Koronawirus żołnierzem Allacha

Przegląd / pd

publikacja 15.02.2021 09:20

Czyli dżihad w czasach pandemii.

Paryż Joi Ito / CC 2.0 Paryż
Wejście do Wielkiego Meczetu.

„Od Syrii, przez Bałkany, aż po Wyspy Brytyjskie COVID-19 zaczął być nazywany żołnierzem Allacha. Bronią, która dziesiątkuje społeczeństwa zachodnie” – pisze Chrystian Ślusarczyk w najnowszym, 8 numerze tygodnika „Przegląd”.

W artykule „Zachód zamyka meczety” dziennikarz analizuje sytuację m.in. w takich krajach, jak Austria, Belgia, Grecja, czy Francja. W tej ostatniej, po zamordowaniu w październiku ubiegłego roku nauczyciela, który pokazywał uczniom karykatury Mahometa, władze państwowe zadecydowały o zamknięciu Wielkiego Meczetu w podparyskim Pantin.

Głównym powodem do podjęcia takiego kroku był film, który zamieszczono na facebookowym profilu świątyni (w materiale atakowano zabitego pedagoga). Baczniej zaczęto przyglądać się także działalności innych meczetów, islamskich stowarzyszeń, czy szkół koranicznych. Obecnie, jak donosi „Przegląd”, we Francji jest około setki takich „niepewnych” meczetów, którym także grozi zamknięcie.

Niektóre meczety z podobnych powodów zamknięto także w Belgii i Austrii, ale np. w Grecji otwarto niedawno z pompą nowy meczet. „Według wielu mediów to pierwsza w greckiej stolicy muzułmańska świątynia” – czytamy w tekście Chrystiana Ślusarczyka, z którego dowiemy się także, jak zareagowali na to (w większości prawosławni) mieszkańcy Aten oraz jak kwestie muzułmańskie wyglądają obecnie w Polsce.

Szczegóły w nowym numerze tygodnika „Przegląd”, w którym znajdziemy także reportaż "Spadek", o trudnym dziedzictwie Polaków i Żydów.