Kościół Moona - Fakty

publikacja 05.11.2002 10:49


KOŚCIÓŁ ZJEDNOCZENIOWY (Unification Church)
Za stroną Instytutu Religioznawstwa UJ


"Ruch pod Wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego [...] został założony [...] by położyć kres cierpieniu Boga i ludzkości.
Wielebny Sun Myung Moon naucza, że w naszych czasach Bóg ma trzy wielkie bolączki. Pierwszą jest atak na cnoty moralne młodego pokolenia, oraz tak widoczny w dzisiejszym świecie wzrastający egoizm, zarówno indywidualny jak i narodowy. Drugim upadek Chrześcijaństwa oraz brak jedności i zrozumienia wśród religii światowych. Trzecim jest rozwój ideologii ateistycznych i materialistycznych...

Członkowie Kościoła Zjednoczeniowego na całym świecie, poprzez wysiłki zmierzające go zakończenia utrzymującego się cierpienia ludzkości, pracują niestrudzenie, aby pocieszyć cierpiące Serce Boga [...] Pierwotny cel zjednoczenia Chrześcijaństwa, a w konsekwencji wszystkich ludzi, pod panowaniem Boga - Ojca Niebieskiego ludzkości, pozostaje fundamentalnym celem Kościoła Zjednoczeniowego."

W 1954 roku w Korei, Wielebny (Reverend) Sun Myung Moon (1920-) powołał do życia Ruch pod Wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego (Holy Spirit Association for the Unification of World Christianity) powszechnie zwany Kościołem Zjednoczeniowym (Unification Church) lub Ruchem Zjednoczeniowym (Unification Movement). Pierwsi misjonarze rozpoczęli głoszenie nowej nauki już pod koniec lat pięćdziesiątych. Na Zachodzie Ruch stał się znany dopiero we wczesnych latach siedemdziesiątych, kiedy to S.M. Moon przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj Ruch Zjednoczeniowy działa już prawie we wszystkich państwach świata, a liczbę jego członków można określić na ok. 1 milion osób.
Sun Myung Moon to nie tylko przywódca Kościoła, lecz także polityk, biznesmen, potentat finansowy, animator wielu inicjatyw o charakterze społecznym, artystycznym oraz licznych międzynarodowych konferencji i spotkań o charakterze naukowym.
Wśród przedsiębiorstw i organizacji związanych z jego Ruchem znajduje się wiele firm wydawniczych (takich jak Paragon Press czy The Washington Times), przedsiębiorstw rybackich, rozmaitych zakładów przemysłowych, np. wytwarzających narzędzia czy produkujących herbatę i wyroby z żeńszenia. Ruch posiada Seminarium Teologiczne w stanie Nowy Jork w USA, gdzie jest właścicielem także znacznej liczby nieruchomości, włączając w to New Yorker Hotel na Manhattanie.

Sponsoruje konferencje naukowców, teologów, duchownych, naukowców, polityków, pracowników wojskowości oraz wszystkich, którzy mogą przyczynić się do ustanowienia w świecie nowego porządku opartego na Bogu, jedności i powszechnej harmonii (tzw. Kultury Bogizmu). Stosowność brania udziału w tego typu konferencjach jest powodem wielu kontrowersji. Dyskusje budziło zwłaszcza zapraszanie na powitalne spotkania popularnych osobistości oraz wypłacanie pokaźnych honorariów znanym artystom i politykom, którzy zgodzili się wystąpić podczas konferencji. Transmisje telewizyjne, relacje prasowe, jak również dokumentacje spotkań, przygotowywane przez przedstawicieli Ruchu sugerowały opinii publicznej, że jego sympatykami są znani przedstawiciele świata polityki, czy show biznesu.

Podstawowe zasady teologiczne Ruchu Zjednoczeniowego można znaleźć w Boskiej Zasadzie (Divine Principle). Pozycja ta zawiera swoistą interpretację Starego i Nowego Testamentu wzbogaconą elementami konfucjańskimi i objawieniami Moona, uznawanego przez swych wyznawców za Mesjasza, który - jak wierzą - potrafi doprowadzić ludzkość do ustanowienia Niebiańskiego Królestwa na ziemi. By do tego doszło - według teologii zjednoczeniowej - niezbędne jest zwycięstwo Boga nad Szatanem, czyli m.in. pokonanie uosabiającego Szatana ateistycznego komunizmu. Dlatego właśnie polityczną sympatią S.M. Moona cieszyła się m.in. antykomunistyczna polityka Richarda Nixona i Ronalda Reagana w Stanach Zjednoczonych, czy działania polskiej "Solidarności", którą "wspierał nie tylko moralnie, ale i finansowo. W Gdańsku w 1989 roku doszło nawet do spotkania Lecha Wałęsy z Chung Hwan Kwakiem, którego uważa się za drugą osobę w Kościele Zjednoczeniowym."
Kwestią kluczową teologii zjednoczeniowej jest odkupienie świata.

W procesie tym S.M. Moon spełnia rolę szczególną - jest bowiem uważany za mesjasza dopełniającego ofiarę Chrystusa. Według doktryny zjednoczeniowej Chrystus nie odkupił ludzkości do końca; by stworzyć Królestwa Boże na ziemi powinien był założyć rodzinę i dać życie potomstwu wolnemu od grzechu pierworodnego. Ponieważ tego nie uczynił przez swe ukrzyżowanie, odkupił ludzkość wyłącznie w wymiarze duchowym. S.M. Moon wraz ze swoją drugą małżonką Hak Ja Han (ur. 1943 r.), tworząc idealną parę wydającą na świat potomstwo, dopełniają misję Jezusa. Wyrazem sakralnego charakteru ich związku jest noszenie przez obojga tytułu Prawdziwych Rodziców. W interpretacji teologicznej oznacza to, że znajdują się w pozycji analogicznej do tej, w której kiedyś znajdowali się Adam i Ewa - stanowią zaczyn nowej ludzkości. Szczególną rolę w procesie urzeczywistniania Bożego Królestwa na ziemi odgrywają także dobrane i pobłogosławione przez państwo Moon małżeństwa, często międzykulturowe. Dzieci zrodzone z tych związków nie posiadają już grzechu pierworodnego i są fundamentem nowego, zjednoczonego świata.

Rozróżnienia wymagają Kościół Zjednoczeniowy i Ruch Zjednoczeniowy. Ten drugi jest uznawany za próbę stworzenia szerszej platformy współpracy różnych ludzi na rzecz pokoju i jedności świata. W jego ramach powstały już setki rozmaitych projektów i dziesiątki organizacji - w opinii wyznawców S.M. Moona - niesłusznie utożsamianych z Kościołem Zjednoczeniowym. Szczególnie znacząca jest tutaj ostatnia transformacja struktury Kościoła Zjednoczeniowego - 1 maja 1997 roku S.M. Moon oficjalnie zmienił nazwę kościoła na Federację Rodzin na rzecz Zjednoczenia i Pokoju Światowego. Zmiana ta może sugerować, że w Ruchu odchodzi się od zapisanego we wcześniejszej nazwie jednoczenia wyłącznie Chrześcijan i przestaje kłaść silny nacisk na formułę religijną, zwracając się bardziej ku teologii rodziny. Być może ta zmiana jest krokiem w kierunku zapowiadanej już przez S.M. Moona całkowitej likwidacji struktur kościelnych na korzyść umocnienia się właśnie Ruchu Zjednoczeniowego.

Uczestnicy Ruchu potocznie nazywani moonistami (Moonies) zwykle stają się członkami struktur Ruchu w wieku około 20-30 lat. Osoby w pełni zaangażowane (tzw. full-time members) zwykle poświęcają kilka lat na tzw. "fundraising" i "witnesssing" (zbieranie pieniędzy, głoszenie nauki Moona i wprowadzanie do Ruchu nowych osób). Mooniści prowadzą życie o charakterze wspólnotowym zazwyczaj wtedy, gdy zamieszkują jeden z ośrodków Ruchu, w pozostałych przypadkach żyją samodzielnie lub wraz z rodzinami. Ostatnimi laty - szczególnie na Zachodzie - coraz więcej moonistów podejmuje pracę w jednym z wielu przedsiębiorstw należących do Ruchu. Wszystkich obowiązuje przekazywanie na cele ruchu 10 procent swych dochodów.

Na kształt życia codziennego wyznawców fundamentalny wpływ mają międzynarodowe, a nawet międzykulturowe małżeństwa zawierane podczas masowej ceremonii ślubnej z partnerem wybranym przez S.M. Moona. W 1995 roku stanęło w ten sposób na ślubnym kobiercu 360 000 par ze 163 krajów świata. Tak przed ślubem, jak i jakiś czas po nim moonistów obowiązuje zakaz podejmowania życia seksualnego.

Kościół Zjednoczeniowy uznawany jest za jeden z najbardziej kontrowersyjnych NRR na Zachodzie. Najczęściej oskarżany jest o pranie mózgów swoim członkom i rozbijanie rodzin. W Stanach Zjednoczonych, był on uwikłany w liczne sprawy sądowe, zarówno jako pozwany, jak i pozywający (najczęściej powodem były przypadki deprogramacji). S. M. Moon kilkakrotnie przebywał w więzieniu, przy czym najbardziej kontrowersyjnym powodem jego uwięzienia było oskarżenie go w Stanach Zjednoczonych o popełnienie przestępstw podatkowych.

W Polsce pierwsi sympatycy Ruchu pojawili się w połowie lat siedemdziesiątych. Pionierskie - głęboko zakonspirowane - próby misyjne miały miejsce w latach 1980-82, podjęli je misjonarze z terenu Austrii. Oficjalnie Kościół Zjednoczeniowy został zarejestrowany w 1990 roku pod nazwą Ruch pod Wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego. Oprócz struktur kościelnych zaczęły pojawiać się w Polsce także organizacje filialne, spośród których najprężniej działa Akademickie Stowarzyszenie Urzeczywistniania Wartości Uniwersalnych (CARP - Collegiate Association for the Research of the Principle) - mające być płaszczyzną porozumienia ze środowiskiem akademickim.

To właśnie CARP jest właścicielem okazałego ośrodka Ruchu w miejscowości Glanów pod Krakowem. Tam odbywają się spotkania seminaryjne oraz cykle szkoleń dla adeptów Ruchu z całego kraju. Momentem szczególnym dla polskich moonistów były odwiedziny w 1993 roku małżonki lidera Ruchu - pani Hak Ja Han Moon, oraz dwa lata później przyjazd do Polski samego Sun Myung Moona. Liczbę członków Ruchu w Polsce określa się na ok. 500 osób.

KOŚCIÓŁ ZJEDNOCZENIOWY
(RUCH POD WEZWANIEM DUCHA ŚWIĘTEGO DLA ZJEDNOCZENIA CHRZEŚCIJAŃSTWA ŚWIATOWEGO)

Za stroną Archidiecezji Lubelskiej


PRZYWÓDCA:
Sun Myung Moon

HISTORIA:
Moon urodził się w Korei w 1920 r. Utrzymuje, że w wieku 16 lat objawił mu się Bóg, który polecił mu dokończyć misję nie wypełnioną przez Chrystusa. W 1945 r. założył Stowarzyszenie pod wezwaniem Ducha Świętego dla Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego (w tekście będzie używany termin Kościół Zjednoczeniowy). W 1960 r., uprzednio otrzymawszy rozwód, ponownie zawarł związek małżeński. W jedenaście lat później wyruszyli do Ameryki. Obecnie maja 12-cioro dzieci, mieszkają w Tarrytown w stanie Nowy Jork. Pierwsze ośrodki w USA i w Wielkiej Brytanii zostały założone na początku lat sześćdziesiątych, w trakcie trwania światowej ekspansji. Gałąź brytyjska rozrosła się w latach 1978-79 szczególnie dynamicznie podczas "Światowej Krucjaty" (w której udział brało 800 członków zagranicznych). Wówczas zostało założonych 126 ośrodków. Liczba ta gwałtownie zmalała po półrocznej bitwie sądowej wytoczonej dziennikarzowi "Daily Mail", w związku z rzuceniem podejrzenia o "pranie mózgu" i rozbijanie rodzin. Kościół Zjednoczeniowy proces ów przegrał. Ponownie Ruch ożywił się w 1988 r., gdy Rząd Brytyjski zawiesił sprawę pozbawienia Kościoła Zjednoczeniowego statusu instytucji dobroczynnej. W 1984 r. Moon został uwięziony za oszustwa podatkowe w USA. Jednakże dzięki szeroko zakrojonej kampanii reklamowej Ruchu, podtrzymywanej przez niektórych duchownych Kościołów głównego nurtu, Moona pokazano jako męczennika religijnego. Ruch uzyskał spory majątek poprzez organizację rozległej sieci biznesu oraz kulturalnych przedsięwzięć, których liczba obecnie znanych przekracza 70.

NAUCZANIE:
Większość doktryny Kościoła Zjednoczeniowego zawarta jest w "Boskiej Zasadzie" (Divine Principle), która powstała jako reinterpretacja Biblii z elementami wschodniej filozofii i numerologii. Streszczając; Niepowodzenie Adama i Ewy w osiągnięciu doskonałości (ostatecznego celu ludzkiego rodzaju) powinno być naprawione przez Chrystusa, którego misja miało być małżeństwo i ustanowienie prawdziwej rodziny. Niestety Chrystus zawiódł - przedwcześnie umierając na krzyżu. Wówczas to dokonał zbawienia duchowego, zbawienie fizyczne (Królestwo Boże na ziemi) miało się zaś wypełnić dopiero poprzez jego następcę "Pana Powtórnego Przyjścia". Członkowie Kościoła Zjednoczeniowego są przekonani, że tym zbawicielem jest Moon. On i jego żona - "Prawdziwi Rodzice", sprawują władzę nad doskonałym światem. W 1990 r. Moon publicznie potwierdził, że jest nowym Mesjaszem, a Korea "narodem wybranym", "Nowym Izraelem" Doktryny tzw. "płacenie odszkodowania" powoduje cięższa pracę członków nad osobistą doskonałością oraz zbawieniem przodków - poprzez ciągłe akty samozaparcia, umacniające miejsce w "Prawdziwej Rodzinie".

ASPEKT POLITYCZNY:
Kościół Zjednoczeniowy jest skrajnie prawicowy i antykomunistyczny. Wraz z rozpadem komunizmu Ruch stal się bardzo aktywny we Wschodniej Europie, oferując miedzy innymi atrakcje w postaci kursów języka angielskiego i zagranicznych podróży. Spotkanie Moona z Gorbaczowem w 1990 r. przygotowało grunt do wytężonych starań na terenie Związku Radzieckiego. Działalność Kościoła Zjednoczeniowego w Chinach straciła na sile w końcu lat 80-tych. CAUSA International, polityczne skrzydło Ruchu kierowane przez pułkownika Bo Hi Paka, głównego asystenta Moona, przypuszczalnie brało udział w finansowaniu ekstremistycznych frakcji prawicowych, szczególnie w Ameryce Środkowej i południowej. We Francji Kościół Zjednoczeniowy popierał Narodowy Front p. Le Pena. Lider CAUSA znalazł się na liście wyborczej kandydatów do francuskiego parlamentu.

STYL ŻYCIA:
Przeciętny moonista pracuje w całkowitym podporządkowaniu lokalnemu liderowi, który zobowiązany jest przyczyniać się do umacniania pozycji Ruchu. Stowarzyszeni członkowie, często przynależący do "Kościołów Domowych" nie przerywają normalnego stylu życia, wspierają jednak Ruch finansowo, a także poprzez propagowanie jego założeń. Zachowanie jest ściśle regulowane; zakaz dotyczy: palenia, spożywania alkoholu, przedmałżeńskich stosunków seksualnych, które są zabronione również po ślubie w okresie separacji, trwającym od 40 dni do trzech lat. Członkowie to "bracia i siostry", aż do momentu wyboru do uczestnictwa w "błogosławieństwie", czyli małżeństwie zaplanowanym przez Moona, który też przewodzi masowej ceremonii. Największy masowy ślub odbył się w Seulu w 1992 r., wzięło w nim udział 30 000 par. Kwatery mieszkalne członków to głównie komunalne, często zatłoczone ośrodki. Ostatecznie, rodziny moonistyczne osiedlają się w większych skupiskach społecznych, co umożliwia im wywieranie wpływu na sąsiedztwo. Osobliwa kampania ma prowadzić do zwycięstwa "rodowego mesjanizmu". Dzieci zwykle oddawane są do żłóbków, często w bardzo wczesnym wieku. W Wiltshire mieści się szkoła Kościoła Zjednoczeniowego.

GŁÓWNA DZIAŁALNOŚĆ:
Oprócz prowadzenia sieci przedsiębiorstw i interesów (włączając w to: hotele, gazety, produkcję filmów video, połowy ryb, Ginseng, technikę, fabryki broni), dużo czasu powszechnie jest poświęcana zbieraniu funduszy, co może się przeciągać (a nie jest to rzadkim zjawiskiem) do piętnastu godzin na dobę. Sporo czasu pochłania członkom również werbowanie "duchowych dzieci". W celu zapewnienia sukcesu w "szatańskim świecie" stosuje się "niebiańskie oszustwo". Kłamstwa dozwolone są również jako wsparcie ulicznej sprzedaży oraz charytatywnych zbiórek. Potencjalni konwertyci zapraszani są do ośrodka na dyskusję przy kawie, film video, itp. Potem: na 3-dniowe, 7-dniowe i 21- dniowe seminaria, podczas których odbywa się intensywne szkolenie. Każdy uczestnik znajduje się ciągle w towarzystwie przydzielonego mu członka Kościoła Zjednoczeniowego, którego zadaniem jest nie dopuszczanie do swobodnej dyskusji z innymi zaproszonymi gośćmi. CARP, studenckie odgałęzienie Ruchu, penetruje uniwersytety. Z Kościołem Zjednoczeniowym związane są między innymi organizacje: Międzynarodowa Fundacja Kultury, Nowa Era, Stowarzyszenie Uczonych na Rzecz Światowego Pokoju; pokrywają one koszty konferencji naukowcom, duchownym, dziennikarzom itp. Ruch sponsoruje pewne dziedziny sportowe i artystyczne, szczególnie balet (spektakl baletowy "Małe Aniołki" z Korei). Związany z Kościołem Zjednoczeniowym jest Washington Times, kierowany przez Bo Hi Paka, wywierający poważny polityczny wpływ w stolicy USA.

GŁÓWNE ATRAKCJE:
Zamknięta grupa oferuje poczucie: przynależności, bycia częścią elity, bycia wybranym do tworzenia lepszego świata. Ustrukturalizowana doktryna wydaje się posiadać odpowiedź na każde pytanie. Pełna energii postać ojca. Pewność pracy. Brak doczesnej odpowiedzialności. Egzystencja bez starań względem płci przeciwnej, bez podejmowania decyzji. Ambitne cele, bazujące na altruizmie, idealizmie szczególnie przemawiają do ludzi młodych.

GŁÓWNE NIEBEZPIECZEŃSTWA:
Zmiany osobowości, podczas intensywnej indoktrynacji niebezpieczeństwo załamania się oraz zmiany myślenia; utrata zdolności krytycyzmu, ograniczenie możliwości rozwoju, fanatyczne poświecenie liderowi. Psychiczne i fizyczne wyczerpanie z powodu niewystarczającej ilości snu. Tłumienie wątpliwości, tęsknoty (za domem) oraz innych "pokus Szatana". Przemęczenie. Strach przed chorobą, którą uważa się za znak Bożej dezaprobaty.

KOŚCIÓŁ ZJEDNOCZENIOWY I FAKTY:
(poniższy tekst nie jest tłumaczeniem, ale własnym opracowaniem CIKD - Centrum Informacji o Kultach Destrukcyjnych)

Podczas przemówienia w 1973 r. Sun Myung Moon stwierdził min: "Kiedy nie robisz witnessingu [witnessing jest formą werbowania nowych osób do grupy - przyp. autora], nie robisz nic związanego z pracą kościoła, wtedy myślisz tylko o dobrym jedzeniu, o ładnych ubraniach - kiedy jesteś w takim nastroju, jesteś wrażliwy na inwazję Szatana. Kiedy tęsknisz za swoim narzeczonym, to jest moment, kiedy Szatan może cię zaatakować. To są haki, poprzez które Szatan może pociągnąć cię do siebie. Kiedy zasypiasz, to oznacza, że jesteś rozluźniony. To jest moment, kiedy Szatan może przyjść i porwać cię... Musicie przyzwyczaić się do skromnego pożywienia, do niewyszukanych ubrań, do znajdywania schronienia w namiocie, gdzieś poza domem - musicie znać smak radości pochodzącej z takiego życia... Jeśli zdefiniujecie szczęście jako styl życia polegający na spożywaniu skromnego pożywienia, na ubieraniu się prawie w łachmany, mieszkaniu w skromnym miejscu - taki jest wasz standard szczęścia. Ludzie, których definicja szczęścia jest właśnie taka, nigdy nie zawiodą, a na końcu będą cieszyć się najwyższym szczęściem... A więc podstawową kwestią w tym życiu jest, jak ciężko pracujesz i jak wiele owoców przynosisz. Musisz pracować z narażeniem życia i kosztem swojego życia."

W mowie z 24 marca 1974 r. Moon miał powiedzieć: "Któregoś dnia, to w bliskiej przyszłości, kiedy wkroczę do biura senatora lub kongresmena bez uprzedzenia i umówionego spotkania, ich pomocnicy wyskoczą ze swoich foteli i pobiegną zawiadomić ich szefów, że muszą przyjąć Wielebnego Moona. Nadejdzie czas bez mojego starania, ze moje słowa będą służyły za prawo. Jeżeli poproszę o pewne rzeczy zostaną one wykonane. Jeżeli polecę nominację ambasadora w określonym kraju i potem odwiedzę ten kraj... będzie na mnie czekał czerwony dywan i odpowiednie przywitanie."

Steven Hassan, były członek organizacji Moona i zastępca prezesa Kościoła Zjednoczeniowego w USA (aktualnie doradca do spraw kultów), został zwerbowany na terenie studenckiej kafejki. Wspomina: "Gdy zapytałem któregoś z uczestników [trzydniowego seminarium], dlaczego nie powiedziano mi prawdy o religijnym charakterze ruchu, usłyszałem: "Czy przyjechałbyś, wiedząc o tym z góry?". Przyznałem, że nie. Wyjaśnił mi, iż szatan sprawuje kontrolę nad światem od chwili, gdy okłamał Adama i Ewę, nakłaniając ich do okazania nieposłuszeństwa Bogu. Teraz Boże dzieci muszą wziąć odwet na dzieciach szatana i oszukać je, aby spełnić wolę Boga... Później "niebiańskie oszustwo" pojawiało się przy każdej okazji - rekrutacji, kwestowaniu, propagandzie... ...polecono mi, żebym rzucił szkołę i pracę oraz na stałe przeprowadził się do centrum. Ostrzyżono mi krótko włosy, zacząłem nosić garnitur i krawat... Swoje konto bankowe przekazałem centrum, a ofiarowałbym również samochód, gdyby nie to, że akt własności mieli rodzice... Zostałem poproszony o poświęcenie "Izaaka" - terminu tego używaliśmy w odniesieniu do czegoś bardzo cennego. W moim wypadku były to własne wiersze. Wyrzuciłem wszystkie, jakieś czterysta kawałków... Ciągle na wysokich obrotach, oszołomiony i bliski wyczerpania oraz emocjonalnie przeciążony, sypiałem najwyżej trzy do czterech godzin na dobę. Niemal bez przerwy w ciągu pierwszego roku werbowałem i wygłaszałem odczyty... sprzedawałem kwiaty albo inne przedmioty na ulicach, zbierając w ten sposób fundusze na dom lub działalność Kościoła w Nowym Jorku. Nauczyłem się jak można przeżyć trzy dni pijąc tylko wodę. Jako neofita trzykrotnie pościłem w ten sposób, przedłużając głodówkę do siedmiu dni. Powiedziano mi, że to część procesu oczyszczenia...

Gdy Moon zadecydował, że wygłosi odczyt na stadionie Jankesów w 1976 roku, potrzebował kilku milionów dolarów na kampanię reklamową. Zostałem wysłany na Manhattan razem z innymi amerykańskimi przywódcami - nasza grupa miała być wzorem dla wszystkich kwestujących. Pracowaliśmy dwadzieścia jeden godzin na dobę... W końcu każdy oprócz nas pozostawał pod wpływem szatana, a do "Niebiańskich Dzieci" należało zażądać od szatana zwrotu pieniędzy i przekazać je Mesjaszowi - Sun Myung Moonowi. Naprawdę wierzyliśmy, że sprzedając kwiatki i czekoladki ratujemy świat przed szatanem i komunizmem. Dawaliśmy ludziom sposobność wspierania Mesjasza w dziele ustanawiania raju na Ziemi."

31 października 1978 r. podkomisja wchodząca w skład Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych opublikowała raport Donalda Frazera (kongresmena ze stanu Minnesota). Komisja przeprowadziła śledztwo, które ujawniło min. powiązania Kościoła Zjednoczeniowego z południowokoreańskim wywiadem (KCIA). Według raportu, "Organizacja Moona popiera interesy rządu republiki Korei... próbując otrzymać zgodę od amerykańskiej korporacji na eksport karabinów typu M-16 produkowanych w Korei... Wśród innych celów przewiduje się również ustanowienie światowego rządu, w którym oddzielenie Kościoła i państwa zostałoby zlikwidowane i który byłby kierowany przez Moona i jego następców."

31 kwietnia 1981 r. sąd w Londynie oddalił zarzuty o zniesławienie, postawione dziennikowi Daily Mail przez przewodniczącego Kościoła Zjednoczeniowego w Wielkiej Brytanii, Dennisa Orme'a. Daily Mail opisał organizację Moona jako sektę, która rozbija rodziny i poddaje swoich członków "praniu mózgu". W trakcie długiego procesu przesłuchano setki świadków z obu stron, w tym: znaczną ilość osób przybyłych specjalnie na rozprawę z USA. Ława przysięgłych jednomyślnie uznała prawdziwość faktów przytoczonych przez dziennik. Ponadto: adwokat Daily Mail, Lord Rawlinson, po oświadczeniu oskarżyciela, że organizacja Moona nie posiada zakładów zbrojeniowych, udostępnił do wglądu magazynek karabinu z wygrawerowaną nazwą: Tong il. (koreański koncern przemysłowy Tong il to główny obiekt inwestycji Moona). Rozprawa zakończyła się przegraną Kościoła Zjednoczeniowego, który musiał pokryć koszty poniesione przez Daily Mail rzędu 750.000 funtów szterlingów (tj. ponad 8.000.000 franków), koszty procesu oraz własne. Odwołanie się grupy do wyższej instancji - Izby Lordów, nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

16 lipca 1982 r. sąd nowojorski skazał Moona za oszustwa podatkowe na 18 miesięcy więzienia i 25.000 dolarów grzywny. Po wyjściu z więzienia, Kościół Zjednoczeniowy rozpoczął kampanię zatytułowaną "Nowe urodzenie", która przedstawiała Moona jako ofiarę rasowych i religijnych prześladowań. Washington Post z 21 stycznia 1992 roku podał, iż całe przedsięwzięcie kosztowało organizację 75.000.000 dolarów.

Raport Parlamentu Europejskiego (tzw. raport Cottrella) z dn. 2 kwietnia 1984 r, dotyczący działalności pewnych "nowych ruchów religijnych", przytacza dosłownie stwierdzenie komisji powołanej w Stanach Zjednoczonych do zbadania organizacji Moona: "wiele osób mogących udzielić informacji na temat Kościoła Zjednoczeniowego obawiało się zeznawać przed Komisją ze strachu przed procesami. Strach ten częściowo opierał się na przeświadczeniu o nieograniczonych środkach finansowych, jakie ruch może przeznaczyć na procesy przeciwko każdej osobie czy organizacji, jaka jej zagraża, niezależnie od wagi sprawy".

"W październiku 1988 roku Sąd Najwyższy stanu Kalifornia orzekł, że członkowie ruchu mogą skarżyć Kościół za szalbierskie praktyki rekrutacyjne. Sędzia Stanley Mosk, w opinii reprezentującej większość ławy sądowej, pisał, że chociaż decyzja Sądu nie kwestionuje nauk organizacji i faktu nawrócenia wiernych, kwestionuje ona zaś "praktyki fałszywego przedstawiania faktów i zatajania tożsamości Kościoła w celu wprowadzenia w otoczenie o niezwykle rygorystycznej strukturze wewnętrznej niczego nie podejrzewających ludzi zewnątrz"."

"Aktualnie [tj. w 1992 r. - przyp. autora] główne aktywa majątkowe Kościoła ulokowane są w koreańskim koncernie Tong il, którego najważniejszym przedsiębiorstwem jest Sae II, korporacja ciężkiego przemysłu produkująca części samochodowe i narzędzia precyzyjne. W wyniku strajków pracowniczych korporacja straciła w 1989 roku około 33 miliony dolarów, a w 1990 roku wykazała zaledwie symboliczny dochód 2,5 miliona dolarów. Podobne straty notuje obecnie inna kompania Tong il, Ilhwa, produkująca napoje niealkoholowe zgodne z tradycyjnymi koreańskimi recepturami. Kościół posiada również wielomilionowe aktywa zainwestowane w samochodowej firmie Panda Motor Co., w nowojorskich hotelach i nieruchomościach takich jak: New Yorker Hotel, Columbia Club, Manhattan Center, budynek Tiffany na Fith Avenue, fabryka czekoladek Lofta w dzielnicy Queens...

Kościół finansuje dwa potężne koncerny prasowe, Segye Times w Seulu i Washington Times wraz z tygodnikiem Insight w Waszyngtonie. Redaktorzy "Frontline" uważają, że propagandowe akcje Moona kosztują organizację około miliarda dolarów... oceniają, że sam Washington Times przyniósł już straty nie mniejsze niż 800 milionów dolarów... ...Moon stara się niezmiennie kształtować pro koreańskie nastroje w Ameryce i popierać ugrupowania konserwatywne, które uważa za antykomunistyczną awangardę. Kościół Zjednoczenia wspierał prezydenckie kampanie Nixona, Reagana, Busha i wielu konserwatywnych senatorów i kongresmenów." "Autorzy programu ["Frontline"], stwierdzają, że administracje Reagana i Busha, wspierane kapitałem Moona nie mają najmniejszej ochoty poddać badaniu swego sponsora. "Biały Dom odmówił komentarza. Departament Sprawiedliwości odmówił komentarza. Prawie wszyscy odmówili komentarza..." - konkluduje komentator Washington Post, dziennika konkurującego z moonistycznym Washington Times."

28 stycznia 1993 r. Sun Myung Moon przypomniał swoim uczniom: "Uczyłem was, abyście zapomnieli o swoich rodzicach, dzieciach, małżeństwie i służyli Bogu, ponieważ w tamtych czasach najważniejszym celem było oddzielenie się od Szatana. Musieliście odseparować się od jakiegokolwiek wpływu ze strony Szatana. Jeżeli byliście po stronie Szatana, jak mogliście uciec i odwrócić się o 180 stopni? Musieliście zostawić za sobą świat, wasz kraj, ród i rodzinę."

"Sprawowane przez niego [Moona] gigantyczne ceremonie ślubne odnotowywane są w kolejnych edycjach Księgi Guinessa: w 1993 na stadionie olimpijskim w Seulu udzielił on ślubu 30.625 parom plus dalszym 9.800 parom na innych kontynentach za pośrednictwem telewizji satelitarnej. Często są to jednak śluby zaoczne - zamiast jednej ze stron na ceremonii fizycznie obecne jest jedynie jej zdjęcie: Moon bowiem osobiście kojarzy nie znanych sobie wzajemnie ludzi na podstawie dostarczonych mu fotografii, nie patrząc przy tym na wiek, narodowość, wykształcenie, charakter itp. Aby dostąpić błogosławieństwa, jakim jest udział w takiej ceremonii, trzeba jednak zwerbować do sekty co najmniej trzech nowych członków."

O swoich wspomnieniach z 40-dniowego seminarium Kościoła Zjednoczeniowego (trwającego w dniach 06.10 - 14.10.1994 r.) napisał jeden z jego uczestników i zaangażowanych członków tejże grupy: "Już na samym wstępie zostaliśmy bardzo szczegółowo poinformowani o zasadach obowiązujących w tym 40-dniowym "niebieskim więzieniu". Dopiero na koniec tak naprawdę zrozumiałem, że "więzienne" rygory służyły jedynie jako pomoc. Harmonogram zajęć był bardzo intensywny. Wykłady przeciągały się nawet do 11:30 w nocy. Wprawdzie był przewidziany czas na wypoczynek, ale w większości przeznaczaliśmy go na studiowanie notatek z wykładów, ponieważ co tydzień odbywały się pisemne testy. Testy były trochę stresujące ale za to zmusiły wszystkich do dyscypliny i nie marnowania czasu... 40-dniowe seminaria z Rev. Ahn'em "słyną" między innymi z publicznej spowiedzi oraz rygorystycznej atmosfery dotyczącej tzw. problemów II rozdziału... Przyznaję jednak, że takie rygorystyczne potraktowanie tematu grzechów na tle seksualnym ma zbawienne skutki i pozwala zrozumieć powagę całego problemu. Życzyłbym wszystkim braciom i siostrom wysłuchanie tego workshopu i przeżycie publicznej spowiedzi. Jest to trudne ale i wspaniałe przeżycie, które bardzo oczyszcza i uwalnia - zbawia. Na koniec zostaje tylko wdzięczność."

Raport Biura Bezpieczeństwa Narodowego z 1995 r., zaliczył Kościół Zjednoczeniowy, wraz ze Wspólnotą Niezależnych Zgromadzeń Misyjnych "Rodzina", Kościołem Scjentologicznym i grupami satanistycznymi, do najbardziej kontrowersyjnych wspólnot religijnych. Podaje, iż "Kościół ten został uznany przez Parlament Europejski za organizację mogącą przyczyniać się do zagrożenia ładu i porządku społecznego. Członków tej wspólnoty obwinia się o uczestnictwo w przemycie i handlu narkotykami....Kościół werbuje członków poprzez Federację Kobiet na Rzecz Pokoju Światowego działającą w Polsce od 1992 r. oraz Akademickie Stowarzyszenie Urzeczywistniania Wartości Uniwersalnych."

W sierpniu 1995 r. w konferencji dotyczącej "pokoju światowego", organizowanej przez Kościół Zjednoczeniowy w Seulu, wziął udział ówczesny wicemarszałek Sejmu, późniejszy premier RP, p. Cimoszewicz, któremu organizacja Moona sfinansowała pobyt. Również w sierpniu 1995 r., w Seulu Moon połączył 360.000 par z około 160 krajów świata. "7 listopada 1995 roku S. M. Moon odwiedził Polskę. W Sali Kongresowej w Warszawie wygłosił odczyt pt. Prawdziwa rodzina i ja będący syntezą nauczanej w Ruchu doktryny religijnej, w której centralną postacią jest on sam - jako naznaczony przez Boga - wybawca ludzkości. Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich, które zgodziły się go przyjąć i zezwoliły na publiczne spotkanie nie tylko z wyznawcami, lecz także z zaproszonymi gośćmi. Hiszpania np. nie dopuściła do wizyty deportując go z lotniska, Anglicy zaś odmówili mu wydania wizy wjazdowej."

18 listopada 1996 r. na Uniwersytecie Gdańskim miał się rozpocząć doroczny "Tydzień Kultury Studenckiej". Do jego rozpoczęcia jednak nie doszło, gdyż władze uczelni w ostatniej chwili odwołały imprezę z powodu odkrycia, kto jest jej współorganizatorem. (było to o tyle łatwiejsze, iż wcześniej jeden po drugim wycofali się zeń inni, również nieświadomi współorganizatorzy). Okazało się, że współorganizatorem wspomnianego "Tygodnia Kultury Studenckiej", ASUWU jest gdańskim oddziałem zarejestrowanego w Sądzie Wojewódzkim stowarzyszenia CARP (ang. Collegiate Association of the Research of Principles, pol. tłum. Akademickie Stowarzyszenie Urzeczywistniania Wartości Uniwersalnych), znanego w amerykańskich i zachodnioeuropejskich kampusach uniwersyteckich z werbunku studentów do Kościoła Zjednoczeniowego. ASUWU działało na uniwersytecie od końca lat osiemdziesiątych; organizowało min. darmowe kursy samoobrony i języka angielskiego oraz wykłady o tematyce rodzinnej. Prowadziło też imprezy dla dzieci w Nowym Porcie. (Jedna z ulotek reklamowych głosi: "Współpracujemy z Ośrodkiem w Nowym Porcie, gdzie znajdują się dzieci średnio i ciężko upośledzone oraz staramy się pomagać ludziom chorym i potrzebującym. Pragniemy rozwinąć współpracę z Fundacją Sprawni Inaczej.")

W marcu 1997 r, jedna z osób, której udało się zerwać z Kościołem Zjednoczeniowym, napisała w liście: "Formalnie należałam do Moonistów zaledwie kilka miesięcy, jednakże byłam z nimi związana około dwóch lat ...mnie odwiedzili w mieszkaniu, bardzo atrakcyjną sprzedali kartkę pocztową i zaproponowali pomoc w nauce języka angielskiego. Po kilku tygodniach znajomości zgodziłam się na dwudniowy wyjazd do Warszawy. Tam okazało się, że był to workshop - pierwszy stopień wtajemniczenia. Niestety wtedy nie zauważyłam niczego podejrzanego. Wszyscy byli bardzo mili, chętni do rozmów i rozwiewania wszelkich ewentualnych wątpliwości. Nie było okazji do przemyślenia którejkolwiek z omawianych kwestii... [po pół roku] zrezygnowałam ze studiów i wstąpiłam do Moonistów. W tym momencie nie wiedziałam o stronie finansowej tego przedsięwzięcia. O obowiązku fundraisingu [fundraising to zbieranie datków pieniężnych połączone ze sprzedażą drobnych przedmiotów - przyp. autora], werbowania nowych członków oraz o sposobach rozwiązywania problemów małżeńskich dowiedziałam się później... Obecnie... mam poczucie pustki. Nie bardzo rozumiem jak dałam się wciągnąć w takie oszustwo. Jedynym logicznym wyjaśnieniem wydaje mi się to, ze sposoby manipulowania ludźmi, a przede wszystkim ich uczuciami i potrzebami, są opanowane przez Moonistów do perfekcji."
"...1 maja 1997 roku S. M. Moon oficjalnie zmienił nazwę Kościoła na Federację Rodzin na rzecz Zjednoczenia i Pokoju Światowego."

KOŚCIÓŁ ZJEDNOCZENIA
czyli karykaturalna "teologia" Moona

Za stroną Ostrzegawczego Serwisu Informacyjnego


"Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami (...)" /Mt. 7, 15/
Kościół Zjednoczenia jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych sekt. Założył ją Sun Myung Moon (ur. 1920) w Korei. Jak sam twierdzi, w wieku 16 lat objawił mu się Jezus, który prosił go, aby dokończył zbawienia, które On zaczął, ale nie doprowadził do końca. Zbawił bowiem tylko sferę ducha, ale nie zdołał zbawić ciała. Misja zbawienia miała dokonać się poprzez zakładanie idealnych rodzin, co zmazałoby - wg. Moona - seksualny grzech Adama i Ewy. Sam Moon w roku 1960 porzucił swoją żonę wraz z trojgiem dzieci i wziął ślub z 18 - letnią Hak - Ja - Han. Odbyło się tzw. wesele Baranka, a nowożeńcy ogłosili się Prawdziwymi Rodzicami.

Wraz ze swoją nową żoną Moon "spełnia" (!) obydwa Testamenty. Sam dobiera, a następnie "błogosławi" pary małżeńskie, zwykle wielu narodowości. Ma to miejsce podczas jednej uroczystej ceremonii. Po takim "ślubie", który jest jednocześnie formą inicjacji wiążącą z sektą, każdy członek sekty jest zobowiązany do całkowitego posłuszeństwa i dozgonnej wierności Moonowi. Wg. Moona bez małżeństwa nie można się zbawić. Ale zanim to nastąpi, każdy członek musi najpierw zasłużyć na odpowiednią żonę poprzez ciężką i nieodpłatną pracę na rzecz sekty.
Doktryna Kościoła Zjednoczenia jest mieszaniną protestantyzmu i filozofii wschodu. W r. 1957 ukazała się "Biblia" tej sekty "Divine Principle" ("Boska Zasada"). Moon wykłada tu swoją interpretację Biblii, która jest w istocie skrajną jej deformacją.
Uważa się, iż na jego doktrynę miał wyraźny wpływ tzw. taoizm. Jest to kierunek filozoficzny, który pojawił się w Chinach, głosił materialną jedność świata i powszechną prawidłowość zjawisk (tao). Kierunek ten propaguje poddanie się naturalnemu porządkowi rzeczy. Z czasem stał się zbiorem magicznych praktyk, które miały rzekomo zapewnić długowieczność lub nieśmiertelność (?).

Sięganie po wybrane filozofie wschodu pozwoliły Moonowi uzasadnić swoją "teologię" małżeństwa jako aktu zbawczego. Uważa bowiem, że świat funkcjonuje na zasadzie dopełniających się przeciwieństw. Dopatruje się ich w przyrodzie, a nawet w samym Bogu. Tak samo - jego zdaniem - jest w małżeństwie. Niektórzy dostrzegają w jego "teologii" ślady poglądów Engelsa tj. dialektyki przeciwieństw w przyrodzie. Bezsprzecznie jedną z przyczyn popularności Moona jest duże podobieństwo jego "nauk" do współczesnej, bardzo modnej teorii New Age.

"Święty biznesmen" - jak nazywa się często Moona - jest jednym z najbogatszych ludzi na świecie. Swojej fortuny dorobił się m.in. na handlu bronią, narkotykami czy oszustwach podatkowych. Obecnie sekta ta została uznana za niebezpieczną przez Parlament Europejski. W wielu krajach jej działalność jest zabroniona, a wiele rządów nie wpuściło Moona do swojego kraju.
Kościół Zjednoczenia działa na świecie pod wieloma nazwami. Jest ich około 60. Towarzystwo dla Zjednoczenia Światowego Chrześcijaństwa, Uniwersytecki Ruch na Rzecz Poszukiwania Wartości Absolutnych, Zjednoczenie Uczonych dla Pokoju, Zjednoczenie Kobiet dla Pokoju, Polska Federacja Rodzin na Rzecz Światowego Pokoju - to tylko niektóre z nazw. Brzmią one bardzo wzniośle i zachęcająco zwłaszcza dla młodych ludzi, tym bardziej, że powołują się na pokój i miłość, których tak brakuje światu. W rzeczywistości są to fałszywe niechrześcijańskie i nieewangeliczne idee pokoju i miłości.

W Polsce Kościół Zjednoczenia działa pod nazwą Ruchu pod Wezwaniem Ducha Świętego do Zjednoczenia Chrześcijaństwa Światowego. Został zarejestrowany w r. 1990. Sekta ta ma w Polsce ok. 80 duchownych i blisko 120 misjonarzy. Mają lokale, gdzie wykładają swoją doktrynę. Zamknięte ośrodki znajdują się w Krakowie oraz pod Krakowem w Glanowie i Izabelinie. Agitacja odbywa się często w ośrodkach akademickich, a czasami na ulicy. Przedstawiciele sekty najpierw przedstawiają się jako członkowie zazwyczaj dumnie brzmiącego Stowarzyszenia, a następnie zachęcają poprzez rozdawanie ulotek, zaproszeń do przyjścia na wykład mający wyjaśnić cel istnienia Stowarzyszenia. Następnie odbywają się dwu - lub siedmiodniowe warsztaty. Zaczyna się bardzo niewinnie - podobnie zresztą jak w przypadku innych sekt - ale kończy się upokarzająco i tragicznie. Całkowite posłuszeństwo Moonowi i ślepe wykonywanie jego rozkazów powoduje w konsekwencji spustoszenie psychiczno - duchowe u członków jego sekty. Tym bardziej z zażenowaniem należy odnotować fakt spotkania z Moonem, jakie zostało zorganizowane w Sali Kongresowej w Warszawie w r. 1995. Sam Moon nie ukrywa swoich aspiracji politycznych i chęci wpływania na rządy i gospodarkę światową. Z jeszcze większym zdumieniem mogliśmy obserwować wizytę ówczesnego marszałka Włodzimierza Cimoszewicza w Korei, gdzie był gościem na założonej przez Moona Federacji na Rzecz Światowego Pokoju.

Członków tej sekty możemy niejednokrotnie spotkać na ulicach naszych miast. Są to najczęściej młodzi ludzie, dobrze ubrani, wyglądający na inteligentnych. Patrząc na nich nasuwa się pytanie: Dlaczego ?!... Dlaczego stali się ofiarami destruktywnej i karykaturalnej "teologii Moona"?!

oprac. Krystyna Potyrała