Joga Sumoi: Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością

publikacja 28.10.2002 18:12

Źródłem popularności ruchów religijnych opartych na nauczaniu różnych rodzajów jogi jest pragnienie ludzi uzyskania jak najbliższego kontaktu z Bogiem, swego rodzaju mistycyzm. Joga wydaje się proponować drogę do Boga "na skróty", bez Kościoła, dogmatów, liturgii, nawet bez zastanawiania się nad swoim życiem.

Nieważne są dobre czy złe uczynki, nieważna jest modlitwa, liczy się tylko medytacja mająca doprowadzić do zjednoczenia z Bogiem. Marzenie o tym sprawia, że niebywale rośnie znaczenie ludzi zapewniających, że potrafią nauczyć takiej właśnie medytacji. Atmosfera wiedzy ezoterycznej, dostępnej poprzez kolejne wtajemniczenia, obudowanej egzotycznymi rytuałami i terminologią Wschodu, sprzyja budowaniu kultu Nauczycieli – osób energicznych i charyzmatycznych, którzy w różny sposób wykorzystują swą władzę duchową.
Łukasz Jasielski, twórca Centrum Doskonalenia Człowieka "Joga Sumoi" potrafił w pełni wyzyskać zaufanie jakim został obdarzony. Stworzył wielosekcyjne, sprawnie funkcjonujące "przedsiębiorstwo".

Klub czterech kontynentów
"Sumoi sum-oi" oznacza: "jestem z tobą, ale wtedy, kiedy ty jesteś ze mną". Jasielski założył Centrum Doskonalenia Człowieka "Joga Sumoi" w 1985 roku w Krakowie. Wschodnia mistyka stawała się wtedy w Polsce coraz bardziej popularna. Jasielski, z wykształcenia historyk i artysta malarz, wcześniej zajmował się głównie bioenergoterapią i psychotroniką, był nawet przewodniczącego krakowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Psychotronicznego. W latach osiemdziesiątych postanowił bliżej zająć się magicznymi rytuałami Wschodu. Tak sformułował doktrynę swego nowego ruchu, będącą swoistą mieszanką jogi z różnymi rodzajami magii. Sam przyjął imię Sao Jamyang-Om.
Joga Sumoi tylko pośrednio nawiązuje do kultury Indii. Jasielskiego zainspirowała mało znana joga egipska. Joga Sumoi ma kontynuować zasady jogi egipskiej i jej późniejszych sukcesorów z terenów Apeninów, Międzyrzecza, Malajów, Chin, Japonii i Andów. Można więc powiedzieć, że pobił swoisty rekord eklektyzmu, korzystając z dorobku duchowego ludów z czterech kontynentów. Wszystko mistrz Łukasz Jasielski weryfikuje i przystosowuje do europejskiej mentalności i tradycji.
Podstawą doktryny Sumoi jest przeświadczenie o naruszeniu przez współczesnego człowieka fundamentalnych praw natury i równowagi energetycznej. Odwrócenie owego stanu i powstrzymanie cywilizacyjnej katastrofy może się dokonać na drodze regeneracji energetycznej ziemi i doskonalenia osobowości człowieka. Metody odrodzenia dostarcza Joga Sumoi i Centrum Doskonalenia Człowieka.
Przechodzenie poszczególnych stopni doskonalenia jest zarazem procesem osiągania kolejnych kręgów wtajemniczenia traktowanych droga do doskonałości – osiągnięcia jedni z Najwyższym.
Wyróżnia się następujące stopnie wtajemniczenia:
- Stan Otwarcia (zero) i wejścia do Kręgu Wtajemniczenia Początkowego,
- I BAB – Bramy Objawienia i wejście do Kręgu Wiedzy,
- II BAB – Bramy Zrozumienia i wejście do Kręgu Rozumu,
- III BAB – Bramy Identyfikacji i wejście w Krąg Uczuć Szlachetnych,
- IV BAB – Bramy Spełnienia i wejście do Kręgu Serca,
- V BAB – Bramy Ilu i wejście w Krąg Sumoi – najwyższej ludzkiej doskonałości – Jedni z Najwyższym.

Diagnozy zaoczne
Jasielski jest dla swoich zwolenników nie tylko mistrzem jogi i znawcą magicznych rytuałów Wschodu, ale także wspaniałym diagnostą i terapeutą. Uważają go za człowieka o paranormalnych właściwościach. Wierzą, że gołą dłonią zamyka otwarte rany, usuwa migreny, blokuje wylewy krwi. Twierdzą, że w ten sposób leczy nawet choroby nowotworowe.
Korzystając z tego kapitału zaufania Jasielski utworzył Centrum Doskonalenia Człowieka jako spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Oprócz wykładów wiedzy Sumoi, organizacji wakacji z jogą i dużych imprez plenerowych zajmuje się ona także uzdrawianiem i wszelkiego rodzaju poradnictwem. W jej ramach działają więc Polska Szkoła Jogi Sumoi, Ośrodek Badawczo-Rozwojowy, Gabinet Odnowy Psycho-Biologicznej, Szkoła Medycyny Holistycznej, Pracownia Architektoniczna "Zdrowy Dom", Pracownia "Eko-serwis", a nawet Teatr Propozycji Środowisk Twórczych "Pegaz". Wszystkimi przedsięwzięciami kieruje osobiście Łukasz Jasielski.
Przedsięwzięcie utrzymuje się z wpłat uczestników oraz z dochodów z biletów wstępu na rytuały, pokazy i seanse medytacyjne. Spore dochody przynosi diagnostyka medyczna. W diagnozowaniu i leczeniu Jasielski wykorzystuje techniki psychotroniczne, akupunkturę, energopunkturę, masaże. Jego "holistyczne diagnozy" nie wymagają obecności pacjenta (najwyższy stopień wtajemniczenia w Jodze Sumoi ma mu dawać możliwość kontaktowania się z podświadomością pacjenta na drodze eterycznej). Wystarczy zaledwie podpis, a w przypadku dzieci rysunek, kreska lub ślad śliny na kartce papieru. Uzyskany w ten sposób "karmiczny obraz" pacjenta stanowi podstawę dalszej terapii. Wszystkie diagnozy są oczywiście płatne.
Jasielski stale wzbogaca zakres usług proponowanych przez swoją firmę. W programie działalności Centrum znajdują się dziesiątki różnych misteriów, obrzędów i rodzajów medytacji, m.in. Misterium Pojednania (tworzenie ogólnoludzkiej idei pojednania i budowania przyszłości opartej na tolerancji, porozumieniu i twórczym życiu w spokoju), Misteria Odradzania Życia (rekonstrukcja systemów energetycznych Ziemi rozprowadzających energię życia opartych na Czakramach), Misterium Wehikuł Czasu (staroegipski rytuał faraonów przenoszenia w czasie, próba uzyskania wizyjnych informacji o swoich prapoczątkach, tajemnicach współczesności, przyszłości cywilizacji), Indiańskie Tańce Ognia (wejście w sfery świadomości Inków, chwilowe przejmowanie ich osobowości, mowy i tańca), Rytuały Słońca (wchodzenie w sfery duchowe związane z żywiołami ognia i wody, pozazmysłowe obserwowanie zmagań tych żywiołów – również o dominację nad człowiekiem), itp.
Prężna działalność przedsięwzięcia Jasielskiego została na pewien czas powstrzymana w 1993 r. Pojawiły się wówczas zarzuty formułowane przez byłych członków ruchu, o nadużycia, a zwłaszcza o seksualne wykorzystywanie uczestniczek kursów. Twórca szkoły uważa, że wszystkie zarzuty, łącznie z wrogimi artykułami prasowymi, są dziełem "zdradzieckich odszczepieńców".

UWAGA: Artykuł został napisany w roku 2002, stąd niektóre zawarte w nim informacje mogą już być nieaktualne.