pośrednią przyczyną zburzenia Jerozolimy w rok 70.
    Po drugie, prześladowania w Europie Aszkenazyjskiej (i ich relacje kulturowo-religijne do Żydów Sefardyjskich) wydają się, poza przypadkami bezczeszczenia Najświętszego Sakramentu i zatruwania wody w studniach, pochodzić z nieporozumień asymilacyjnych.
    Przypomina mi to drwiny pod Krzyżem Chrystusowym.
    Masoneria najprawdopodobniej to nie byli/są wyłącznie byli Żydzi, lecz wszyscy ludzie, którzy w wyniku różnych przyczyn środowiskowych utracili wiarę lub tradycyjną wiarę zamienili na kabałę z powodu jej niespójności. Jeżeli przyczyną utraty wiary było czyjeś postępowanie np. chciwego króla Ludwika i jego małżonki Marii Antoniny to albo wiara ich nie była wystarczająco ortodoksyjna, żeby ją zachować lub ktoś posiadał szczególny „dar” perswazji skupiając w swoich rękach liczne dobra materialne. Trzeba także pamiętać o praktykach Kościoła, które również prowadziły do rozłamów. Także wewnątrz samej wspólnoty Kościoła. Jednak temat Lutra i reformacji jest specyficzny.

    „Mowa kierowana do bogatych” jest przyczyną nieszczęść biednych.
    Przykład wyzysku dawany przez arystokrację we Francji czy Rosji podburzył lud.
    Efekty obserwujemy do dziś.

    Nie miejcie pretensji do Żydów, że stali się w dużej mierze w wyniku doznanych na własne życzenie prześladowań świeckimi. Oni powinni odczuwać pretensje do samych siebie. Tak jak my.
    Ta część społeczeństwa, która utraciła lub zagubiła wiarę. Każdy z nas na pewnym etapie życia swoich przodków lub swojego własnego stał się ofiarą własnej słabości poznawczej. Nie jest ono rezultatem naszej złej woli, lecz m.in. egoistycznego działania tzw. klas posiadających, które niesprawiedliwie dysponowały własnością lub mieniem zagrabionym. Błędy te możliwe są do naprawienia. Trzeba tylko poszukać osoby godne zaufania, które poprowadzą Cię do Chrystusa. Nieochrzczonych do chrztu, a chorych na duszy i ciele do uzdrowienia. Sprawy materialne także są możliwe do odwrócenia. Potrzeba do tego ludzi dobrej wolnej woli.

    Oto dlaczego warto powrócić do dialogu i dlaczego dialog jest tak cenny:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Umowa_Fajsal-Weizmann
  • pinks
    19.09.2014 12:09
    Wielki mufti, choćby i najwięszy, ma tyle samo do powiedzienia wobec ogółu mahometan co dalajlama wobec ogółu buddystów. Nie należy im przypisaywać wpływu na wzór papieży.
    • ble
      20.09.2014 05:59
      Jeśli wszyscy będą podzielać twój sposób postrzegania życia, by jeść chochlą, nie łyżeczką to zagłodzony pokój nigdy nie będzie mógł powstać gdyż się zadławi.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg