• Gość
    12.04.2019 08:53
    Zupełnie nie rozumiem, dlaczego KK tak panicznie boi się nauczania religii w kościołach. Czy ma aż tak głębokie poczucie fiaska swojej misji?
    • Marianna
      12.04.2019 12:51
      Nauka religii w salkach miała swój urok, ale pamiętam jeszcze jak -będąc dzieckiem- z przejęciem słuchałam, że kiedyś lekcje religii były w szkole. I jak się cieszyłam później- jako matka ucznia, że katecheza do szkoły wróciła. I z niepokojem myślę nie o dzieciach z naszej parafii, ale z tej wiejskiej, w górach, w które często bywam. Zimą dzieci wracają ze szkoły późnym popołudniem. Kto je poprowadzi do kościoła po ciemku, po ruchliwej drodze (bo samochodów coraz więcej, a miejscowi jeżdżą z góralskim temperamentem, kiedy w domu jest tylko wiekowa babcia, a rodzice w pracy do późnych godzin?
    • Bezimienny
      12.04.2019 14:07
      Bezimienny
      Bardzo podobnie jak Marianna mówi mój znajomy proboszcz z małej wsi: rodzice są szczęśliwi, gdy ich dzieci, po przyjeździe (!) ze szkoły - często późnym popołudniem - nie trzeba już nigdzie wozić
  • Czloax
    12.04.2019 17:14
    Indoktrynacja? Czy oni oszaleli?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg