Gdzie była ulica Szeroka?

Agnieszka Kocznur

publikacja 14.03.2013 07:52

10 tys. Żydów zamieszkujących miasto przed wojną zostało zamkniętych w getcie, a następnie wywiezionych do obozu i praktycznie nigdy już nie wróciło do swego miasta. W poświęconym im budynku będzie można poznać ich historię, ale przede wszystkim obyczaje, kulturę i religię.

Wewnątrz synagogi zgromadzono wiele fotografii mazowieckich Żydów Agnieszka Kocznur/GN Wewnątrz synagogi zgromadzono wiele fotografii mazowieckich Żydów
Zrobione zostały przed 1939 rokiem, na potrzeby różnych dokumentów, najczęściej dowodów osobistych czy paszportów

Półtora roku trwały prace adaptacyjne dawnej synagogi, aby powstało Centrum Spotkań Kultur. Miejsce, które będzie materialnym świadkiem obecności Żydów w Płocku i na Mazowszu. Już 14 marca, przy dawnej ulicy Szerokiej, dziś Kwiatka, zostanie na nowo otwarta dawna synagoga, aby przypomnieć Płockowi jeden z ważnych rozdziałów jego historii.

Z ruiny w nowoczesne centrum
Jasne kolory zewnętrznych ścian podkreślają klasycystyczny styl budynku. Wewnątrz wirtualni przewodnicy będą opowiadać o żydowskiej obyczajowości, sztuce, kuchni i muzyce. W przestrzeniach muzeum nie zabraknie wielu fotografii oraz plansz pełnych statystyk i opisów dotyczących osadnictwa żydowskiego na terenie Mazowsza. – Pieczołowicie odrestaurowany z zewnątrz i wewnątrz obiekt sprawia imponujące wrażenie ze względu na piękne rozwiązania przestrzenne – mówi Anna Bramska, która od początku zaangażowana była w przedsięwzięcie.

– Należy pogratulować wykonawcom oraz instytucjom, które pozyskały fundusze na jego odbudowę. Mało jest w Płocku obiektów, gdzie rozwijane jest życie kulturalne. Ponadto mieszkam w najbliższym sąsiedztwie i kiedy przechodziłam obok ruiny, lękiem napawał mnie jej stan – wspomina. Jak mówi, odbudowa synagogi przywraca miastu ważny fragment historii Płocka. – Uważam, że w naszym mieście przybył jeszcze jeden piękny obiekt, w którym będzie się rozwijało życie kulturalne – zaznacza. Pomysłodawcą tego wyjątkowego przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Synagoga Płocka, które po zakończeniu prac przekazało obiekt w zarząd płockiemu Muzeum Mazowieckiemu.

Pomoże leczyć rany
Gdy muzeum było w budowie, Michael Levi, potomek Mojżesza Majmonidesa „Rambama” (słynnego hiszpańskiego filozofa i lekarza, który żył na przełomie XII i XIII w.), bardzo pozytywnie oceniał przedsięwzięcie. W rozmowie z GN podkreślał, że muzeum przyciągnie uwagę tysięcy Żydów z całego świata, a zwłaszcza tych, którzy mają korzenie w naszym rejonie. – Spacerując po Starym Rynku w Płocku z zamkniętymi oczami, można sobie wyobrazić codzienne życie Żydów oraz tragiczne karty: przemoc, zagładę i ból, które przyszły później. Muzeum pomoże leczyć rany i przyniesie nadzieje na przyszłość – mówił Levi, który od 2007 r. mieszka i pracuje w Płocku. Nowe muzeum jest także szansą, zdaniem ks. Ireneusza Mroczkowskiego, aby ludzie przyjeżdżający z różnych zakątków świata oraz płocczanie przypomnieli sobie kulturę, konkretnych ludzi, artystów i dzieła swych braci Żydów. – Obiekt będzie izbą pamięci, a jednocześnie miejscem spotkań, dialogu między kulturami, między wyznawcami judaizmu i wyznawcami chrześcijaństwa. Pielęgnując pamięć, będziemy tworzyć naszą współczesną relację – przekonywał.