Kończy się rok 1433

PAP |

publikacja 14.11.2012 23:45

Polscy wyznawcy islamu kończą w środę 1433 rok według kalendarza księżycowego używanego przez społeczność muzułmańską przy ustalaniu dat religijnych uroczystości.

Kalendarz muzułmański oparty jest na fazach księżyca Lilachd / CC 2.0 Kalendarz muzułmański oparty jest na fazach księżyca
Bierze swój początek od ucieczki Mahometa z Mekki do Medyny, co miało miejsce w 622 roku według kalendarza gregoriańskiego

Oparty na fazach księżyca kalendarz, bierze swój początek od ucieczki Mahometa (zwanej też emigracją lub wywędrowaniem) z Mekki do Medyny, co miało miejsce w 622 roku według kalendarza gregoriańskiego.

Rok w kalendarzu księżycowym jest jednak krótszy od tradycyjnego, bo ma 354 dni, dlatego główne święta islamskie ulegają ciągłym przesunięciom względem kalendarza gregoriańskiego. Z różnicy w długości roku w obu kalendarzach wynika też, że 33 lata księżycowe, odpowiadają 32 słonecznym, czyli tradycyjnym.

Koniec roku muzułmańskiego nie jest świętowany jak tradycyjny sylwester, chociaż niektórzy polscy muzułmanie spotykają się wtedy w gronie rodziny i znajomych, by wspólnie zakończyć rok. Odprawiane są też modlitwy za pomyślność w nowym roku.

W ocenie rzecznika Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP (MZR) Musy Czachorowskiego, kończący się rok był dla tej organizacji i społeczności muzułmańskiej w Polsce dobry. Zwrócił uwagę na działalność wydawniczą, a także działania MZR popularyzujące islam i historię muzułmanów w Polsce.

Zwrócił uwagę, że dwa zabytkowe meczety w województwie podlaskim - w Bohonikach i Kruszynianach - uznane zostały niedawno za Pomniki Historii (tytuł nadaje prezydent RP - PAP), co oznacza, że mają status zabytków o szczególnym znaczeniu. "To efekt wieloletnich starań tych gmin muzułmańskich i ich zarządów" - dodał Czachorowski.

Przypomniał, że w tym roku zmarło kilka osób ważnych dla społeczności muzułmańskiej i tatarskiej w Polsce, m.in. Józef Konopacki czy imam Konstanty Szczęsnowicz.

Przyznał, że poprawia się w kraju wiedza o muzułmanach i Tatarach. "Ludzie rozsądni, a takich nie brakuje, widzą, że nie można stawiać znaku równości między muzułmanami a jakimiś ekstremistami. Docenia się, że nasze środowisko jest otwarte" - powiedział Musa Czachorowski.

Przypomniał, że organizowane są konferencje poświęcone islamowi, a przedstawiciele środowiska działają np. w Radzie Wspólnej Katolików i Muzułmanów.

Dodał, że stałym problemem środowiska jest pozyskiwanie pieniędzy na działalność czy utrzymanie obiektów. "Ale w przyszłość patrzymy z optymizmem" - powiedział.

Liderzy MZR w RP liczbę polskich wyznawców islamu szacują na 5 tys. Największe ich skupiska są w województwie podlaskim. Oceniają też, że w Polsce jest łącznie około 20-25 tys. wyznawców islamu. Są to głównie cudzoziemcy: dyplomaci, biznesmeni, studenci, a w ostatnim czasie coraz liczniejsi - uchodźcy z krajów muzułmańskich.