Harmonijne połączenie zalet ludzkich w idealnej wizji poczętej z filozofii Greków.
Kolebka islamu, himjarycki król, żydowski neofita i pewien mało znany patron.
Kto w tej historii jest lepszym Żydem: ten, który napisał Hagadę na nowo, czy ten, który ją spalił?
Poza tym często spotykam się z tym, że my katolicy mamy tendencję do tworzenia "grot solnych" - skupiania się w grupach, "we własnym sosie". Brakuje nam takiego otwarcia na innych. Nie chodzi mi w tym o jakieś rozmywanie własnej dokrtyny, czy stawianie znaku równości pomiędzy katolicyzmem a innymi religiami. Chodzi o bycie świadkiem we współczesnym świecie. Dzisiejszy świat bardzo, bardzo potrzebuje świadków tj. ludzi, którzy będą pokazywać przede wszystkim swoim życiem, że życie z Bogiem, to coś fascynującego.
"a skąd wiesz że pod tym "jest pustka"? i co cię uprawnia do uwłaczania innej denominacji? Przykazanie miłości? Ekumenizm?"
Po pierwsze i najważniejsze - Ekumenizm nie oznacza, że stawiamy znak równości pomiędzy sobą i udajemy, że jesteśmy tacy sami... Nie jesteśmy... Ekumenizm to wspólne szukanie Prawdy i jedności... a nie udawanie, nie raz na siłę, że "wszystkie religie są równe". Nie wiem co ma do tego przykazanie miłości? O ile wiem, to ono tego szukania Prawdy nie zabrania, wręcz preciwnie... Oczywiście mówimy o tym prawdziwym przykazaniu miłości, a nie czyjejś, radosnej, "ekumenicznej" interpretacji.
Dlaczego mówię, że to jest puste? Cóż, byłem kiedyś na spotkaniu z jednym z pastorów - bardzo Boży, otwarty facet, i ten gość otwarcie przyznał, że on nie jest w stanie zrozumieć jak to możliwe (dla niego), że oni na zborze, aby poczuć obecność Bożą, to muszą prowadzić głośne uwielbienie przez kilkadziesiąt minut, a wystarczy, że on u nas wejdzie do kaplicy z Najświętszym Sakramentem, gdzie trwa adoracja, pozornie - "nic się nie dzieje", a on ma głębokie doświadczenie Bożej obecności... Więc wiecie - to jest tak jak w tym powiedzeniu "Cudze chwalicie, swego nie znacie"... Więc sorry przyjaciele, nie wiem jak wy, ja nikomu nie uwłaczam - po prostu stwierdzam pewne fakty, które to usłyszałem od samych braci protestanów...
Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie - zamiast pisać emocjonalne peany o tym "co mi się wydaje" opieram się na faktach i sytuacjach, których sam byłem świadkiem.
"Poza tym myli ci się wyraźnie histeria tłumów z wiarą i odczuciem Boga." No właśnie chyba najlepiej się podsumowałeś - stąd ten cały agresywny ton. Jeśli napisałem coś źle - merytorycznie to wykaż, a jeśli nie? To czemu uprawiasz "prywatne wycieczki" ? Wiesz, mam wrażenie, że chyba trafiłem komentarzem "w punkt" i teraz się irytujesz. Weź się uspokój, bo chcesz mnie pouczać o przykazaniu miłości (tak przy okazji - Miłość to nie przymykanie oczu na zło, a szukanie prawdy i jedności), a czym jest Twój post? Miłością? Bynajmniej...
„Ważny List od Boga do kapłana”:
http://www.pio0blog.wordpress.com/2017/05/28/wazny-list-od-boga-do-kaplana/
Warto rozsyłać kapłanom, znajomym, bardzo fajny filmik.
polecam czytać tego bloga, można też komntować, jest nowy, ale ciekawy, dużo treści religijnych, bardzo dobrze wygląda.
Z Bogiem.