Uczciwi i waleczni

Maciej Kalbarczyk

GN 26/2020 |

publikacja 25.06.2020 00:00

Mieszkający w Polsce Karaimi wierzą, że ich kultura i religia przetrwają w świecie, który podlega nieustannym zmianom. O tym, czy tak się stanie, zdecyduje postawa młodego pokolenia.

Nabożeństwo w karaimskiej świątyni – kienesie. Sergei Malgavko /TASS/pap Nabożeństwo w karaimskiej świątyni – kienesie.

Izaak ben Abraham był filozofem, Abraham ben Josijahu nadwornym lekarzem Jana III Sobieskiego, a Ezra Nisanowicz dbał o zdrowie Radziwiłłów. Aktor Eugeniusz Robaczewski występował na deskach Teatru Syrena i podkładał głos do bajek Disneya, a dziennikarz Jan Pilecki przeprowadził ostatni wywiad z prezydentem Warszawy Stefanem Starzyńskim i trafił za to do obozu Auschwitz-Birkenau. – W historii Polski zapisało się wiele osób pochodzenia karaimskiego, które aktywnie działały w kulturze, polityce i nauce. Większość z nich nie zdobyła należnego rozgłosu, ich zasługi są jednak nie do przecenienia – mówi „Gościowi” Mariola Abkowicz, prezes Związku Karaimów Polskich.

Pod Grunwaldem

Karaimi są liczącą kilka tysięcy osób grupą etniczną o korzeniach semickich (tzw. Karaimi orientalni) i turkijskich (tzw. Karaimi wschodnioeuropejscy). Historia ich obecności na ziemiach polskich sięga XIV wieku. Wówczas książę Witold, powracając z wyprawy na Krym, zabrał ze sobą 383 rodziny, które osiedlił w ok. 30 miejscowościach wzdłuż granicy z państwem krzyżackim. Najwięcej z nich trafiło do Trok, ówczesnej stolicy Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zadaniem sprowadzonych na teren państwa karaimskich wojowników była jego obrona przed najazdami wrogów. Ponadto przybysze ze wschodu tłumaczyli korespondencję dyplomatyczną w stosunkach z Chanatem Krymskim oraz pośredniczyli w wykupie osób porwanych w jasyr. – Szybko wyrobili sobie opinię uczciwych i walecznych, otrzymywali kolejne przywileje od władców. Na mocy praw magdeburskich jako jedyna niechrześcijańska społeczność I Rzeczypospolitej mogli wybrać własnego wójta i utworzyć sąd cywilny – tłumaczy Mariola Abkowicz.

Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.