Jedną z najważniejszych zasad judaizmu jest nienaruszalność grobu. Wierzy się bowiem, że ciała zmarłych mają oczekiwać nadejścia czasów mesjańskich. Mimo tego, nie ma takiej troski o same groby, jak w chrześcijaństwie. Nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy.
W Kościele katolickim 1 listopada obchodzona jest uroczystość Wszystkich Świętych, czyli wszystkich, którzy już weszli do chwały nieba i są w wieczności z Bogiem, a żyjącym w doczesnej rzeczywistości wskazują drogę do świętości. Z kolei 2 listopada, w Dzień Zaduszny wspominamy i modlimy się za zmarłych, którzy w czyśćcu doświadczają pokuty i oczyszczenia ze swoich grzechów. W polskiej tradycji są to dni zadumy, modlitwy i nawiedzania grobów bliskich.
Cmentarz, obok mykwy (łaźni rytualnej) i synagogi, należał przez wieki do najważniejszych obiektów społeczności żydowskiej. Posiadał różne nazwy: "dom życia", "wieczny dom" (bejt olam), "święte miejsce", "dobre miejsce", "dom grobów" czy "podwórze zmarłego". Jest miejscem, w którym ciała zmarłych mają oczekiwać nadejścia czasów mesjańskich.
W Polsce używano nazwy kirkut od niemieckiego słowa "kirchhof". Często położony był na wzgórzu. Z kolei w Małopolsce i na Lubelszczyźnie używano określenia "okopisko" (kiedyś był otaczany wałem ziemnym).
Talmud zabrania "przenoszenia zmarłych i kości ich z miejsca, w którym spoczywają". Wierzy się bowiem, że wraz z przyjściem Mesjasza powstaną z grobów i ożyją na Dzień Sądu. Nawet ci, których ciała uległy rozkładowi, staną wśród oczekujących.
Wiara w zmartwychwstanie w judaizmie opiera na Księdze Daniela oraz wizji proroka Ezechiela.
Ekshumacja możliwa jest po uzyskaniu zgody rabina, m.in. w przypadku decyzji prokuratury, zagrożenia grobu zniszczeniem, przeniesienia szczątków do Ziemi Izraela, przeniesienia zwłok do grobu, którego zażyczył sobie zmarły przed śmiercią; przeniesienia zwłok z cmentarza innego wyznania na cmentarz żydowski, pomyłkowego pochowania zmarłego obok niespokrewnionej z nim kobiety, przeniesienia osoby pochowanej pomyłkowo w miejscu wybranym przez inną osobę, przeniesienia zwłok pomyłkowo pochowanych w grobie podwójnym obok niewłaściwej osoby, przeniesienia zwłok do kwatery rodzinnej.
W minionych wiekach, zmarłych Żydów chowano bez trumny, owiniętych w prześcieradło, do grobu ziemnego. Natomiast obecnie pochówku dokonuje się w trumnie, ale grób nadal powinien być niewybetonowany, a trumna przysypana jedynie ziemią.
Mężczyzn i kobiety chowano w różnych częściach cmentarza. Dopiero od końca XIX w. zaczęto grzebać małżonków obok siebie. Dopiero po roku od śmierci można postawić nagrobek tzw. macewę. Zawiera ona dane zmarłego, datę jego śmierci według kalendarza żydowskiego, tradycyjne formuły ("błogosławionej pamięci", "oby został włączony w węzeł wiecznego życia", "niech będzie dusza jego zawiązana w woreczku żywych z duszami sprawiedliwych, które są w ogrodzie rajskim").
Inną formą nagrobną jest ohel (hebr. namiot), czyli obiekt małej architektury, zadaszony lub odkryty, rzadziej ograniczony do dachu wspartego na filarach lub o konstrukcji trwale zamkniętej; jednoizbowy lub posiadający kilka pomieszczeń, na przykład z wydzielonym babińcem. Ohele stawia się nad grobami rabinów i cadyków oraz członków ich rodzin. Ich zadaniem jest zabezpieczenie grobu i zapewnienie osobom modlącym się we wnętrzu ochrony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi.
Żydzi nie przywiązują większej uwagi do troski o groby zmarłych. Pozostawiają je "pod opieką Boga".
Na cmentarzu nie wolno zachowywać się lekceważąco, a więc jeść czy pić. Mężczyźni powinni nosić nakrycie głowy.
W rocznice śmierci bliskich oraz przed świętem Rosz Ha-szana na macewie kładziono kamyki, a na grobach słynnych rabinów zapisane na karteczce prośby, wierząc w ich wstawiennictwo przed Bogiem.
Najstarsze w Polsce zachowane nagrobki są na cmentarzu we Wrocławiu i pochodzą z początku XIII w. Jest to grób Dawida syna Sara Szaloma, zmarłego 4 sierpnia 1203 r. Znane są także średniowieczne cmentarze w Głogowie, Kaliszu, Świdnicy i innych miastach
W XIX w. na żydowskich cmentarzach pojawiły się m.in. stele zmodyfikowane, obeliski, grobowce architektoniczne i małe formy architektoniczno-rzeźbiarskie.
Pogrzeb żydowski trwa krótko, polega na przejściu konduktu z żałobnikami, gdzie każdy widzący kondukt ma obowiązek choć na chwilę do niego dołączyć. Żałobnicy śpiewają psalmy. Po pochówku syn zmarłej osoby odmawia Kadisz - modlitwę wychwalającą wspaniałość Boga. Nie zawiera ona odwołań do śmierci ani żałoby. Jest deklaracją głębokiej wiary.
Wyznawcy judaizmu uważają, że ciało, które było domem duszy zostanie święte na zawsze, dlatego bardzo ważny jest dla nich rytuał przygotowania ciała. Zgodnie z Torą powinno być pochowane w dniu śmierci.
W judaizmie istnieje podział na świat kobiecy i męski. W związku z tym, przygotowaniem ciała mężczyzny zajmuje się grupa religijna składająca się wyłącznie z mężczyzn i analogicznie jest w przypadku kobiety. Odstępstwo od tej zasady dotyczy tylko osób spokrewnionych i powiązanych węzłem małżeńskim.
Podczas przebywania przy ciele osoby zmarłej istnieje całkowity zakaz jedzenia, picia i prowadzenia rozmów.
Kolejnym etapem jest Hachana, która obejmuje przygotowanie szat pogrzebowych, trumny, woreczka z ziemią z Izraela, całunu, mieszanki białka i octu oraz skorupki ceramicznej. Następnie ustawia się przy głowie osoby zmarłej świecę i odmawia modlitwy.
Hasara to etap, podczas którego z osoby zmarłej zdejmuje się całą odzież, łącznie z plastrami, bandażami itp. Nie usuwa się jedynie rzeczy, na których znajduje się krew, gdyż traktowane są one jako część ciała. Po tym etapie następuje Racheca, czyli mycie ciała. Najważniejszy etap przygotowania zwłok to "tahara" (hebrajski rytuału oczyszczania zmarłego). Polega na wylaniu na ciało dużej ilości wody ciągłym strumieniem. Następnie ciało zostaje ubrane w szatę z białego płótna nazwaną tachrichim. Strój męski od damskiego różni się jedynie tym, że w damskiej wersji składa się z sześciu części, a w męskiej z siedmiu, ponieważ dodatkowo zakłada się tałes, który służył do modlitwy.
Żałoba w judaizmie składa się z trzech etapów. Pierwszy to sziwa, która trwa 7 dni. Nie wolno wówczas chodzić do pracy, obcinać włosów, myć się, golić się, uprawiać seksu, słuchać muzyki, studiować Tory. Teoretycznie domem zajmują się wówczas znajomi i niepogrążona w żałobie rodzina. Żałobnicy nie powinni zajmować się chociażby przygotowywaniem i podawaniem jedzenia.
Później następuje szloszim (w języku hebrajskim trzydzieści), który trwa 30 dni. W tym okresie nie można było golić i obcinać włosów, nosić nowych ubrań, uczestniczyć w radosnych uroczystościach i zawierać związków małżeńskich, ale można już chodzić do pracy. Po 30 dniach kończy się okres żałoby po dzieciach, mężu czy rodzeństwu. Żałoba po rodzicach trwa najdłużej - cały rok, jest to avelut. Syn zmarłego codziennie powinien odmawiać Kadisz. a rodzina powstrzymać się od zabaw.
Magdalena Gronek (PAP)