Ma rację.Ile można ich przyjąć? Milion , dwa, dziesięć, itd?

Ostatnio zamordowani chrześcijanie w pomarańczowych mundurkach, w kapturach na głowie, wierzę, że jako męczennicy są w Niebie, ale to nie zmienia faktu, że na oczach całego świata, w majestacie „prawa” zostali okrutnie zabici i świat nie zrobił nic, i dalej nie robi, bo dziennie zabija się tysiące ludzi. Europa już umarła, nie ma jej, Francja, Niemcy to martwe kraje, w których przywódcy udają, że jeszcze panują nad tym co się dzieje. Fale emigrantów zmiotą tę resztę, która jeszcze dogorywa. Wielu z nich szkoli się uczy i niedługo, jak nas nie wymordują, to dojdą do władzy, zgodnie z europejską demokracją, bo jak wiadomo, przez liczebność, wygrają każde wybory. I potem wprowadzą swoje prawo.
1 września była rocznica wojny i jak czytam wspomnienia z tego okresu, to w wakacje ludzie nie wierzyli, że będzie wojna, wyjeżdżali nad morze, odpoczywali, a Polska myślała, że Anglia i Francja to nasi sojusznicy i nic złego nam się nie stanie. Minęło 76 lat i znów jesteśmy w podobnej sytuacji. Europa płonie, fale emigrantów szturmują granice, a tymczasem w Polsce politycy zajmują się in vitro, wprowadzaniem gender do przedszkoli, równością płci i parytetami. Albo analizują kto komu powinien podać rękę...na Westerplatte, zamiast pamiętać, co to miejsce nam przypomina.

Cisną się na usta słowa: "gdy Tytanic tonął to orkiestra grała ..."
Europa tonie, a klakierzy klaskają przewrotnym i zdeprawowanym politykom ...

Uważam, że powinniśmy przyjmować wszystkich uchodźców, pod warunkiem, że są chrześcijanami i będą chcieli się asymilować.
Martwi mnie fakt, że większość tych "uchodźców" jawnie mówi iż ich krajem docelowym są Niemcy. Ponieważ przed 1939 trzeba było wskazać winnych wielkiego kryzysu, to padło na żydów, a teraz pewnie padnie na muzułmańskich "uchodźców. Pojawi się wtedy jakiś mały kapral i powrócą demony o przestrzeni życiowej, czystości rasy, itp.
Smutne jest to, że za to wszystko odpowiadają nie kraje, czy narody, ale wielkie korporacje i ich pieniądze.

problem tkwi w tym, że możnym tego świata i politykom przeszkadza chrześcijaństwo. dlatego też jest tępione i eliminowane z życia społecznego na wiele sposobów, ale to wciąż za mało, za wolno. tu pojawia się wyjaśnienie kryzysu imigracyjnego. cały ten kryzys nieuchronnie zmierza do konfliktu i w niedalekiej przyszłości sytuacja z Syrii, Iraku i północnej Afryki przeniesie się do Europy. wystarczy popatrzeć na Zachód, tam już powoli to się zaczyna. zakazande zielnice, zamieszki, gwałty, morderstwa - to wszystko już jest na porządku dziennym

Krajami docelowymi dla uchodzcow nie sa Wegry, Rumunia czy Polska. Uchodzcy chca sie dostac do Niemiec, Francji, Holandii czy Wlk Brytanii - tam gdzie poziom zycia jest wysoki i zasilki w zasiegu reki. Orban moze wiec spac spokojnie.

Oczywiscie w dluzszej perspektywie ma Orban racje: Europa chocby chciala nie moglaby przyjac wszyskich potrzebujacych/chcacych bo takich sa miliardy. Europa ich nie utrzyma. Jedyny sposob to starac sie wyrownac poziom zycia na swiecie tak by nie bylo warto ryzykowac zycia dla dotarcia do zachodnioeuropejskiego "raju". Ale to juz zupelnie inny temat

Zgadzam się z nim w 100% jeszcze trochę a będziemy mniejszością chrześcijańską w Europie bo islam będzie w większości. To jest atak na nasze wartości ale dobrze przemyślany - zalewają nas ludźmi którzy za 20 lat jak dostana obywatelstwo utworzą własna partie islamską za sprawą większości przejma władzę i wprowadzą własne prawo które nas rdzennych Europejczyków o ile nie zniszczy to zepchnie na drugi plan - czy nikt tego nie dostrzega - tak wygrają i przejmą wszystko! Ci ludzie może nawet tego sami nie wiedzą ale tak jest - bo dlaczego idą do nas ? skąd wiedzą że w Europie , w Niemczech jest jak w raju ? za sprawą jakiejś propagandy w krajach ogarniętych wojną - za sprawa której nie idą do innych krajów arabskich a do Europy. Ludzie zacznijcie myśleć! Europa zmiękłą, a zmiękła za sprawą najdłuższego w naszej historii pokoju a oni to wykorzystują, my mamy dylematy moralne, zastanawiamy się nad etyką i rasizmem - oni mają to gdzieś, nie mają taki dylematów mają jeden cel i go będą realizować. Musimy jak najszybciej otworzyć oczy i zareagować zanim nie będzie za późno!

"- [UE] nie weryfikuje, czy to są ludzie, którym w Syrii grożą represje czy nawet utrata życia. W konsekwencji pomoc dostają najsilniejsi, bo tylko oni są w stanie przebyć pełną niebezpieczeństw drogę na nasz kontynent. Słabsi, w tym prześladowani chrześcijanie, ale także kobiety z dziećmi, nie mają szans, bo obawiają się porwań, gwałtów. Docierają więc do Unii głównie mężczyźni, muzułmanie, także terroryści podszywający się pod imigrantów – twierdzi szefowa Fundacji Estera. Jej zdaniem wizy powinny być wydawane przez ambasady znajdujące się na Bliskim Wschodzie. W ten sposób wybierano by tych, którzy faktycznie potrzebują pomocy."


http://www.fronda.pl/a/miriam-shaded-bruksela-wspiera-nielegalna-imigracje,56306.html


Do Europy migrują najsilniejsi. Pomoc dostają najsilniejsi.
Bruksela wspiera? Bruksela jest tylko narzędziem architektów Nowego Porządku Światowego.

Bardzo mądrego mają prezydenta. Również w sprawach zwiazanych z wojną na ukrainie potrafi zając stanowisko zgodne z wolą obywateli.

nigdy nie popierale Orbana po to nie moj typ.Teraz jednak przyznaje mu racje.Trzeba bylo stworzyc emigrantom odpowiednie warunki w ich krajach a nie przyjmowac ich w Europie.Gdyby taka pomoc otrzymali napewno nie opuszczliby swojego kraju.A w Europie zapanuje islam i napewno religia ta doprowadzi do wojny.Zaczna sie walki z chrzesijanami ktorzy nie uznaja islamu.Islam nie ustapi.