Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Niech mocno wybrzmią te słowa:
"Nie, my NIE jesteśmy ksenofobiczni i niegościnni, ale mądrzy i nauczeni… "
biskup Piotr Libera
Na początku rycerze ci założyli przy szpitalu zorganizowanym przez mieszczan z Bremy i Lubeki nieformalne stowarzyszenie, które miało opiekować się rannymi i chorymi Niemcami. Spowodowane było to tym, że wcześniej powstałe zakony templariuszy i joannitów, mimo że powinny opiekować się wszystkimi krzyżowcami, w pierwszej kolejności troszczyły się o swoich krajan.
Ten katolicki zakon istnieje do dzisiaj.
Notabene - biskupie porównanie do obecnych przybyszów Allaha - do najszczęśliwszych nie należy.
Muzulmanow - nie, chrzescijan z Syrii czy Iraku - tez nie, Ukraincow - pewnie tez lepiej nie...
A jak Polakow odesla do domu, to bedzie krzyk o przesladowaniu i niesprawiedliwosci.
No coz: jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie....
Z "Rz":
Amerykańscy żołnierze stacjonujący w Afganistanie otrzymali odgórny nakaz, by nie ingerować w przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci przez afgańskich oficerów.
Dbałość o dobre stosunki z władzami Afganistanu i zwierzchnikami tamtejszej armii spowodowała, że częste w tamtejszej kulturze molestowanie seksualne chłopców, przypadki gwałtów, a nawet utrzymywanie seksualnych niewolników amerykańscy żołnierze mieli pomijać milczeniem i udawać, że ich nie widzą...
Jakoś nie widuję okaleczonych na ulicy
3. Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi (...) Z tego powodu (muzułmanie) cenią życie moralne i oddają Bogu cześć głównie przez modlitwę, jałmużny i post. Jeżeli więc w ciągu wieków wiele powstawało sporów i wrogości między chrześcijanami i mahometanami, święty Sobór wzywa wszystkich, aby wymazując z pamięci przeszłość, szczerze pracowali nad zrozumieniem wzajemnym i w interesie całej ludzkosci wspólnie strzegli i rozwijali sprawiedliwość społeczną, dobra moralne oraz pokój i wolność..."
Oto Aggiornamento biskupa, wstyd CYTUJE:
„Biskup stwierdził, że mamy wyciągać wnioski z historii walki Polaków z krzyżakami: „jak raz wpuścisz do domu obcego – wpuścisz do domu dopiero budowanego, do domu małego, domu słabego, to możesz zgotować sobie wielką biedę... Już wiemy, jaką biedę zgotowali sobie nasi sąsiedzi z Francji, Niemiec, Austrii (MOJE NAWIASY) (Jakie bogactwo ducha TYM POKAZali??)bp już NIE widzi– choć ich domy są znacznie większe, bogatsze - wpuszczając w swoje granice miliony muzułmanów! Multikulti poniosło porażkę.(zależy, Jak to ktoś widzi??? A czynili to wszystko w imię kolejnej chorej, współczesnej ideologii – ideologii pluralizmu, dla której wszystkie kultury, wszystkie religie i wiary są dobre. Wszystkie - z wyjątkiem jednej, własną, z której czerpią korzenie, walczą. To OATANIE ZDANIE JEST BZDURą...aMEN.
Kożczę bo inni napisali i udokumewntowali to teologicznie nawet, wyśmienicie: jak wit,- rst,-velario…
Nie Homilię wygłosił tylko historyczny bezdusznywykłAD WYGŁOSIŁ…
a ten Bolesław śmiAŁY, Jak święty dobroczyńca przedstawiony dokumentem...o św,Bisk. STanisławie ani mumru
Stosujmy zasady miłości bliźniego, ale na Boga, pamiętajmy: miłuj bliźniego swego jak SIEBIE SAMEGO, a osiedlanie muzułmanów musi się skończyć krwawą konfrontacją. Tego dowodzi historia i zdrowy rozum!
http://www.pch24.pl/co-sw--tomasz-z-akwinu-nauczal-o-polityce-wobec-imigrantow-,38176,i.html
Nie wprowadzaj do domu swego każdego człowieka,
różnorodne są bowiem podstępy oszusta.
Jak złowiona kuropatwa w klatce,
tak serce pysznego:
jak szpieg wypatruje on słabe strony,
podając dobre rzeczy za złe, przygotowuje zasadzkę
i najlepszym twym zaletom przygania.
Przez iskrę węgiel napełnia się ogniem,
a człowiek niegodziwy czyha na krew.
Strzeż się człowieka złego, który knuje niegodziwości,
by nie sprowadził na ciebie hańby niezatartej.
Przyjmij obcego do domu, a wtrąci cię w zamieszanie
i oddali cię od twoich najbliższych.
Zgodnie z tymi słowami i roztropnie postąpił miłosierny Samarytanin - nie wprowadził pobitego nieznajomego do swego własnego domu, ale pomógł mu, w miarę swoich możliwości, opłacając jego pobyt i opiekę w gospodzie.
Tak samo postępuje i Jezus, nie wprowadza nas, niewypróbowanych, od razu do raju, ale musimy przebywać na tym świecie, zanim nie okaże się, czy jesteśmy godni Mieszkania Niebieskiego.
Księże biskupie, odrasta łeb hydrze.
Szczęść Boże