Burzliwe losy diaspory

ks. Piotr Sroga

publikacja 28.02.2013 06:53

Żydzi w Olsztynie. Był czas, gdy fundowali wyposażenie kościołów katolickich, potem zawierucha wojenna wygnała ich z Warmii i Mazur.

Po kwitnącej wspólnocie żydowskiej zostały jedynie pamiątki ks. Piotr Sroga/GN Po kwitnącej wspólnocie żydowskiej zostały jedynie pamiątki

W województwie warmińsko-mazurskim podczas spisu narodowego w 2002 roku tylko 19 osób zadeklarowało żydowską narodowość. Niewiele, zważywszy że przed II wojną światową istniała na Warmii i Mazurach prężna i liczna społeczność żydowska. W wielu miejscowościach regionu były synagogi i kirkuty. Większość Żydów wywieziona została przez Niemców do obozów zagłady. Pozostały po nich tablice pamiątkowe, na których widnieją przedwojenne nazwy miejscowości ich zamieszkania. W Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Olsztynie odbyła się uroczysta prezentacja projektów wydawniczych „E. Mendelsohn w 125. rocznicę urodzin” i unikatowej książki Mileny Sontowskiej „Laureatki”.

Zmienne pozwolenia
Regularne osadnictwo żydowskie rozpoczęło się na Warmii i Mazurach na początku XIX wieku. Jednak już wcześniej Żydzi pojawiali się w Olsztynie. Pierwsze wzmianki pochodzą z końca XIII wieku, gdy istniało państwo zakonne. Sporadycznie docierali tu jeszcze w czasach średniowiecza jako kupcy, którzy dostawali zezwolenia na udział w jarmarkach, z jednoczesnym zakazem wolnego handlu we wsiach. Wtedy też jawili się jako konkurencja dla mieszkańców warmińskich i pruskich miasteczek. Trzeba jednak pamiętać, że władza zwierzchnia czerpała zyski z działalności handlarzy żydowskich. Sytuacja taka nie zmieniła się również w okresie, gdy Warmia weszła w skład Rzeczypospolitej.

W 1717 roku olsztyńscy rajcy wyrażali niezadowolenie wobec kapituły warmińskiej, która zezwoliła na przebywanie dwóch kupców żydowskich na terenie komornictwa olsztyńskiego. A w roku 1718 bp Teodor Potocki – pod groźbą konfiskaty towarów i aresztu – zabronił handlu Żydom i innym wędrownym kupcom. Przepisy się zmieniały i rządcy różnie reagowali na obecność żydowskich kupców.

W 1728 roku bp Krzysztof Andrzej Szembek zezwolił na handel Żydom, ale tylko tym, którzy posiadali odpowiedni przywilej. I znów trzy lata później wydał bezwzględny zakaz handlu żydowskiego. Po kilku latach bp Adam Stanisław Grabowski przywracał możliwość działalności Żydów, ale tylko w miastach. Prawo to było jednak mało skuteczne, ponieważ olsztynianie ponownie skarżyli się na to, że Żydzi poza jarmarkami we wsiach skupują len, wełnę, przędzę i skóry zwierzęce. W 1753 roku natomiast kapituła warmińska wyraziła zgodę, aby mogli oni handlować wyłącznie wyrobami galanteryjnymi. Kupcy obchodzili przepisy biskupie oraz kapitulne.

Grasująca grypa
Najstarszy sklep żydowski założyli w Olsztynie w 1814 roku bracia Simonsonowie. W 1816 r. diaspora liczyła 60 osób. Szybko założono szkołę i cmentarz, a w 1835 roku wzniesiono synagogę. Olsztyńscy Żydzi zajmowali się przede wszystkim kupiectwem, handlem oraz rzemiosłem. Do najbogatszych w drugiej połowie XIX w. należeli Izaak i Simon Simonsonowie oraz Frankenstein.

Olsztyńska diaspora stale rozrastała się, w 1925 roku liczyła już 612 osób. Przy nowej synagodze, wzniesionej w 1877 roku, zbudowano siedzibę gminy i dom dla urzędników oraz budynek gospodarczy. 30 lat później otwarto żydowski dom dla starców i niedołężnych. Wielkim wydarzeniem było także przybycie rabina.

Wiemy, że rabinami byli tu niejaki Tonn, dr Marcus Olitzki, dr Naftali Apt. W pamięć mieszkańców Olsztyna zapadł rabin Olitzki, jako człowiek wykształcony i prawy. W 1912 roku, biorąc udział we wmurowaniu kamienia węgielnego pod nowy ratusz, w pamiątkowym dokumencie napisał: „Pokój i błogosławieństwo. Nowy Ratusz – niech ten znak będzie zawsze dla przyszłych pokoleń świadkiem zgody i pokoju wszystkich mieszkańców”.

W nekrologu, który ukazał się w „Gazecie Olsztyńskiej” po jego śmierci, napisano: „Dr. Marek Olitzki, rabin żydowski w Olsztynie, zmarł onegdaj na grasującą grypę. Zmarły 28 lat z górą stał na czele tutejszej gminy żydowskiej, ciesząc się ogólnym poważaniem”.

Sławnym w świecie olsztynianinem pochodzenia żydowskiego był architekt Erich Mendelsohn. Znanymi szerzej w Niemczech Żydami związanymi z Olsztynem byli ponadto: Hugo, umiarkowany socjaldemokrata i pacyfista, przed I wojną światową jeden z przywódców SPD, oraz impresjonistka Frieda Strohmberg, mieszkająca i tworząca w Olsztynie w latach 1910–1927.

Sponsorzy kościołów
Olsztyńska diaspora żydowska stała niejako z boku konfliktu polsko-niemieckiego, dostosowując się językowo do oczekiwań klientów. W 1861 roku zapisano, że 30 tutejszych Żydów posługuje się jidysz, 130 – językiem polskim lub niemieckim. Wielu jednak spośród Żydów sprzyjało Polakom. Dowody tego znajdują się w relacjach z wyborów w 1893 roku.

Wtedy to kupiec Dawid Mendelsohn wspierał polskiego kandydata – księdza Antoniego Wolszlegiera, nawołując: „Każdy człowiek wyznania mojżeszowego musi głosować na Polaka, bo jest on przyzwoitym chłopem”. Później członkowie diaspory identyfikowali się coraz częściej z niemiecką większością. Niezależnie od tego, Żydzi angażowali się w życie społeczne miasta. Od początku należeli między innymi do Towarzystwa Upiększania Miasta. Dawid Mendelsohn był radnym olsztyńskim oraz współzałożycielem i dowódcą Ochotniczej Straży Pożarnej. Działał w Czerwonym Krzyżu, Towarzystwie Gimnastycznym i Związku Wojackim, wykładał w olsztyńskiej szkole rolniczej. Podobnie w straży pożarnej i Towarzystwie Gimnastycznym udzielał się Louis Lewald.

Pierwszym rajcą w 1853 roku wybrano Izaaka Simonsona. Do grona radnych należeli także: Hirschfeld, Lewinsohn, Jacobsohn, Lewin, Raphaelsohn, Salzmann i Simon. W 1861 roku Rada Miejska na zastępcę burmistrza wybrała kupca Seeliga Salzmanna, jednak tego wyboru nie zatwierdziły władze regencji w Królewcu. Proces integracji był zauważalny także w działalności charytatywnej przedstawicieli diaspory żydowskiej. Znamienny jest fakt, że Żydzi byli także fundatorami wyposażeń kościołów katolickich.

Bolesny czas
Nie obywało się jednak bez zgrzytów. W 1882 roku, kiedy fala antysemityzmu ze szczególnym nasileniem ogarnęła Europę, policja zapobiegła próbie pogromu ze strony robotników. U podłoża zachowań i poglądów antyżydowskich, wyrażanych także w lokalnej prasie, leżały antagonizmy na tle religijnym oraz rywalizacja ekonomiczna. Złożona i trudna sytuacja polityczno-gospodarcza Niemiec po I wojnie światowej dawała się we znaki także we wschodniopruskim Olsztynie. Kryzysowe nastroje, w zetknięciu ze wzrostem zamożności najbogatszych członków diaspory, sprzyjały nastrojom antysemickim.

Działania przeciwko Żydom nasiliły się wraz z objęciem władzy przez faszystów i przybrały zorganizowane formy, choć już w nocy z 31 lipca na 1 sierpnia 1932 roku doszło do zamieszek wywołanych przez hitlerowców, a skierowanych przeciwko działaczom lewicowym i Żydom. Od 1933 roku powszechne stały się bojkot żydowskich sklepów, wyrzucanie z pracy, przesiedlenia i wywłaszczenia, popieranie emigracji, piętnowanie w faszystowskim czasopiśmie „Stürmer” „przyjaciół Żydów”, ograniczenia prawne i administracyjne wobec obywateli pochodzenia żydowskiego.

Kres diaspory nastąpił w 1942 roku. 24 czerwca część uwięzionych w domu starców wywieziono transportem najprawdopodobniej do getta w Mińsku. Kolejne dwa transporty odjechały 2 i 24 sierpnia, kierując się do getta w Theresienstadt. Niewykluczone, że część członków diaspory została rozstrzelana w 1942 roku w lesie pomiędzy Olsztynem a Ostródą. Wśród ofiar Holokaustu wymienianych jest około 200 osób związanych przez urodzenie czy też zamieszkanie z Olsztynem. Byli więzieni, a później umierali z wycieńczenia oraz byli mordowani w gettach.

Z kilkuset synagog przetrwało zaledwie kilkanaście, wszystkie murowane. Największą z nich jest neoklasycystyczny budynek w Kętrzynie, pochodzący sprzed 1853 roku. Z 34 cmentarzy żydowskich na terenach Prus Wschodnich wcielonych do Polski można zlokalizować mniej niż połowę, a i to w większości tylko pojedyncze macewy. Istnieje też duża, nieokreślona do dziś, liczba pochówków żydowskich na niemieckich cmentarzach z pierwszej wojny światowej.

***

Korzystałem z pozycji „Obcy wśród obcych – swojacy wśród swoich. Materiały z konferencji w Węgorzewie”, Studia Angerburgica t. 7, 2002 oraz strony: www.sztetl.org.pl.