Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Osiem dni święta Chanuka cechuje nastrój wesołości i wspólnego spędzania czasu.
Egipska bogini będąca personifikacją jednej z gwiazd widniejących na nieboskłonie.
Ekumenizm dotyczy tylko i wylacznie wyznan chrzescijanskich, wiec rozciaganie tego pojecia na islam jest po prostu bzdura. W islamie Jezus jest tylko jednym z prorokow i w rozumieniu muzulmanow ranga nie dorownuje Mahometowi ani troche, wiec stawianie niemalze znaku rownosci miedzy Jezusem i Mahometem jest niedorzecznoscia. Chrzescijan i muzulmanow laczy jedynie wiara w jednego Boga i na tym wszystkie podobienstwa sie koncza, bo sama natura Boga rozumiana jest przez te religie juz zupelnie inaczej. Za tym idzie wszystko inne: antropologia czlowieka, filozofia itd.
http://www.pch24.pl/prymas-czech-ocenzurowany-w-katolickiej-prasie--artykul-o-islamskiej-przemocy-odrzucony,45285,i.html
Smutne, że katoliccy księża nie reagują tak jak powinni. :(
Dla muzułmanów trzeba zreorganizować katechezy, których celem będzie głoszenie Ewangelii i pomoc im w znalezieniu drogi do Prawdy, czyli Chrystusa. Wszelkie inne działania, to w najlepszym razie strata czasu, a w najgorszym rejterada i zaprzaństwo.
W spotkaniach w Asszu, ktore organizowal sw. Jan Pawel II brali udzial ducbowni muzulmanscy i buddyjscy. Wiec, przynajmniej, dla Jana Pawla II-go ekumenizm dotyczyl nie tylko chrzescijan.
W.g. muzulmanow jedyn roznica miedzy Jezusem i Mahometem polega na tym, ze Mahomet byl ostatnim prorokime i jego swiadectwo jest ostatnie i ostateczne.
Rowniez sw. Jan Pawel II rozumial ekumenizm jako ruch, ktorego celem jest przywrocenie utraconej jednosci chrzescijan tak, jak to bylo na poczatku. Ekumenizm to nie to samo, co dialog miedzyreligijny; nie myl pojec! http://www.niedziela.pl/artykul/57458/nd/Ekumenizm-to-nie-dialog-miedzyreligijny Do jakiej jednosci mieliby niby wracac chrzescijanie i muzulmanie; przeciez miedzy nimi nigdy jej nie bylo!
Mahomet jest dla muzulmanow bezdyskusyjnie najwazniejszym prorokiem (w przeciwienstwie do Jezusa jego imie jest nieustannie przywolywane, wiec juz sama rzadkosc mowienia w ogole o Jezusie swiadczy o Jego znikomej randze w islamie) Dla chrzescijan postacie Jezusa z Biblii i z Koranu sa ze soba po prostu nie do pogodzenia i zaden "ekumenizm" tego nie zmieni.