Wielki Piątek na świecie

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 06.04.2012 21:39

Syria: cieszyć się zmartwychwstaniem Chrystusa. Półwysep Arabski: Wielki Tydzień w cieniu Mahometa. Katolicy w Jerozolimie uczcili pamiątkę śmierci Zbawiciela, medytując Jego mękę na Via Dolorosa oraz celebrując Jego konanie na Golgocie, przy łacińskim ołtarzu Ukrzyżowania. Hiszpania: wielkopiątkowe procesje i opady śniegu.

Wielki Piątek na świecie Marek Piekara/ Agencja GN Jak obchodzą Wielki Piątek katolicy w różnych częściach świata?

Syria

Jak syryjscy chrześcijanie przeżywać będą tegoroczne święta wielkanocne? Zapytaliśmy o to telefonicznie wikariusza apostolskiego z Aleppo. Bp Giuseppe Nazzaro OFM sprawuje pieczę pasterską nad wszystkimi katolikami obrządku łacińskiego na terenie Syrii.

„Jasne, że sytuacja nie należy do najlepszych. My jednak, gdy chodzi o życie chrześcijańskie, zapewniamy przebieg ceremonii religijnych - powiedział hierarcha Radiu Watykańskiemu. - Uczyniliśmy to już w Niedzielę Palmową, którą obchodziliśmy wewnątrz kościoła, ale w jak najbardziej uroczysty sposób. W Wielki Wtorek tu w naszej katedrze w Aleppo antycypowaliśmy Mszę krzyżma, aby wszyscy proboszczowie obrządku łacińskiego z całej Syrii mogli w niej uczestniczyć i powrócić na święta do swych parafii. Jest to zatem Wielkanoc radosna, tak jak we wszystkich innych latach. Może jej ton jest trochę niższy, trochę zawoalowany. Odczuwamy jednak wewnętrzną radość obecną w każdym z nas. Pragniemy przekazywać ją innym”.

Półwysep Arabski

Na Półwyspie Arabskim chrześcijanie żyją w stałym zagrożeniu. Jedynym źródłem ich bezpieczeństwa jest sam Chrystus. I dlatego nigdzie na świecie Wielki Tydzień nie jest przeżywany tak intensywnie jak u nas – twierdzi bp Paul Hinder, wikariusz apostolski dla południowej Arabii. Jego jurysdykcji podlega 2 mln katolików. Pochodzą zazwyczaj z Indii i Filipin. Na Półwysep Arabski przyjechali za pracą. Choć niektórzy żyją tu już od 40 lat, ich status wciąż jest nieuregulowany.

Największym problemem katolików w tym regionie świata są trudności z budowaniem kościołów. Jest to o tyle ważne, że w większości wypadków praktykowanie własnej wiary, jeśli w ogóle jest dozwolone, to tylko w budynkach kościelnych. W państwach arabskich wolność religijna jako prawo człowieka nie istnieje – przypomina zwierzchnik katolików na Półwyspie Arabskim. W jego przekonaniu problemy te są związane z samą osobą Mahometa, który, w przeciwieństwie do Chrystusa, od samego początku powiązał swą religię z polityką i zbrojnymi podbojami. To pokutuje w mentalności muzułmanów, nawet tam gdzie państwo jest już oddzielone od religii. Turcja jest na przykład państwem laickim, a sytuacja chrześcijan wciąż jest tam bardzo trudna – mówi bp Paul Hinder.

Jerozolima

Katolicy w Jerozolimie uczcili pamiątkę śmierci Zbawiciela, medytując Jego mękę na Via Dolorosa oraz celebrując Jego konanie na Golgocie, przy łacińskim ołtarzu Ukrzyżowania. W Liturgii pod przewodnictwem patriarchy Fouada Twala wzięła udział grupa lokalnych chrześcijan oraz pielgrzymów.

Na Kalwarii, w bazylice Bożego Grobu, podczas wielkopiątkowej liturgii adorowano relikwie Krzyża Świętego w zdobionym drogimi kamieniami relikwiarzu. Szczególną wymowę w tym miejscu miała modlitwa za żydów oraz za niewierzących w Chrystusa, która obejmuje wyznawców islamu. Droga Krzyżowa odprawiana w Jerozolimie na zatłoczonych uliczkach Starego Miasta i kończąca się na Kalwarii oraz przy kaplicy Grobu Pana Jezusa była przeżyciem łączącym prywatną pobożność z manifestacją wiary w zwycięską moc krzyża, który jest zbawieniem świata. Obecny wygląd miasta w niczym nie przypomina Jerozolimy z czasów Pana Jezusa. Wewnątrz murów czuje się jednak szczególną atmosferę, która jest niepowtarzalna i przybliża każdego wierzącego do klimatu wydarzeń sprzed 2000 lat. Tutaj bowiem dokonało się nasze odkupienie. W wieczornych godzinach odbyła się procesja pogrzebu Pana Jezusa. Ta dość teatralna celebracja łączy w sobie wymiar wspomnienia ostatnich godzin Zbawiciela z aspektem duchowości. Tradycja procesji pogrzebu Jezusa, podobnie jak Droga Krzyżowa, została wprowadzona przez franciszkanów. Medytacja tajemnicy cierpienia Jezusa poprzez inscenizację zdjęcia ciała Jezusa z krzyża, przeniesienie na Kamień Namaszczenia i złożenie do Grobu jest formą adoracji Ukrzyżowanego Pana.

Hiszpania

Tysiące osób wypełniły ulice Sewilli, aby przeżyć wielkopiątkową procesję „Madrugá”, czyli poranek. Niestety, w tym roku ulewne deszcze, a w niektórych regionach niespodziewane opady śniegu uniemożliwiły wyjście wielu innych hiszpańskich procesji. Tuż po północy wyszły na ulice najważniejsze procesje: Jezusa El Gran Poder, Matki Bożej Esperanza de Triana i ciesząca się niezwykłą popularnością Matki Bożej Macarena. Okrzykom guapa – „piękna”, oklaskom i śpiewowi popularnych saet nie było końca. Po deszczowych dniach mieszkańcy Sewilli mogli wreszcie przeżyć swój niepowtarzalny Wielki Piątek. Procesje wróciły nad ranem do swoich kościołów i kaplic, aby zrobić miejsce kolejnym arcybractwom. W Sewilli jest ich 52 i łącznie posiadają ok. 100 pasos, czyli scen Męki Pańskiej. Wszystkie pasos, niesione na barkach, wychodzą w procesji w ciągu Wielkiego Tygodnia. W tym roku niektórym uniemożliwił to deszcz. W Aragonii tradycyjnie bicie setek bębnów, tzw. tamborrada, zapowiada śmierć Chrystusa. W miejscowości Calanda w bębny biło dzisiaj ponad 5 tys. osób. Natomiast w regionie Kordoby w wielu miejscowościach palony jest tzw. “judasz”.

Ciekawostką Wielkiego Piątku w Hiszpanii jest procesja “Zstąpienia Jezusa do Piekieł”. Odbywa się późną nocą w miejscowości Cieza koło Murcji.

Jednak nie tylko deszcz, ale także niespodziewane opady śniegu uniemożliwiły procesje w wielu miastach. Z powodu śniegu w Valladolid zostało odwołane tradycyjne “Kazanie o siedmiu ostatnich słowach Jezusa”. Ma ono miejsce w południe na głównym placu miasta w obecności władz i wszystkich bractw. Cuenca, Sanabria czy Medina del Campo to kolejne miejscowości, które obchodzą nie tyle Wielki, co Biały Piątek.