Brat Żyd

Joanna Bątkiewicz-Brożek

GN 02/2012 |

publikacja 12.01.2012 00:15

Był nieformalnym doradcą Jana Pawła II w kwestiach żydowskich. Ikona dialogu polsko-żydowskiego, łamacz lodów między Stolicą Apostolską a Izraelem. Jerzy Kluger, przyjaciel papieża ze szkolnej ławy, zmarł w Rzymie.

Brat Żyd East News/ISAAC HARARI 23 marca 2000 r., Jerzy Kluger z Janem Pawłem II w instytucie Yad Vashem

Wśród przyjaciół Jana Pawła II krążyła anegdota z pobytu papieża w Polsce w 1996 r. Wojtyła spotkał się wówczas w Zakopanem z kolegami z lat studenckich. Ktoś żartobliwie zapytał, czy tym razem Ojciec Święty zostanie przynajmniej miesiąc w Polsce. Na co Wojtyła miał spojrzeć zdziwiony. „Nie ma co uciekać tak szybko do Watykanu – przekonywał papieża jeden z kolegów – przecież zostawiłeś tam Jurka Klugera w zastępstwie!”.

Anegdota – przytacza ją we wnikliwej opowieści o przyjaźni Papieża Polaka z Żydem pt. „Papież nieznany” Darcy O’Brien – rozbawiała zawsze Klugera. Niosła jednak zakodowany przekaz. Kluger, inżynier, syn adwokata z Wadowic, kolega z ławki szkolnej Wojtyły, choć zawsze pozostawał w cieniu, misternie tkał sieć pojednania między katolikami i żydami. Za to Klugerowi podziękowali w imieniu całego narodu żydowskiego izraelski minister spraw zagranicznych Szamir, a ze strony katolickiej kard. Achille Silvestrini (wymieniany w gronie papabili w czasie konklawe w 1978 r.).

W 2003 r. Polska Rada Chrześcijan i Żydów przyznała Klugerowi tytuł Człowiek Pojednania. I tak jak żył, tak też cicho i skromnie odszedł. Spoczął na rzymskim cmentarzu żydowskim 1 stycznia br. Dopiero po ceremonii pogrzebowej ktoś zadzwonił do włoskiej agencji ANSA i wieść rozeszła się lotem błyskawicy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.