Komentarze do materiału/ów:
Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Osiem dni święta Chanuka cechuje nastrój wesołości i wspólnego spędzania czasu.
Egipska bogini będąca personifikacją jednej z gwiazd widniejących na nieboskłonie.
Kulturkampf już trwa, zapewne Europa tą wojnę przegra, i mają rację muzułmanie którzy w Pradze do Czechów protestujących wobec islamizacji krzyczeli, "będziecie naszymi niewolnikami".
Reasumujac: mam (coraz slabsza niestety) nadzieje, ze Swiat Zachodni wreszcie sie opamieta w swoim pedzie do "nowoczesnosci" moralnej i to wkrotce, bo jak nie... to wiadomo czym sie to moze skonczyc! A szkoda byloby, jednak.
No coz: Chrzescijanie moga sie czuc dotknieci probami przejmowania pustych kosciolow przez Muzulmanow, ale ujme to brutalnie - lenistwo zawsze przegrywa z aktywnoscia... NIE CHCE nikogo obrazac ani prowokowac do slownych utarczek na temat wyzszosci jednej religii nad inna czy ich ekstremistycznych odlamow. Historia pokazuje jednoznacznie, ze wszystkie cywilizacje, ktore sie z biegiem czasu degeneruja (przez np. przyzwolenie na zastapienie praw naturalnych prawami stanowionymi przez czlowieka, ale bedacych ich zaprzeczeniem) - sa eliminowane przez te cywilizacje, ktore sa bardziej agresywne, aktywne i odwoluja sie do zdrowych zasad moralnych. Jak sie kazdy zapewne domysla: z jednej strony chodzi mi o Europe, ktora wypierajac sie swoich chrzescijanskich korzeni i zycia w czystosci, powoli "zjada swoj wlasny ogon"; a z drugiej o swiat muzulmanski, ktory poprzez ekspansje demograficzna spokojnie opanowuje coraz to nowe tereny (swiadomie zreszta i z premedytacja). Tak to jest: natura nie znosi prozni, a gdzie dwoch (Europejczykow) sie bije - tam trzeci (Muzulmanin) korzysta.
Reasumujac: mam (coraz slabsza niestety) nadzieje, ze Swiat Zachodni wreszcie sie opamieta w swoim pedzie do "nowoczesnosci" moralnej i to wkrotce, bo jak nie... to wiadomo czym sie to moze skonczyc! A szkoda byloby, jednak.
ale jeżeli takie są fakty to jakie są możliwości ?
- popadanie budynków w ruinę
- przejęcie (sprzedaż?) na cele komercyjne
- przejęcie (sprzedaż?) przez inne wspólnoty religijne
czy ostatni wariant rzeczywiście gorszy od poprzednich ?