Zapłacone!

Aleksandra Pietryga

publikacja 17.04.2019 06:11

Przed rozpoczęciem Święta Paschy żydowski dom musi być dokładnie oczyszczony z kwasu. Zanim Żydówka omiecie każdy kąt, zwraca się do Boga. Która z nas, drogie panie, modli się przed sprzątaniem?

Zapłacone! Aleksandra Pietryga /GN Kazimierz Barczuk ze zdjęciem rzeki Jordan

Lata 20. XX wieku. Młoda Żydówka pracuje w ogrodzie. Przechodzi ulicą jakiś człowiek. Przystaje. „Wiesz dziewczyno, że Mesjasz, na którego ty czekasz, już przyszedł? To jest Jezus”. Bach! I jakby nic, rusza w swoją drogę.

Kobieta wyprostowała się i spojrzała w niebo. "Boże, widziałeś tego człowieka? Słyszałeś, co mówił? Co masz mi teraz do powiedzenia?". Bóg mocno dotknął jej serca. Nigdy czegoś takiego nie przeżyła, nie rozumiała, co się z nią dzieje. Jedno wiedziała - Jezus jest Mesjaszem. Uwierzyła, a z nią cały jej dom. I pół wsi.

Boże, jeśli To twoje marzenie

- Ta historia wydarzyła się na terenie dzisiejszej Ukrainy. To była moja babcia - opowiada Kazimierz Barczuk, pastor, założyciel "Misji Poślij Mnie". - Przez jej wiarę i świadectwo wielu ortodoksyjnych Żydów uwierzyło w Jezusa.

Kobieta i jej mąż mieli dwanaścioro dzieci. Kazik jest synem jednej z ich córek. Miał 25 lat i był już pastorem, kiedy babcia zmarła. Poszedł z wujkiem do szpitala po odbiór rzeczy osobistych babci. Lekarz oddaje im jej torebkę. Wiadomo, w damskiej torebce różne rzeczy się znajdą. Zagląda do środka, a tam stare, pożółkłe zdjęcie. Jakaś woda, roślinność, góry. - Pytam wujka, co to. A on zaczyna płakać: "Rzeka Jordan w Izraelu"...

Tak dowiedział się o swoich żydowskich korzeniach. Wstrząśnięty, modlił się: "Panie, Ty wiesz, co jest w moim sercu. Ja chciałbym się teraz dowiedzieć, co jest w Twoim". - Czasem dobrze jest zapytać Boga o Jego marzenia względem nas - podpowiada pastor. - Otwarłem Boże Słowo i natrafiłem na List do Rzymian, gdzie Paweł pisze, że wszystkie swoje pragnienia i modlitwy kieruje do Boga za zbawienie Żydów (por. Rz 10,1). Powiedziałem: "Boże, jeśli To twoje marzenie, chcę je spełnić".

Poślij mnie

Wraz z żoną Dorotą rozpoczęli służbę wśród Żydów w Polsce, w Rosji i na Ukrainie. Z przerażeniem obserwowali ogrom biedy wśród społeczności żydowskiej w byłych republikach ZSRR. - Ludzie starzy i chorzy, ofiary Holokaustu, ich potomkowie - wymienia pastor. - W nowej sytuacji społecznej ci ludzie byli pozbawieni środków do życia.

Tak powstała Fundacja Pomocy Humanitarnej Chewra. Udało się połączyć działania różnych organizacji, kościołów, osób prywatnych i dotrzeć ze wsparciem do tysięcy osób. Kontynuując dzieło, Barczukowie założyli "Misję Poślij Mnie", rozszerzając je o działalność misyjno-duszpasterską. Wyjeżdżają także do Izraela i mówią o Jezusie. - Gdybym był Żydem mesjanistycznym, nawet by mnie nie słuchali - twierdzi Kazik. - Ale ja jestem dla nich "koszerny", bo najpierw byłem chrześcijaninem, a potem przyjąłem również moje żydowskie pochodzenie. W ich przekonaniu nie zdradziłem wiary.

Symbol spotyka się z Rzeczywistością

Pastor w poruszających słowach opowiada o znaczeniu i przebiegu tradycyjnej Paschy Żydowskiej. Wyjaśnia znaczenie symboli i gestów, potraw i naczyń używanych podczas posiłku. Daje świadectwo o Jezusie, ukazuje analogię pomiędzy żydowskimi obrzędami a wiarą chrześcijańską. Dopiero znajomość starotestamentalnej symboliki daje pełne zrozumienie tego, co wydarzyło się na Golgocie. I co dokonuje się na Ołtarzu. - W roku 33 naszej ery symbol spotkał się z Rzeczywistością - mówi Kazik. - Bez zrozumienie Paschy nie można zrozumieć historii zbawienia.

Przed rozpoczęciem Święta żydowski dom musi być dokładnie oczyszczony z kwasu. W 12. rozdziale Księgi Wyjścia jest napisane: "Usuniecie wszelki kwas z domów waszych". Zanim Żydówka omiecie każdy kąt, zwraca się do Boga. - Która z was, drogie panie, modli się przed sprzątaniem? - pyta pastor. - A uwierzcie, że od razu jest czyściej.

Po zakończeniu sprzątania Żydzi modlą się: "Każdy chamec i zakwas, który znajduje się w moim posiadaniu, a którego nie zauważyłem i nie zniszczyłem, powinien zostać unieważniony i uznany za pył ziemi". Czy to nie przypomina sakramentu pokuty i pojednania? "Jezu, jeśli już zapomnę jakieś zło, które wyrządziłem, nie wyznam Ci, to Ty nie pamiętaj go, niech w Twoich oczach będzie unieważnione...". - Już św. Paweł zwrócił uwagę na trud, który zadają sobie Żydzi, żeby wyrzucić stary kwas z domu - przypomina pastor. - O ile bardziej my, których Barankiem jest Chrystus, powinniśmy obchodzić nasze Święto bez gniewu, bez złości.

Żydowskie święto rozpoczyna się od zapalenia świecy. To symbol nieustannej obecności Boga w dziejach narodu wybranego. Spożywanie wieczerzy poprzedza modlitwa nad kielichem. Każdy wychylony kielich wina ma swoją symbolikę. Pierwszy kielich to kadesz, jest znakiem świętości Boga i wezwania Izraela, by był Jego Świętym Ludem.

Krwawy znak

Na stole leżą gorzkie zioła. To może być pietruszka, seler. Przed spożyciem macza się je w solonej wodzie. Słona woda symbolizuje łzy wylane podczas niewoli. Zioła - gałązkę hizopu, którą Bóg nakazał skropić. z krwią baranka, odrzwia domów. Ten znak uratował Izraelitów przed Aniołem Śmierci. - Nieważne, czy Izraelita był pobożny, mądry czy nie. Gdyby na jego drzwiach nie było krwawego znaku, nie przeżyłby - tłumaczy Kazik. - Niewolnik nie mógł wyzwolić niewolnika, dlatego Bóg posłał do Izraelitów Mojżesza, człowieka wolnego, wychowanego na dworze faraona.

- A nas uratowała krew Chrystusa! Niewola grzechu jest o wiele głębsza niż ta Izraelitów w Egipcie. Wyrwał nas z niej Chrystus, doskonale wolny, Książę, który miał w Niebie całe zastępy anielskie do dyspozycji, a porzucił to wszystko, by nas uratować. Czy wiecie, jakie były ostatnie słowa Jezusa na krzyżu, zanim umarł? - pyta pastor. - Wykonało się! - odpowiadają słuchacze. - Tak to brzmi w naszym tłumaczeniu - wyjaśnia. - W oryginale czytamy, że Jezus powiedział Ojcu: "Zapłacone"! Jezus spłacił przed Bogiem wszystkie Twoje długi. Gdy Anioł Śmierci idzie w Twoim kierunku, On mówi: "Zostaw go! Moja krew go chroni, ja za niego zapłaciłem"...

Słuchacze mają łzy w oczach. Pastor płacze, próbuje opanować drżenie głosu. Po chwili kontynuuje. - Ważnym elementem podczas Paschy jest maca, czyli niekwaszony chleb niedoli. Izraelici przed wyruszeniem z Egiptu nie mieli czasu, by czekać, aż wyrośnie ciasto. Na stole są trzy kawałki macy. Jeden z nich łamie się i chowa w białe płótno. Żydzi nie potrafią do końca wyjaśnić tej symboliki. A wiecie, co ja myślę? Że tu chodzi o Chrystusa. Złamanego. Zranionego i ubiczowanego. Zabitego. Po śmierci owiniętego w białe płótno...

Kość dla niewolnika

Na stole stoi kolejny kielich - sądu. Ojciec rodziny macza w nim palce i strząsając z nich wino, wymienia kolejne plagi. Następnie odmawia modlitwę uwielbienia za uratowanie narodu. - Jednak mówi Bogu, że radość, którą wyraża, jest niekompletna - opowiada Kazik. - Bóg w Egipcie uratował Izraelitów, ale zginęli ich sąsiedzi. Mówię Jezusowi: Cieszę się, że należę do Ciebie. Moje szczęście jednak nie jest pełne, kiedy tylu ludzi Cię nie zna, odrzuca Twoją miłość.

Pastor pokazuje kość. Symbol kości baranka, które według słów Jahwe nie miały być łamane. Dlaczego? - Izraelici byli niewolnikami. Do jedzenia dostawali nie mięso, a kości. Co złamali i wyssali, było ich - wyjaśnia pastor. - Bóg chce przez to powiedzieć: "Już nie jesteś niewolnikiem. Jedz jak człowiek wolny!". My też jesteśmy wolni. Jesteśmy królewskim narodem! Naszym Królem jest Chrystus! Uratował nam życie! Jesteśmy Jego dziećmi, choć świat wmawia nam, że tak nie jest, choć wszystko dokoła chce wpędzić nas na nowo w niewolę. Chrystus za naszą wolność zapłacił zbyt wysoką cenę, żebyśmy nadal mieli żyć jak niewolnicy.

Co zdarzyło się w czasie Paschy? Pismo Święte mówi, że z Egiptu jednej nocy wyszło 3 miliony osób. I wśród nich nie było chorych czy słabych. Jak to możliwe? - Myślę, że kiedy spożywano baranka, chorzy odzyskali zdrowie, a słabi otrzymali siły - mówi Kazimierz Barczuk. - Czy Ty przychodzisz do kościoła po uzdrowienie? - pyta. - Czy masz nadzieję na odzyskanie sił, kiedy sięgasz po Chleb? A przecież prorok Izajasz pisał: "W Jego ranach jest nasze zdrowie"...

Żydzi z diaspory na zakończenie święta Paschy wołali: "W następnym roku w Jerozolimie!". - Co my możemy zawołać, obchodząc nasze święta? - pyta pastor. - Jezus powiedział na zakończenie Paschy z uczniami: "Odtąd nie będę już pił z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami nowy, w królestwie Ojca mojego". Za Jezusem możemy zawołać: "Następnym razem w domu Ojca!".