Stany wyznaniowe Ameryki

Jacek Dziedzina

GN 20/2017 |

publikacja 18.05.2017 00:00

Czy wolność wyznania oznacza również wolność angażowania się w politykę przez związki wyznaniowe? W Stanach Zjednoczonych dotąd było to… finansowo ryzykowne. Donald Trump chce zmienić prawo w tym zakresie. Czy odtąd liderzy religijni w USA będą mogli legalnie „wtrącać się” do polityki?

Pomimo rozdziału państwa i Kościoła, modlitwa za prezydenta USA, ktokolwiek nim jest (na zdj. Barack Obama), jest częścią amerykańskiej mozaiki polityczno-religijnej. Pete Souza /White House/Sipa Press/east news Pomimo rozdziału państwa i Kościoła, modlitwa za prezydenta USA, ktokolwiek nim jest (na zdj. Barack Obama), jest częścią amerykańskiej mozaiki polityczno-religijnej.

Ameryka bez religii nie byłaby sobą. Także amerykańska polityka, mimo wyraźnego rozdziału państwa i Kościoła, znajduje się pod dużym wpływem związków wyznaniowych – zarówno na poziomie najbardziej lokalnym, jak i stanowym oraz federalnym.

Szantaż podatkowy

Ten wpływ przez ponad 60 lat miał jedno ograniczenie: zakaz otwartego wspierania i finansowania przez związki wyznaniowe osób kandydujących na jakiekolwiek urzędy publiczne. Zakaz nie był bezwzględny. Kościoły mogły przekazać środki pieniężne na kampanie wyborcze kandydatów, ale wtedy musiały się liczyć z utratą ulg podatkowych. Te zaś są dla związków wyznaniowych w USA na tyle korzystne, że pozbawienie się tych przywilejów dla wielu Kościołów mogło oznaczać poważne załamanie finansów, a w przypadku organizacji, które zawiązują „religię” tylko w celach zarobkowych (bo to też część mozaiki amerykańskiej), groziło zwyczajnym bankructwem. To wszystko za sprawą senatora Lyndona B. Johnsona (późniejszego prezydenta), który w 1954 roku przeforsował odpowiednią poprawkę… głównie w ramach rewanżu za sabotaż ze strony pewnych grup o charakterze charytatywno-religijnym. Poprawka nie tyle zakazywała Kościołom i innym związkom wyznaniowym wyrażania poglądów politycznych, ile właśnie oficjalnego popierania i finansowego wsparcia polityków. W praktyce przypadki egzekwowania tych przepisów, tzn. pozbawiania konkretnych Kościołów przywilejów podatkowych, nie były znowu tak częste. Jednak teoretycznie wszyscy wiedzieli, że taki bat jest potencjalnie możliwy do użycia przez władzę.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.