Prezydent o ataku na synagogę: To akt barbarzyństwa, który musimy potępić

PAP |

publikacja 21.09.2018 12:47

Z ogromnym bólem przyjąłem akt barbarzyństwa, do którego doszło w Gdańsku, kiedy ktoś rzucił kamieniem w okno synagogi w czasie modlitwy Jom Kipur - powiedział prezydent Andrzej Duda. Policja zatrzymała 27-letniego podejrzanego. Mieszkaniec gminy Trąbki Wielkie trafił do policyjnego aresztu.

Prezydent o ataku na synagogę: To akt barbarzyństwa, który musimy potępić PAP/Adam Warżawa Naczelny rabin w Polsce Michael Schudrich (trzeci od lewej), przewodniczący warszawskiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Lesław Piszewski (pierwszy od lewej), pastor kościoła zielonoświątkowego Tomasz Ropiejko (drugi od prawej), proboszcz parafii kościoła ewangelicko-metodystycznego w Gdańsku Sebastian Niedźwiedziński (drugi od lewej) i biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Wiesław Szlachetka (pierwszy z prawej) podczas konferencji potępiającej atak na Nową Synagogę w gdańskim Wrzeszczu

Jak zaznaczył w swoim przemówieniu prezydent, Polacy zawsze uważali się za "ludzi tolerancyjnych, pełnych zrozumienia". "Dlatego z tak ogromnym bólem przyjąłem akt barbarzyństwa, do którego doszło tak niedawno w Gdańsku, kiedy ktoś - jeszcze nie do końca wiadomo kto, choć policja pracuje nad tym bardzo mocno, za co dziękuję - rzucił kamieniem w okno synagogi w czasie modlitwy Jom Kipur, tak ważnej dla wszystkich wyznawców judaizmu. Tak ogromnie boleję, że stało się to właśnie u nas - w kraju, w którym przez stulecia była tolerancja religijna i w którym przez stulecia umieliśmy szanować religie wyznawane przez innych" - podkreślił prezydent.

I dodał: "Z pewnością nazwą to aktem antysemityzmu, ale dla mnie przede wszystkim jest to akt po prostu zwykłego barbarzyństwa, z którym - muszę powiedzieć - nigdy nie wolno nam się pogodzić i zawsze musimy go potępić".

Zdaniem Dudy, "potrzebujemy umocnienia łączącej nas wspólnoty, którą budujemy razem, solidarnie, między sobą - tak na poziomie międzyludzkim, jak i na poziomie państwowym".