• Stanisław_Miłosz
    22.06.2016 23:12
    Oddał za nic, znaczy - za dziękuję, a przecież mógł zrobić handelek. Amator na pewno - nie tu, to tam - by się znalazł. Naduczciwy albo nierozgarniety. A może się bał? Jak by nie było, zabytek trafił we właściwe miejsce. Chyba, że znajdzie się spadkobierca, znajdują się dla kamienic, to może znaleźć się i dla zwoju. Wtedy muzeum będzie musiało oddać. I długo odwiedzający muzeum (zakładając, że zwój będzie dostępny do ekspozycji, a nie trafi do sejfu) się nie nacieszą.

Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg