W chińskiej prowincji Syczuan na południowym zachodzie kraju znowu podpalił się tybetański mnich. Jak poinformowała jedna z tybetańskich grup na emigracji, był to już dziesiąty w tym roku przypadek samospalenia w tej prowincji i czwarty śmiertelny.
38-letni buddyjski mnich oblał się benzyną i podpalił we wtorek rano, podczas uroczystości religijnych przed jednym z klasztorów. W ten sposób zaprotestował przeciwko chińskiemu panowaniu w Tybecie. W krytycznym stanie został przewieziony do szpitala.
Pierwsze samospalenie miało miejsce w marcu, w trzecią rocznicę antychińskich zamieszek w Tybecie, podczas których zginęło co najmniej 13 osób.
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Osiem dni święta Chanuka cechuje nastrój wesołości i wspólnego spędzania czasu.
Egipska bogini będąca personifikacją jednej z gwiazd widniejących na nieboskłonie.