Muhammad

(kim jest?)

publikacja 14.05.2003 11:49

Muhammad stale podkreślał, że nie chce uchodzić za nikogo innego jak tylko za zwykłego człowieka i sługę, któremu została objawiona Księga.

Muhammad urodził się około 570 r. po Chr. Mekce. Wywodził się z szanowanego rodu Haszymitów, należącego do plemiania Kurajszytów. Ojciec jego, Abd Allah, zmarł jeszcze przed urodzeniem syna, a matka, Amina, odeszła ze świata, gdy Muhammad miał 6 lat. Przez krótki czas był wychowywany przez dziadka, Abd al-Mut-taliba, później przeszedł pod opiekę stryja, Abu Taliba, który zabierał go z sobą w podróże handlowe. W wieku 25 lat kupiec Muhammad poznał bogatą wdowę Chadidżę, której interesów handlowych pilnował z całą rzetelnością. W Mekce był on znany jako „Al-Amin” (Godny Zaufania, Wierny). Znacznie starsza Chadidża poślubiła Muhammada, który darzył ją głębokim uczuciem i - dopóki żyła - nie wziął sobie za żonę żadnej innej kobiety. Z małżeństwa tego przyszło na świat siedmioro dzieci, z których pozostała przy życiu tylko jedyna córka, Fatima, i tylko ona z rodzeństwa miała potomstwo.

Punkt zwrotny w jego życiu nastąpił mniej więcej w wieku 40 lat (ok. 610 r.). Muhammad zaczął usilniej poszukiwać sensu życia. Gorszył się płytkością zasad i aspołecznym postępowaniem mieszkańców Mekki. Liczni bowiem bogaci kupcy wykorzystywali swą władzę i krzywdzili socjalnie słabszych rodaków. Wielu mieszkańców popadało przez to w nędzę. Od czasu do czasu Muhammad udawał się do groty na górze Hira, by w samotności rozmyślać. Tam też otrzymał od niebiańskiego Posłańca polecenie: „Powstań i ostrzegaj!” Ludzie sprzeniewierzyli się Bogu i bliski jest Sąd Ostateczny.
Po tym przeżyciu na górze Hira Muhammad otrzymywał regularnie objawienia. Niebawem zaczął napominać swych mekkańskich ziomków, przestrzegając ich przed rychłym Sądem Bożym. Treścią jego ówczesnych nauk były wiara w miłosiernego Boga Stwórcę oraz wezwanie do prowadzenia moralnie lepszego życia w obliczu bliskiego Sądu.

Początkowo orędzie jego znalazło mały oddźwięk. Jego pierwszymi zwolennikami byli Chadidża oraz młodszy kuzyn Ali. Dołączyło też do niego wielu młodych ludzi nie tylko ze znakomitych, ale i z mniej wpływowych rodzin. Dali mu posłuch również ludzie należący do niższych warstw społecznych, jak np. wyzwoleńcy. W następnych latach opór mekkańczyków wobec jego nauk przybrał tak na sile, że część jego zwolenników udała się na emigrację do Etiopii. Głównej przyczyny odrzucenia Proroka trzeba upatrywać w doniosłej roli miasta Mekki, które było zarazem metropolią handlową oraz centrum religijnym. Nauki Muhammada zagrażały wielobóstwu i świętom pielgrzymkowym, które były ściśle związane z mekkańską świątynią Al-Kabą i przynosiły przodującym rodzinom wielkie korzyści ekonomiczne.

Z czasem prześladowania w Mekce jeszcze się nasiliły. Mekkańczycy zaprzeczali autentyczności Boskiego posłannictwa Muhammada i zarzucali mu, iż jest tylko opętanym przez demony poetą i szaleńcem, który głosi słowo ludzkie, nie zaś Boskie.

Muhammad odrzucał wezwania, by tak jak inni prorocy potwierdził prawdziwość swego posłannictwa za pomocą cudów. Odpowiadał, iż tylko Bóg jest władny czynić cuda. Prorocy mogli tylko zdziałać cuda „za Bożym pozwoleniem”. Poza tym ludzi zatwardziałych nie przywiodą do wiary nawet cuda.
Gdy sytuacja w Mekce stała się nie do zniesienia, Prorok przeniósł się – na wezwanie kilku plemion, które szukały pokojowego arbitra - w 622 r. po Chr. do Jasribu, nazwanego później Ma-dinat an-Nabi (Miasto Proroka), w skrócie - Medyna. Rok 622, rok hidżry (wywędrowania, wyemigrowania, nie ucieczki), stał się początkiem muzułmańskiej rachuby czasu. Gdy Muhammad zjednoczył już dwa zwalczające się szczepy, duża część ludności przyjęła jego nową naukę. Niektórzy jednak wciąż się ociągali i powątpiewali w prawdziwość jego posłannictwa.

Przede wszystkim żydzi, związani po części umowami gospodarczymi z mekkańczykami, nie dali się przekonać do głoszonej przez Muhammada zgodności obu religii. Dwa żydowskie szczepy zostały zmuszone do emigracji, inny zaś został wytępiony, a jego kobiety i dzieci oddane w niewolę. Po rozprawie z żydami Muhammad nakazał modlić się nie z twarzą zwróconą w kierunku Jerozolimy, ale Mekki, gdzie, zgodnie z tradycją, praojciec wszystkich wiernych Abraham wraz ze swym synem Ismailem (Izmaelem) zbudowali Al-Kabę.

Dalszy ciąg na następnej stronie

W okresie medyńskim Muhammad okazał się nie tyle natchnionym kaznodzieją, ile mężem stanu i politykiem. Oprócz wypełniania swych zadań religijnych zabiegał o zgodne współżycie tych, którzy wraz z nim przybyli do Medyny, z nowymi sprzymierzeńcami. Wystąpienie bowiem młodej gminy muzułmańskiej z mekkańskiego związku plemiennego było w ówczesnych czasach krokiem brzemiennym w następstwa. Dlatego też Prorok wydał w 623 r. wspólnotową konstytucję medyńską. Objawione w tym okresie sury traktują coraz częściej o sprawach współżycia społecznego.
Mekkańczycy nadal pozostawali zaciekłymi wrogami. W marcu 624 r. mały oddział muzułmański odniósł wielkie zwycięstwo pod Badrem, ale wnet po nim zwolennicy Muhammada doznali dotkliwej klęski w pobliżu góry Uhud. Wkrótce potem mekkańczycy przypuścili atak na Medynę, ale nie zdołali zdobyć miasta. W 628 r. Prorok próbował odbyć pielgrzymkę do Mekki, ale mekkańczycy nie wyrazili na nią zgody, równocześnie oświadczając, że są gotowi do zawarcia dziesięcioletniego rozejmu. Rozejm ów nie został jednak dotrzymany. W 630 r. Muhammad wyruszył więc, wykorzystując spór między plemionami beduińskimi, na Mekkę, gdzie napotkał jedynie słaby opór. Z kilkoma wyjątkami mekkańczycy zostali potraktowani z nieoczekiwaną łagodnością, co skłoniło znaczną ich część do przyjęcia islamu. Muhammad zniszczył posągi bogów w Al-Kabie, ale zachował ją jako świątynię. Zmarł w 632 r. jako przywódca prawie całego Półwyspu Arabskiego.

Muhammad stale podkreślał, że nie chce uchodzić za nikogo innego jak tylko za zwykłego człowieka i sługę, któremu została objawiona Księga. Z tego powodu muzułmanie bronią się przed nazywaniem ich „mahometanami”, co sugerowałoby, że status Muhammada w islamie jest porównywalnym z tym, jaki przyznaje się Jezusowi Chrystusowi w chrześcijaństwie.

Niektóre jednak teksty wskazują na ponadprzeciętne znaczenie Muhammada. Jest on posłany jako „miłosierdzie dla światów” (21,107); Bóg i aniołowie błogosławią go (33,56); jest też „obdarzony wspaniałym charakterem” (68,4). Późniejszy kult Proroka znajduje swe uzasadnienie m.in. w wielokrotnie powtarzanym w Koranie poleceniu: „Słuchajcie Boga i Jego Posłańca” (np. 8,1). W wierzeniach ludowych przyjął się nawet zwyczaj zanoszenia modłów do Muhammada i upraszania go o wstawiennictwo u Boga. Ta religijna cześć oddawana Muhammadowi przez lud przybierała i przybiera nieraz formy, które podważają podstawową ideę islamu głoszącą, iż Bóg, a nie człowiek, znajduje się w centrum wiary.

Podobnie jak życie innych wielkich założycieli religii, tak i życie Muham-mada zostało ubarwione wieloma legendami. Jego narodzinom towarzyszyły cudowne znaki: pałac perskiego władcy zadrżał w posadach, wyschło jezioro w Ktezyfonie, cudowne światło przeniknęło z piersi jego matki aż do Syrii, a gwiazdy zniżyły się aż ku ziemi. Nastał czas zbawienia. Na ziemi ukazali się aniołowie, głosząc jego narodziny. W okresie dziecięctwa ocieniali oni Proroka i oczyszczali jego serce. Pewien mnich chrześcijański, którego młody Muhammad spotkał podczas jednej z podróży handlowych, przepowiedział mu przyszłą wielkość. Muhammad już za życia odbył podróż do nieba. Muzułmanie okazują wielką cześć Prorokowi. Nigdy nie wymawia się ani nie pisze jego imienia, nie dodając: „Niech zbawienie i błogosławieństwo Boże będą z nim”. Przysięga się na jego imię i z upodobaniem nadaje się własnym dzieciom imię Muhammad. Zniesławianie i szkalowanie Proroka uchodzi za ciężkie przestępstwo. Obchodzi się też uroczyście dzień narodzin Proroka (Id al-Maulid an-Nabawi).
Zaraz po śmierci Muhammada jego wypowiedzi oraz sposób postępowania stały się wytyczną dla wiernych. Znane powiedzenie Proroka brzmi: „Kto za mną idzie, jest ze mnie, a kto nie miłuje mej sunny, nie jest ze mnie”. Im bardziej „złota epoka” wczesnego islamu odchodziła w przeszłość, tym bardziej wyznawcy byli zainteresowani naśladowaniem - w najdrobniejszych szczegółach - Proroka. Muhammada uznawano w różnych dziedzinach za wzorzec i nauczyciela, gdyż sam żył zgodnie z orędziem, które głosił.

Muhammad ma też szczególne znaczenie dla mistyki muzułmańskiej. Jego podróż niebiańską interpretuje się jako obraz wewnętrznego wznoszenia się ludzkiej duszy do Boga. Oczywiście Prorok uchodzi za wzór także w sferze politycznej. Jest mianowicie ideałem sprawiedliwego, charyzmatycznego przywódcy. Wielu dzisiejszych myślicieli islamu uważa Muhammada za reformatora społecznego, a niektórzy chcą widzieć w nim wręcz socjalistę - co najmniej zaś rzecznika sprawiedliwego ładu społecznego. Uchodzi za krytyka społeczności mekkańskiej, która była zainteresowana jedynie pomnażaniem zysków, nie zważając na przykazania religijne. Muhammad stawał więc w obronie uciśnionych warstw społecznych, chociażby niewolników. Muzułmanie na całym świecie powinni naśladować ten przykład Muhammada, walcząc z uciskiem, prześladowaniem i niesprawiedliwymi systemami społecznymi. W jego imię powinni odrzucić polityczną samowolę i niesprawiedliwy podział dóbr oraz działać aktywnie na rzecz solidarności i braterstwa.

Za: Monika i Udo Tworuschka, Islam