• mjc
    08.11.2018 15:05
    W mojej parafii w zeszłym tygodniu ksiądz oświadczył że wzrost praktykujących w ciągu roku wyniósł 10%. Pewnie na ten stan rzeczy ma kilka czynników wpływ, ale myślę że postawa księdza, przykład który daje swoim zachowaniem też nie jest bez znaczenia. I mówię nie o parafii na wsi, tylko w 200 tysięcznym mieście, gdzie taki "skok" praktyk tym bardziej powinien zaskakiwać według statystyków. Cóż jak ksiądz zaczął wymagać, odmawiał chrztów,ślubów,pogrzebów ludziom niewierzącym, to i świadectwo dał, które przyniosło owoc. Ja wolę dosłownie biec po pracy w niedzielę na Mszę tego księdza bo jest wiarygodny, niż iść do parafii obok na spokojnie, po obiedzie.
    • Dremor
      08.11.2018 17:20
      Jakoś nie wróżę sukcesów, jeśli wzrost praktykujących wynika z "handlu" na zasadzie "masz chodzić, bo nie dostaniesz".

      Inna sprawa, że odmowa chrztu jest rzeczą karygodną.
      • mjc
        08.11.2018 21:11
        Skoro tak odbierasz że o handel chodziło księdzu, moim zdaniem chodzi o troskę,wierność nauce Kościoła i brak zgorszenia we wspólnocie gdy sakramentów udziela się ludziom niewierzącym. Co do karygodności odmowy udzielenia chrztu, Prawo Kanoniczne mówi, Do godziwego ochrzczenia dziecka [wymaga się]: aby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z postanowieniami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie.Chrzestnym może zostać [tylko] ktoś kto: jest katolikiem, bierzmowanym i przyjął już sakrament Najświętszej Eucharystii oraz prowadzi życie zgodne z wiarą i odpowiadające funkcji, jaką ma pełnić. Rodzice też mają oczywiście takie same obowiązki. Ten ksiądz chyba jako nieliczny jeszcze stosuje Prawo Kanoniczne, i Bóg mu za to zapłać. I żeby była jasność, jak ktoś ma ciężki grzech na sumieniu, po katolicku nie żyje, tym bardziej że często petenci w sprawie ślubu,komunii i chrztu w Kościołach nawet nie chcą żałować za ciężkie grzechy. I moim zdaniem właśnie to że ten ksiądz nie jest solą bez smaku która nadaję się tylko by ją ludzie podeptali, nastąpił wzrost uczestnictwa we Mszy. Ludzie szukają smaku soli, a nie bylejakości. Ci którzy nie szukają, niech do Kościoła nie przychodzą, bo tylko zgorszenie sieją.
  • Alicja
    09.11.2018 06:27
    Odmowa chrztu jak najbardziej OK w uzasadnionych przypadkach.
  • Kuba
    09.11.2018 11:01
    Wg mnie naiwne jest myślenie, że wpływ na ocenę kościoła ma taki czy inny film. Wpływ taki może mieć praktyka, zwłaszcza zaś praktyka spotkania z "personelem naziemnym". I tak proboszcz-bufon zrobi w tym zakresie więcej spustoszenia, niż jakikolwiek film.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg