Wielki, islamistyczny cyberatak we Francji

PAP |

publikacja 14.01.2015 19:48

Od ataku na redakcję tygodnika "Charlie Hebdo" 7 stycznia hakerzy, przedstawiający się jako islamiści, zaatakowali ponad tysiąc francuskich stron internetowych - poinformowali w środę agencję AFP eksperci. Głównie są to strony o niewielkim zasięgu.

Wielki, islamistyczny cyberatak we Francji Roman Koszowski /Foto Gość Internet jest doskonałą przestrzenią działalności dla terrorystów

Celem większości ataków były strony lokalnych społeczności, uniwersytetów, kościołów czy przedsiębiorstw. Na stronach startowych hakerzy zamieścili hasła w rodzaju: "Nie ma Boga nad Allaha", "Śmierć Francji" czy "Śmierć dla Charliego" To ostatnie hasło stanowi nawiązanie do znanego m.in. z publikacji karykatur Mahometa pisma; w ubiegłotygodniowym ataku na redakcję tego magazynu w Paryżu zginęło 12 osób.

Do ataków internetowych przyznali się "cyberdżihadyści", pochodzący z krajów Maghrebu czy Mauretanii.

Sprawcy ataków zapowiedzieli, że ich kulminacja ma nastąpić w czwartek, 15 stycznia - zaznaczył Gerome Billois, ekspert europejskiej organizacji zajmującej się bezpieczeństwem internetowym i konsultant firmy Solucom. Nie wiadomo jednak, jaką formę ataki mają przyjąć tego dnia.

Inny ekspert, Francois Paget z firmy zajmującej się bezpieczeństwem internetowym McAfee ocenił, że "na razie jest to raczej +cyberwandalizm+ niż wyrafinowane ataki na wysokim poziomie". "Jak do tej pory nie mamy do czynienia z dobrze zorganizowanymi grupami" hakerskimi - uspokaja.