• Król Dawid
    07.06.2016 18:01
    Podstawowe pytanie, które powinno być skierowane do polityków: czy definicja problemu rozwiązuje go?

    Otóż, nie. Jest to niemożliwe, żeby sama definicja rozwiązała problem, ponieważ moc sprawczą ma tylko słowo Boga. Człowiek jeżeli chce rozwiązywać problemy swoje, innych, kraju czy świata nie może zamknąć się w swoim egoizmie.

    BW, Azja, Ameryka Łacińska, Afryka. Nie istnieje recepta na rozwiązanie problemów tych regionów bez wyrzeczenia się polityki zagranicznej na rzecz dobra wspólnego przez państwa tzw. bogatej Północy. Dlaczego odebrano tym społecznościom prawo do samostanowienia? Czy od tzw. dekolonizacji coś się zmieniło w polityce państw kolonialnych czy tylko powiększyła się ich hipokryzja? Mówię to głównie z myślą o państwach o suwerenności mocarstwowej. Bez tego nie będzie pokoju w Ziemi Świętej, która jest kluczowym miejscem dla pokoju na świecie.

    Jeżeli Polacy jako naród, a nie jednostki umieliby się dzielić potrafiliby żyć skromnie i jednocześnie uczestniczyć w rozwoju tych regionów i rozwiązywaniu ich problemów to być może potrafilibyśmy przekonać państwa UE i stałyby się one przestrzenią definitywnego rozwiązywania problemów.

    Populizm PiS polega na tym, że chce definiować problemy często rozwiązując je tylko połowicznie. Ma to im lub PO gwarantować ciągłość wojny polsko-polskiej, odsunęcie zagrożenia ze strony Kukiza i kontynuację partiokracji m.in. przez brak lustracji i dekomunizacji, które powinny mieć miejsce tylko deklaratywnie, bo tak można rozumieć sens pogadanek TV.

    Jeżeli człowiek realnie chce rozwiązywać problemy i nie szuka poklasku to potrafi np. przekazać całą pensję za wykonywanie funkcji publicznych. Niektórzy twierdzą, że funkcje publiczne powinny być sprawowane charytatywnie dla dobra narodu i państwa. Rozwiązywanie problemów etapowo także ma sens jeżeli jednoznacznie definiuje się cel, a jest nim człowiek.

    Uczciwość nie może być częściowa lub połowiczna, bo to nie jest uczciwość tylko cały czas propaganda. Liczą się korzyści całego narodu z rządów potrzebne do uzyskania większości konstytucyjnej i powrotu nowego Mikołajczyka. Cele i interesy konfrontujące nas z innymi narodami pokazują słabość polityki zagranicznej. Zrozumienie racji drugiej strony jest pierwszym punktem rozwiązania problemu.
    • sp
      08.06.2016 08:24
      Nauczyciel, policjant, lekarz, urzędnik - oni wszyscy sprawują funkcje państwowe. Mają nie otrzymywać wynagrodzenia? Kto będzie w stanie pracować i przeżyć samym powietrzem lub nawet powietrzem z... "definicją"?
      • Król Dawid
        08.06.2016 11:52
        Liczą się tylko rozwiązania systemowe. Nie ukrywające problemu i nie rozwiążujące problemu sektorowo czy tworzące z nich problemiki, lecz poszukujące rozwiązania potrzebnego ogółowi, a nie pojedynyczym osobom.
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg