żydy próbują wciągnąć francoli do wojny z arabami tak samo jak oszukali i wciągnęli do wojny amerykanów atakami na world trade center

Jakaś histeria zapanowała po tej tragedii. Codziennie na świecie ginie kilku chrześcijan np. w krajach muzułmańskich albo innych i jakoś specjalnie się tym nikt nie przejmuje. Giną również ludzie w krajach, w których rządzą dyktatorskie reżimy. Też jakoś nikogo to nie wzrusza. Bardzo współczuje rodzinom ofiar tych tragedii ale widać wyraźnie że ta panująca histeria współczucia i kondolencji i wiernopoddańczych deklaracji ma podłoże narodowościowe.

Czemu kondolencje z całego świata nie spływają do Nigerii, kiedy ginie naraz kilkunastu chrześcijan?

Widać wyraźną różnicę w traktowaniu ofiar.
Ofiary żydowskie są zawsze wynoszone pod niebiosa przez media i rządy, natomiast inne ofiary też są mniej lub bardziej ważne, ale zawsze są daleko za żydowskimi.
Takie odnoszę wrażenie.
Na samym dnie ważności ofiar, są ofiary chrześcijańskie i palestyńskie.