• SZYSZKA
    28.03.2010 17:00
    Szkoda, że niektórzy zanim coś powiedzą lub napiszą o religiach nie raczą trochę więcej poczytać albo poszukać wiarygodnych źródeł ani nie próbują zrozumieć odmienności danej religii. To, że hinduizm jest religią politeistyczną nie jest do końca prawdą. Owszem, występuje tam wiele bóstw, ale bardzo często są one po prostu aspektami czy przejawami jednej najwyższej zasady. Poza tym stwierdzenie, że hinduiści oddają cześć demonom jest mocno przesadzone. Przede wszystkim należy zauważyć, że znaczenie pojęcia "demon" w chrześcijaństwie nie jest tym samym znaczeniem w hinduizmie. Ponadto, w mitologii hinduistycznej pojawia się wiele wątków, w których demon jest istotą wrogą ludziom lub bogom, w związku z czym albo bóg lub bogini albo jakiś bohater podejmuje walkę przeciwko niemu, żeby wyzwolić świat od szkodliwego działania demona. Ponadto hinduizm jest zjawiskiem niezwykle skomplikowanym ze względu na wielość nurtów w jego obrębie (śiwaizm, śaktyzm, wisznuizm, ortodoksyjny braminizm, tantryzm, religia ludowa itd.), więc stosowanie tego typu uogólnień jest poważnym nadużyciem i wyrazem ignorancji i stereotypowego myślenia. Podobnie jak zrównanie jogi z okultyzmem. Dodatkowo poważnym błędem jest utożsamianie religii wschodnich z NNR, które mówią, że nawiązują do tradycji wschodnich. Bardzo często jest to nawiązanie tylko częściowe, interpretowane po swojemu. Sami Hindusi na pewno nie uznaliby, że zachodnie NNR mają coś rzeczywiście wspólnego ze Wschodem poza tym, że często wypaczają idee religijne.
    Co do wegetarianizmu, cóż, wielu chrześcijan nie je mięsa i co w tym złego? Wegetarianin wcale nie musi wierzyć w reinkarnację. Poza tym w zakonach eremickich też rezygnowano z pokarmu mięsnego i jakoś nikt nie doszukiwał się w tym niczego złego.
    Wydaje mi się, że demonizowanie zjawisk niechrześcijańskich zjawisk religijnych jest poważnym błędem. Nie wszystko, co nie jest chrześcijańskie to dzieło szatan.
  • Jan
    28.06.2013 07:39
    Ale bzdety... Jestem katolikiem i traktuje yoge jako cwiczenie gimnastyczne czy rozciagajace . Czy chodzenie na silownie to tez cos zlego? a moze szczelanie z luku???
    • Grzegorz Jerzy
      26.07.2016 12:43
      Trzeba być ostrożnym i nie bagatelizować zagrożeń - jak we wszystkim w życiu. Joga swoje zagrożenia na pewno niesie, chociaż to samo można powiedzieć o nadmiernym kulcie ciała, który przecież może wykiełkować też w zwykłej siłowni. Uproszczenia takie jak zastosowane w tym artykule z „Gościa Niedzielnego” ja osobiście widziałbym jako zagrożenie - ktoś o słabej duchowości chrześcijańskiej może odwrócić się od chrześcijaństwa właśnie dlatego, że mierzi go stosowanie takiej retoryki. Polecam artykuł Przemysława Piekarskiego pt. „Joga chrześcijańska”: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/joga_chrzescijanska.html
    • mimi
      15.12.2017 18:40
      Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. A jeśli użyjesz sobie do obiadu grzyba trującego, ale tylko jako elementu smakowego, to czy takie myślenie uchroni cię od następstw zjedzenia "trujaka"? O to chodziło autorowi.
  • Armada
    07.07.2018 12:03
    Powinieneś wrócić do szkoły i darować sobie zajęcia jogi. Z analfabetyzmem trzeba walczyć.
  • eee
    03.11.2018 21:23
    moja znajoma wlasnie 2 lata temu chodzila na zajecia z jogi hinduskiej ,Co sie stalo teraz z ta zona i matka jest nie do poznania nic w domu nie robi zostawia dzieci z ojcem bo idzie na wieczorne kolacje w glowie sie jej pomieszalo
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg