PAP |
publikacja 12.01.2012 07:53
Starożytna świątynia Zeusa w Agrigento na Sycylii nie zostanie sprzedana rosyjskiemu biznesmenowi. O stanowisku władz lokalnych poinformowała włoska agencja prasowa ANSA.
Alun Salt / CC 2.0
Agrigento
Ruiny świątyni Zeusa
"Nie zechciałbym sprzedać świątyni Zeusa nawet za 40 mld euro, tj. za sumę, którą premier Mario Monti uznał za wystarczającą, żeby uratować finanse Włoch" - powiedział burmistrz Agrigento, Marco Zambuto.
Rosyjski miliarder Michaił Prochorow, który chce startować w tegorocznych wyborach prezydenckich w Rosji, zwrócił się do władz samorządowych sycyliskiego Agrigento z ofertą kupna ruin świątyni Zeusa.
"To nie do pomyślenia, żeby jakiś miliarder chciał kupić nasze historyczne skarby i wywieźć je do własnego kraju" - dodał Zambuto.
Miasto Agrigento zostało założone w VI w. p.n.e. przez greckich kolonistów w tzw. Wielkiej Grecji, czyli w koloniach greckich w południowej Italii i na Sycylii. W starożytności nosiło nazwę Akragas. Wywodził się stąd m.in. wybitny filozof Empedokles.
Z czasów starożytnych zachowały się ruiny kilku świątyń, m.in. Zeusa, Hery, Heraklesa czy Concordii ulokowane w tzw. Dolinie Świątyń.
"Historia Doliny Świątyń sięga tysiące lat w przeszłość. Jest to jedno z nielicznych historycznych pozostałości Wielkiej Grecji" - dodaje Zambuto.
Burmistrz wyjaśnia, że zupełnie czym innym jest przyciągnięcie sponsorów, który wsparliby renowację ruin lub organizowanie wydarzeń kulturalnych w Dolinie Świątyń. "Nasze drzwi są zawsze otwarte dla takich propozycji" - dodaje.
W 2011 r. Dolinie Świątyń eksponowanych było 17 rzeźb Igora Mitoraja.