Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Obarczenie winą za wszystkie bliskowschodnie wojny Stanów Zjednoczonych to stanowczo zbyt wielkie uproszczenie, przy czym wcale nie chodzi o negowanie ich podstawowej roli w konfliktach w Iraku i Afganistanie.
„Czy to przypadkiem nie Polska przylaczyla sie do okupacji Iraku?”
Owszem. A czy w Iraku nadal trwa wojna na skalę odpowiadającą obserwowanej przez nas migracji i czy to głównie z Iraku napływają do Europy ludzie?
„A jesli juz ci ludzie ruszyli w swiat szukajac ratunku to zwykla i naturalna rzecza jest ich wdziecznosc dla tych co im tego ratunku udzielaja.”
Po pierwsze, nie wiadomo czy jest to faktycznie „ratunek” czy tylko „lepsze warunki życia”. Po drugie, ta „wdzięczność” wcale nie jest taka oczywista, ani naturalna.
„Jedyna okazja do osobistych misji dla kazdego z was aby patrzac na was,wasza wiare i uczynki zechcieli przyjac nauke Jezusa”
Prawda.
„ktorego podobno uwazacie za Boga.”
Przepraszam, a Ty nie? Sugeruję wyzbyć się maniery wycierania nosa ludzi dookoła we własną prawość ;}.
„Ja mam bylego wyznawce islamu jako chrzesnika”
Jeśli istotnie tak jest, to świetnie! Ciekawi mnie co on sądzi na temat masowej migracji muzułmanów do Europy.
„A wy tez juz macie?”
Proszę, nie gniewaj się, ale to trochę niepoważne. Jeśli nie mam to znaczy, że mam znaleźć najbliższego i za wszelką cenę go nawrócić, bo w przeciwnym wypadku nie mam prawa się wypowiedzieć lub moja wypowiedź ma być z gruntu zignorowana? ;}
Przede wszystkim dlatego, że kobieta w rodzinie islamskiej nie zachowuje się tak jak matka opisana w opowieści @1. Dziwne jest też, że kobieta ma posłuch u całej rodziny.
A ta rodzina wróciła w swoje rodzinne strony? Przecież za takie zachowanie jak zaprezentowali będą obciążeni co najmniej zniesławieniem i mianem utraty honoru, co jest niezwykle ważne dla muzułmanów. O ile nie będzie groziło im poważniejsze niebezpieczeństwo.
A tak na marginesie, to Biblia nie jest Świętą Księgą dla judaizmu. Ich Święta Księga to Tora (pierwszych pięć ksiąg Biblii).
Nie tylko w Torze Bóg przemawia osobiście do ludzi, w ewangelii również.
Krzysztof zauważył, że pomyliłeś Biblię z Torą, jak sam piszesz: "...Boga wyobrazamy bo inaczej nam go przedstawiono a najblizszy jest Zydom bo Biblia jest starsza i w niej Bog do nich przemawia osobiscie...". Krzysztof nie kwestionuje osobistego kontaktu Abrahama z Bogiem, jak starasz się to zasugerować, tylko zauważył twoją pomyłkę.
Po tym co napisałeś o przejęciu obowiązków głowy rodziny muzułmańskiej przez kobietę po śmierci jej męża, gdy są w rodzinie dorośli synowie, to również nie za bardzo wieżę w to co piszesz.
Dziwi mnie też utożsamianie przez ciebie Boga, w którego wierzą chrześcijanie z Bogiem islamu. Islam to religia wojny, tam gdzie nie dominuje islam jest "dom wojny". Chrześcijaństwo to religia pokoju "Miłujcie waszych nieprzyjaciół" (fragment z Mt 5, 38-48).
Ty stosujesz (zakładam nieświadomie) jedną z technik manipulacji, która nazywa się "generalizowaniem". Mówisz o jakichś tajemniczych "nas" i teraz pytanie o kogo Ci chodzi? Może ogólnie o katolików? - ale Ojciec Święty Franciszek, który przecież też jest katolikiem, czy on nienawidzi muzułmanów? No to może chodzi Ci o katolików w Polsce? - czy kardynał Kazimierz Nycz albo biskup Grzegorz Ryś też nienawidzą muzułmanów?
Rozumiem, że chcesz przekonać czytelników do swoich racji. Nie osiągniesz tego celu jeżeli nie będziesz pisał prawdy bez manipulowania faktami. A na tym forum widzę, że często ktoś cię łapie na - nazwijmy to delikatnie - nierzetelności.
Uważam jednak, że mówienie o Jezusie także jest istotne.
Napisałeś, że takim świadectwem, które mogłoby wpłynąć na muzułmanów i spowodować u nich nawrócenie jest wpuszczenie ich do Polski. Cóż fakty temu przeczą - przeczytaj proszę jeszcze raz artykuł, którego ta dyskusja dotyczy. Muzułmanie rozumują inaczej niż my. Florencka archidiecezja nie tylko przyjęła muzułmanów do siebie, ale nawet oddała im teren pod budowę meczetu. "Ks. prof. Samir przyznaje, że ze strony Kościoła był to oczywiście gest braterstwa. Muzułmanie postrzegają to jednak inaczej, jako symbol zwycięstwa".
Pomagać i dawać świadectwo oczywiście należy, ale tam na miejscu, bez narażania swoich bliskich na poważne niebezpieczeństwo.
W krajach, w których islam dominuje w społeczeństwie próby nawracania muzułmanów (tzw. prozelityzm) karane są śmiercią.
Mimo to kościół próbuje nawracać muzułmanów przez misjonarzy, którzy często płacą życiem za realizację swojego powołania.
Nie może być zgody na obecność w polskim społeczeństwie ludzi, którzy nie potrafią żyć w pokoju z osobami o innych przekonaniach. Ludzie w naszym kraju nie chcą żyć w strachu jak Niemcy czy Francuzi.
Ale nie kwestionuje Twojej wolności. Jeżeli chcesz, jak najbardziej możesz udać się do społeczności muzułmańskiej i próbować z nimi rozmawiać, nawracać ich. Jeżeli podejmiesz to zadanie, to szczerze życzę Ci powodzenia.
Za publiczne podarcie Biblii nikogo w Polsce nie ukamienowano ani nie zlinczowano. A na świecie co 5 minut chrześcijanin umiera za wiarę, często z ręki muzułmanina. Muzułmanów też dziś wielu ginie, ale głównie z ręki innych muzułmanów.
Osiedlania arabskich muzułmanów o nieokreślonej tożsamości na terenie Polski, które nazwano "korytarzami humanitarnymi" też nie będzie, ponieważ naród tego nie chce.
Poza tym Polska ostatnimi czasy przyjęła już na swoje terytorium ponad milion imigrantów, nie mówiąc o bardziej efektywnej pomocy udzielanej bezpośrednio w krajach dotkniętych wojnami i innymi kataklizmami. Jesteśmy liderem w udzielaniu pomocy choć nasz kraj nie należy do najbogatszych.
Wiem, że reprezentujesz interes kraju, z którym się bardziej utożsamiasz i drażni cię, że nie słuchamy wytycznych z Berlina. Ale przypominam Ci, w 1945 r. zakończyła się okupacja niemiecka, a od 1989 r. staramy się funkcjonować jako w pełni suwerenny kraj. Dlatego pozwól, że sami będziemy decydowali kogo zapraszamy do Polski, bo jesteśmy krajem niepodległym, a możliwości mamy ograniczone.
Posługując się prostą kalkulacją - cóż jest 7000 "uchodźców/imigrantów", których osiedlania w Polsce domaga się Berlin w stosunku do ponad miliona, którym Polska dziś daje schronienie - mówię tu nie tylko o Ukraińcach ewakuowanych z terenów objętych wojną, ale o ludziach z Bliskiego Wschodu sprowadzonych przez fundację Estera czy o Czeczenach, których już wcześniej przyjęliśmy? Ci ludzie mieszkają u nas z własnej woli i za naszą aprobatą.
Wnioski azylowe są w Polsce cały czas rozpatrywane, nasz kraj nie zaprzestał przyjmowania uchodźców. Imigrantów zarobkowych też ostatnio przyjęliśmy sporą grupę, gdyż na naszym rynku zaistniała taka potrzeba.
W przypadku Niemiec i pozostałej części Europy przyjmującej przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu nie można mówić o tym, że przyjmują tylko uchodźców. Uchodźcy w tzw. "fali imigracyjnej" stanowią mniejszość. Tak naprawdę prawie w ogóle nie wiadomo kto przebywa do UE. Ludzie w dużej części bez określonej tożsamości, bez dokumentów, podający nieprawdziwe informacje na swój temat. Ostatnio się nawet okazuje, że zwyczajem przybyszów jest fałszowanie informacji na temat swojego wieku, bo tak jest korzystniej.
Każdy z tych ludzi może w Polskim urzędzie złożyć stosowny wniosek o azyl. Ma do tego prawo.
Ale nie będzie zgody na taką głupotę jaką zrobiła duża część Europy za namową Niemiec - tzn. na otwarcie granic dla wszystkich, którzy mają pieniądze i siłę na przyjazd do Europy.
Na jednym z wcześniejszych wątków tego forum już ktoś z Tobą @1 na ten temat rozmowę prowadził - dlaczego znowu próbujesz manipulować informacjami? Przecież masz już wiedzę jak to było.
2. Gdybyś miał chrześniaka byłego muzułmanina, na którego dobru i bezpieczeństwie ci zależy, to raczej nie byłbyś tak optymistycznie do muzułmanów nastawiony. W Internecie jest wiele informacji o byłych muzułmanach, którzy przyjęli chrzest i dziś muszą się ukrywać. Nie spotkałem się z przypadkiem, w którym były muzułmanin pisałby, że podjął decyzję o zmianie wiary, ochrzcił się a jego muzułmańska rodzina i przyjaciele to zaakceptowali. Są historie o strachu, ukrywaniu informacji o chrzcie i próbach zabójstwa ze strony najbliższych, którzy pozostali przy islamie.
Dlatego, nie obraź się proszę, ale poddaję w wątpliwość to co napisałeś o posiadaniu chrześniaka byłego muzułmanina.
Zastrzyki znieczulające-obezwładniąjace życie społeczne:
Jesteś rasistą jeżeli analizujesz postępowanie muzułman
Musisz być bezkrytycznym multi-kulti
itd. itp. bełkot propagandowy współczesnej agory komunistycznej
PRZEMYŚLANA, oparta na racjach i doświadczeniu, nie emocjonalna analiza postępowania muzułman na całym świecie