• Maxim
    30.11.2012 12:13
    Andrzejkowe wróżby to zwykła zabawa. To nie żadna magia ani grzech. Bzdury ten ksiądz mówi i tyle.
    • Domko
      30.11.2012 12:51
      Jak ktoś będzie się bawił w odprawianie tzw. "czarnych mszy" (satanistycznych) - szczególnie wśród dzieci - to też to będzie niewinna zabawa?

      Wszystko co pochodzi od złego jest złe. Poza tym propagowanie takich "niewinnych" zabaw wśród dzieci przyzwyczaja je do tych pogańskich rytuałów i ogólnie okultystycznych praktyk. Polecam w tej kwestii św. Augustyna, który się tym zajmował.

      Jak się nie ma pojęcia o temacie to lepiej się nie odzywać i posłuchać księży.
      • margeritta
        30.11.2012 15:46
        Jasne, lanie wosku, przekłuwanie serduszek, ustawianie butów… - grzech ciężki. Pewnie tacy jak ty jeszcze w dzieciństwie utwierdzili się w przekonaniu, że podczas odbywania ww. rytuałów nie wolno przekroczyć kręgu ochronnego pentagramu 


        „Jak się nie ma pojęcia o temacie to lepiej się nie odzywać i posłuchać księży” – otóż to, podążaj za tą radą, ale może sam nic nie kombinuj. Samozwańczych „egzorcystów” już u nas dostatek.
    • nordynka
      30.11.2012 13:26

      dla niektórych ludzi może i tak

      ale diabeł nie zna się na żartach

      "Unikajcie wszystkiego co ma choćby pozór zła" (1Tes; 5, 22)

  • Moim zdaniem
    30.11.2012 12:50
    Maxim ma racje, że to wyłacznie zabawa.

    Może ks. dr. Wołpiuk powinień również się zabawić i zobaczyć, co mu wyjdzie z lania woskiem. Może jakieś klucze do nieba bram, albo tablice, które Mojżesz dostal od Boga ?..itd.

    Rad bym także usłyszał, w który momencie lanie wosku jest świadomym i dobrowolnym przekroczeniem przykazań Bożych.

  • Agpol
    30.11.2012 12:56
    Wolałbym, aby księża się zdecydowali i prezentowali jedno stanowisko. Na lokalnym portalu czytam, że wobec wróżb andrezjkowych kościół pozostaje neutralny, a tu, że to grzech. Oto kościelna jednomyślność.
  • żalek
    30.11.2012 13:41
    Andrzejki to to samo co halołiny i inne badziewia.
    Różnią się jedynie tym, że w naszej tradycji były wcześniej niż halołiny (stąd może jakaś większa sympatia czy sentyment).
    Ale zło jest złem!
    Nie nazywajmy szamba perfumerią !
  • Renia
    30.11.2012 14:05
    u mnie w parafii ksiądz na temat Andrzejek nie mówił nic negatywnego. Nie rozumiem tego szumu. A czy to grzech ? Pierwsze słyszę..
  • ks. Andrzej
    30.11.2012 14:09
    Uważam, że andrzejki (także wróżby) to element polskiej tradycji, część folkloru i zwyczajna zabawa, w której nie widzę nic grzesznego. Nie można wszędzie doszukiwać się zła, w takiej optyce zabawa "w chusteczkę haftowaną" też byłaby grzechem, bo taka chusteczka "ma cztery rogi".
    • belladea
      30.11.2012 16:02
      belladea
      Nie zapominajmy jak działa szatan, jemu właśnie o to chodzi, by coś wydawało się niewinne, zabawą, tradycją, by było tak zagmatwane i ukryte, że nie było by w tym widać jego działania. Przykro mi czytać, że księża, którzy powinni wiedzieć to najlepiej tak dali się uwikłać w to kłamstwo, że wróżby to "nic takiego". Diabeł i szatan to dla niektórych także część folkloru typowego dla wierzeń ludowych. Niestety jest to osoba, która w dodatku jest bardzo inteligentna i widzi więcej niż ludzie w sferze duchowej. Ma on podejrzewam tego dnia dobre żniwo, skoro nawet księża nie widzą w tej 'tradycji' nic złego. Ks. Andrzeju współczesne neopogaństwo to także powrót do tradycji, która (mam nadzieję, że ksiądz się zgodzi) dobra nie jest i czego tłumaczyć chyba nie trzeba. Jeżeli trzeba, zapraszam do zapoznania się z opinią egzorcystów w tym temacie (choćby ks. Aleksander Posacki). Życzę przy okazji błogosławieństwa Bożego oraz chęci szukania i odnajdowania prawdy, tej której szatanowi najbardziej zależy by była ukryta. Niech andrzejki będą czasem wejścia w czas Adwentu, tego radosnego oczekiwania z Maryją na narodziny Żywej Prawdy - Chrystusa.
  • ada
    30.11.2012 16:14
    Wróżby czy andrzejkowe czy nie są wróżbami i tyle na ten temat.
  • Myślący
    01.12.2012 06:28
    Gdyby słuchać ciągłych napomnień Kościoła, jego przedstawicieli, nawet z tytułąmi naukowymi, życie byłoby nie do zniesienia. Redakcja GN przyklaskuje bezmyślnie takim pouczeniom.
    Jak spojrzeć na historię kultur, w tym polską, sprzed chrześcijaństwa, to właściwie wszystkie misteria pogańskie, w/g Kościoła, miały charakter szatański, dopiero "oświecony" katolicyzm uzmysłowił Słowianom, że babrali się w niedozwolonych praktykach.
    Pukam się w czoło, gdy słyszę tych głoszących "uniwersalne prawdy" i przestrogi ich, bowiem jakoś przeżyły różne narody przedchrześcijańskie, stworzyły własne kultury i obyczaje.
    Odnoszę wrażenie, że w dobie laicyzacji, powolnego odchodzenia od Kościoła, jego zwyczajów i praktyk religijnych, instytucja ta czując realne zagrożenie spadkiem wpływania na naszą rzeczywistość, wszędzie doszukuje się diabła. Ale to przynosi skutek odwrotny od zamierzonego.
    W lutym przyszłego roku należy oczekiwać kolejnej propagandy o złych skutkach Walentynek, zainfekowanych u nas z zagranicy.
  • P.M
    12.03.2013 19:25
    Ronald nie znasz ksiedza Wołpiuka, wiec nie wiesz jaki on jest. On wcale bzdet nie wygaduje
  • ku przestrodze
    03.12.2013 19:13

    ~Ku przestrodze : Tak czytam sobie,artykuł i komentarze przypominając co przeżyłam w przeszłości.Wspomnienia do chwili obecnej nie potrafię wytłumaczyć inaczej jak coś co być może sama wywołałam lub ktoś zgotował mi takie przeżycia.Praca jaką wykonywałam była w środowisku szkolnym,z dziećmi.
    Aby opisać ...tak naprawdę nie wiem jak zacząć.Hmmm.więc zacznę o.... właśnie wróżbach ,które były zawsze wielkim wydarzeniem w szkole ,także Halloween było wielkim przeżyciem dla dzieci,które wymyślały stroje najohydniejsze tym najlepsze o dostawały nagrody.W realizacji nad udaną (zabawą),o zgrozo!!!czynnie uczestniczyli rodzice i wychowawcy.Czuwając aby dzieci sami w/w mieli dobrą zabawę.Moja postawa była jakaś dziwna i jakoś nie bardzo mnie to wszystko bawiło ,powiem tak,zawsze nie wiedząc czemu czułam dreszczyk strachu i nie zrozumiałych obaw ,tak nawet ciężko mi jest nazwać moje myśli.Bywało ,że oczywiście we wróżbach również uczestniczyłam jednak tak naprawdę nic prócz jakiejś formy wosku nigdy nie potrafiłam odczytać,co inni nie mieli problemów z oczytaniem ,co im wosk pokazuje i tak zachwycając się przez wszystkich patrzyłam na te formy odlane i szukałam tych zjawisk przedmiotów które odczytali i nie kiedy nawet interpretacja pedagogów była faktycznie zgodna z odlewem.Nie czułam wtedy,że to aż coś takiego złego,jednak jak wspomniałam w tych zabawach czułam się dziwnie.Sama czytałam horoskopy,czytałam wróżkę,nawet sąsiadka mi wróżyła i dziwnym trafem po latach ,wróżba się ziściła a wtedy nie bardzo rozumiałam tej przepowiedni,a było to związane ze śmiercią bliskiej mi osoby.Po kilkunastu latach,wiedziałam że ta wróżba spełniła się.Jak telewizja ,wprowadziła wróżki w program zafascynowało mnie to i nawet wtedy czułam że no przecież czynią dobro ,mówią o aniołach to jest dar,jakże myliłam się.Zaczęło się w moim życiu dziać coś dziwnego i nie wytłumaczonego racjonalnego.Nie jestem wstanie opisać tu opisać tego co działo się w moim życiu w pracy ,domu i ogólnie .Zaczęłam czytać jak już internet wszedł nam pod strzechy i właśnie ...powoli zaczęła moja świadomość iż to co działo się ...myślę moce zła robiły tak abym się przestraszyła.Był taki moment ,że z taką moją myślą było zdanie.Możecie mi robić co chcecie a ja nigdy nie poddam się temu bo wiem że mam swojego Boga że w jakiej koszulce mnie mama ochrzciła w takiej umrę i że po co mnie tak coś, ktoś gnębi, stoję niech mi się pokaże jak taki mocny nie działa za plecami.Oj,ciary mnie przechodzą jednak zdobyłam w tych przeżyciach swoje ja ,a to że poprzez wchodzenie w sprawy dla nas nie wiadome nie powinniśmy a tym bardziej wprowadzając w te moce naszych dzieci.Moja droga aby wyrzucić z siebie to co nie powinnam czytać,myśleć zaczęłam od palenia wszelkiej lektury z tym związane ,horoskopów nie czytam, przepowiednie nie biorę pod uwagę ,modlę się i ufam Bogu.Być może kiedyś napiszę fakty tz, sytuacje jakie nie są do wytłumaczenia.Wszystkim sceptykom życzę aby odnależli wiarę w Boga .Możecie nawet pisać iż jestem jakaś chora na głowę to już na mnie nie działa bo piszę prawdę.A.nasze dzieci uczmy miłości do Boga ,ludzi a nie pomagać im w zabawach ,które wpływają na ich osobowość,poglądy i wiara w czary mary bo złudna nauka. zwiń
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg