Musimy chronić Kruszyniany

PAP |

publikacja 16.07.2020 17:25

Wieś Kruszyniany, gdzie znajduje się zabytkowy meczet i mizar, czyli muzułmański cmentarz musimy chronić, to wyjątkowe miejsce - powiedziała wczoraj w w Białymstoku wiceminister kultury Magdalena Gawin, gdzie wzięła udział w spotkaniu na temat ochrony tego miejsca.

Meczet w Kruszynianach Eume / CC-SA 3.0 Meczet w Kruszynianach

W spotkaniu, które odbyło się w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Białymstoku, oprócz wiceminister, głównej konserwator zabytków byli także podlaski konserwator zabytków, przedstawiciele władz województwa, burmistrz Krynek, na terenie której to gminy znajdują się Kruszyniany, a także przedstawiciele społeczności tatarskiej.

Kruszyniany, to wieś, gdzie mieszka mniejszość tatarska. Znajduje się tam zabytkowy drewniany meczet i mizar. To jedno z dwóch, obok wsi Bohoniki, centrów kultury muzułmańskiej, tatarskiej, w regionie.

Gawin powiedziała na konferencji prasowej, że robocze spotkanie, w którym wzięli udział przedstawiciele różnych środowisk jest sukcesem. "Zgodziliśmy się wszyscy razem, że Kruszyniany są wyjątkowym miejscem" - mówiła.

Przypomniała, że Kruszyniany i Bohoniki to Pomniki Historii. "To są najwyższe możliwe wyróżnienia, najwyższa forma ochrony, równoznaczna z listą UNESCO. Pomniki Historii są wręczane jako ta wyjątkowa wartość dla polskiego dziedzictwa przez prezydenta RP" - powiedział Gawin.

Gawin odnosząc się do spotkania, powiedziała, że udało się wypracować mądry kompromis. Pytana przez dziennikarzy, o jaki kompromis chodzi, mówiła, że o dwie możliwe formy ochrony tego miejsca: park kulturowy lub park krajobrazowy. Mówiła, że teraz poprzez konsultacje z udziałem samorządu lokalnego i mieszkańców będą wypracowywane szczegóły.

Gawin pytana, czy w związku z tym nie powstanie w tym miejscu inwestycja, która budzi kontrowersje wśród mieszkańców, a chodzi o budowę kurników, odpowiedziała, że po to zawarty został kompromis, żeby zachować "wszystkie wyjątkowe wartości dziedzictwa tego miejsca". "My musimy to miejsce ochronić, ono nie po to przetrwało do naszych czasów, żeby nasze pokolenie to zniszczyło. To miejsce musi przetrwać dla kolejnych pokoleń" - mówiła.

Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Muzułmańskiej w Kruszynianach Bronisław Talkowski powiedział, że podjęty został temat bardzo ważny dla jego społeczności. "Mam nadzieję, że to historyczne miejsce Polski, bo to nie tylko Tatarów, to jest miejsce historyczne Polski, zostanie w takim układzie, w jakim jest dotychczas" - dodał.

W ubiegłym roku park kulturowy powstał w Bohonikach. Pomysł objęcia tej wsi ochroną konserwatorską w postaci parku kulturowego, co miało chronić nie tylko zabytki, ale też m.in. teren wokół nich, powstał rok wcześniej. Związane to było z obecnością żwirowni, która znajduje się niedaleko cmentarza, a wydobycie kruszywa stamtąd mogło zagrażać trwałości nekropolii. Opory przed utworzeniem parku mieli sami mieszkańcy. Jednak po spotkaniach i rozmowach niemal wszyscy mieszkańcy Bohonik poparli ten pomysł, a Rada Miasta Sokółki przyjęła uchwałę w tej sprawie. Park, oprócz ochrony, ma też zwiększyć atrakcyjność turystyczną tego miejsca

Historia osadnictwa tatarskiego na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej ma ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczypospolitej Jan Długosz podaje rok 1397. Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam. W XVI-XVII wieku zatracili jednak swój język i wiele obyczajów, nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.

Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. Według ostatniego spisu powszechnego pochodzenie tatarskie zadeklarowało ok. 2 tys. osób. Dwie najważniejsze organizacje działające w środowisku tatarskim to Muzułmański Związek Religijny w RP oraz Związek Tatarów RP.