„Allah 
akbar” w kościele

Jakub Jałowiczor

GN 35/2016 |

publikacja 25.08.2016 00:00

Zniszczony krzyż, wypluta Hostia – we Włoszech doszło niedawno do profanacji, których dokonali muzułmanie. Mniejsze incydenty powtarzają się od dawna pomimo przyjaznych gestów ze strony katolików.

Nabożeństwo z udziałem muzułmanów w rzymskim kościele Santa Maria Trastevere, 31 lipca 2016. MASSIMO PERCOSSI /epa/pap Nabożeństwo z udziałem muzułmanów w rzymskim kościele Santa Maria Trastevere, 31 lipca 2016.

Często zdarza się, że wchodzą tu grupy muzułmanów: kobiety z zasłoniętymi twarzami i brodaci mężczyźni. Stają naprzeciw krzyża i robią sobie zdjęcia albo wykonują skandaliczne gesty – opowiada ks. Massimiliano D’Antiga, proboszcz parafii pw. św. Juliana w Wenecji. W jego kościele dwukrotnie doszło do aktów profanacji. Za pierwszym razem grupa kobiet w muzułmańskich strojach szydziła z ustawionego w kościele krzyża. Kiedy podszedł do nich kościelny, szybko się oddaliły. Innym razem dwie młode kobiety o bliskowschodnich rysach pojawiły się na Mszy św. w sobotni poranek. – Ustawiły się w kolejce po Komunię, ale zrozumiałem, że coś nie gra – mówi proboszcz parafii św. Juliana. Mimo to udzielił im Komunii, podając „tylko mały kawałek” Hostii. Dziewczęta odeszły od ołtarza, chichocząc. Kiedy kilka kobiet biorących udział we Mszy św. zwróciło im uwagę na niewłaściwe zachowanie, wypluły Komunię na ziemię i odeszły. Ksiądz nie złożył doniesienia na młode muzułmanki, ale poprosił karabinierów o pomoc. Teraz kościoła, którego historia sięga IX w., mają pilnować policjanci z tych samych oddziałów, które zajmują się bezpieczeństwem muzeów czy weneckiego getta.

Dostępne jest 17% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.