Zamach wisiał w powietrzu

Witold Gadowski

GN 1/2017 |

publikacja 05.01.2017 00:00

W muzułmańskich enklawach, które powstały w Berlinie i innych dużych niemieckich miastach, dojrzewają zamachowcy, tacy jak Anis Amri, który dokonał zamachu na świątecznym targu.

W berlińskiej dzielnicy Kreuzberg od 2013 r. obowiązuje zakaz eksponowania chrześcijańskich symboli religijnych w przestrzeni publicznej. Dominuje tu ogromny meczet  Umar-Ibn-Al-Khattab. Robert Schlesinger /dpa/pap W berlińskiej dzielnicy Kreuzberg od 2013 r. obowiązuje zakaz eksponowania chrześcijańskich symboli religijnych w przestrzeni publicznej. Dominuje tu ogromny meczet Umar-Ibn-Al-Khattab.

Berliński raper, urodzony na Kreuzbergu Denis Cuspert – znany jako Deso Dogg – przez kilka lat otwarcie głosił nienawiść do niemieckiego państwa i systemu. W 2012 roku wstąpił do wojsk Państwa Islamskiego, a w 2015 roku zginął podczas amerykańskiego bombardowania.

Grupa „Osmanen Germania” w bardzo znanym teledysku otwarcie wzywa do rozprawy z Niemcami i uczynienia z Federalnej Republiki kraju osmańskiego, w którym panuje islam. Członkowie grupy o katolikach mówią: „ćpuny z Caritasu”.

Takie treści bez przeszkód funkcjonują w niemieckiej przestrzeni publicznej. Jednocześnie w muzułmańskich dzielnicach stolicy Niemiec zakazano publicznego używania symboli katolickich i chrześcijańskich. Nawet w samym sercu Berlina – na słynnych Targach Świątecznych – próżno byłoby szukać szopek, krzyży, figurek Matki Boskiej czy Dzieciątka Jezus. Właśnie w uczestników tych targów wjechał rozpędzony przez islamistę tir, zabijając 12 osób.

Dostępne jest 10% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.