• tomak
    19.05.2018 11:01
    "Rywalizacja ta negatywnie odbiła się również na wizerunku samej religii i jej wyznawców." Czy Stolica Apostolska chce nas przekonać do tego, że Allah i Bóg w Trójcy Świętej to to samo? Czy mamy zacząć wyznawać jakiegoś "wspólnego" bliżej nieokreślonego Boga? Czy takie jest przesłanie Pisma Świętego i Tradycji katolickiej z dwóch tysięcy lat? Co to wszystko ma znaczyć?!
    • Bezimienny
      19.05.2018 12:26
      Bezimienny
      Nie, wcale nie chce Stolica Apostolska powiedzieć, że muzułmanie znają Boga tak samo jak chrześcijanie. Ich poznanie Boga jest zdecydowanie cofnięciem objawienia Bożego wstecz. Ale chodzi o to, żeby i chrześcijanie i muzułmanie szli drogą szacunku i pokoju wobec inaczej wierzących. A że chrześcijanie dawno już zrezygnowali ze zmuszania do przyjęcia Chrystusa - przynajmniej gdy chodzi o zdecydowaną większość chrześcijan - jest to wyraźny apel do strony muzułmańskiej, aby też porzuciła tę drogę.

      Na marginesie: uważający się za katolików w swojej ocenie zjawisk, także Stolicy Apostolskiej, powinni kierować się rozumem, nie niechęcią. To oznacza przynajmniej tyle, żeby nie wynajdywać zła swoimi podejrzeniami tam, gdzie go nie ma.
      • robak
        19.05.2018 16:43
        cyt(Na marginesie: uważający się za katolików w swojej ocenie zjawisk, także Stolicy Apostolskiej, powinni kierować się rozumem, nie niechęcią) - adyć a mnie się zdawało że milością . pozdrawiam
  • tomak
    19.05.2018 14:47
    Czy muzułmanie ślą katolikom jakieś przesłania z okazji Świąt Bożego Narodzenia lub Wielkiej Nocy? Nie, nie ma czegoś takiego? Przeciwnie, w Europie muzułmanie nie życzą sobie np. choinek bożonarodzeniowych w miejscach publicznych i katolicy pokornie się na to zgadzają. I jakoś Watykan nie przypomina, że szacunek to dobra rzecz, ale wtedy, gdy obowiązuje obie strony. I jeśli ktoś komuś narzuca swoją wiarę, to muzułmanie chrześcijanom a nie odwrotnie. Pora przejrzeć na oczy i nie kierować się poprawnościową ideologią, jeśli nie mamy się stać tubylczymi niewolnikami w Europie.
  • Bezimienny
    19.05.2018 20:51
    Bezimienny
    Od tomak...
    Szacunek obowiązuje o0bie strony, powiadasz? Mnie sie zawsze wydawało, ze chrześcijanie powołani są do tego, by być lepsi. To znaczy by być solą ziemi i światłem świata, by odpłacać za zło dobrem, by modlić się za tych, którzy ich prześladują. Przypomnę, z Ewangelii Mateusza, z Kazania na górze:

    "Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? 47 I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? 48 Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski".
  • tomak
    19.05.2018 21:57
    Tak! W stosunkach międzynarodowych i międzywyznaniowych obowiązuje wzajemny szacunek. Jak chyba wiesz, nauczanie ewangeliczne stosuje się do konkretnych osób. Jeśli zgadasz się na prześladowanie ze strony innych, twoja sprawa i twoja zasługa. Nie można jednak tego narzucać wszystkim jednostkom w państwie czy w Kościele. Nie wolno w imię wolności każdego człowieka, która, jak wiadomo, od Boga pochodzi. To Bóg nas obdarzył wolnością, a nie żaden człowiek. Każdy może zgadzać się na prześladowania sam, ale nie może być przez NIKOGO zmuszany do doświadczania prześladowań. Tę różnicę Bezimienny zechciej dostrzec, bo ona jest bardzo ważna.
  • Bezimienny
    20.05.2018 19:37
    Bezimienny
    Nie słyszałem nigdzie w Ewangelii, by na brak szacunku należało odpowiadać brakiem szacunku.

    Po drugie: nie myl braku zgody na prześladowanie z brakiem szacunku do tych, których z prześladowcami łączy jedna wiara. Nawet prześladowcom należy się szacunek jako ludziom, co nie znaczy, ze nie można się bronić ani tego, że nie można dochodzić sprawiedliwości. Na pewno szacunek należy się tym wszystkim, którzy mają tylko tę samą wiarę co prześladowcy, a sami chrześcijan nie prześladują...

    A skoro słusznie rozróżniasz jednostki i społeczeństwa... To jakie masz prawo nawoływać do braku szacunku wobec całych grup? Jesteś prześladowany przez muzułmanów? Mówiłeś, ze nie można narzucać niczego jednostkom. To czemu narzucasz prześladowanym, ze mają nie mieć szacunku dla muzułmanów?

  • tomak
    21.05.2018 11:25
    Bezimienny, twój post nie zawiera grama logiki. Nie pisałem, że muzułmanom należy okazywać brak szacunku (to twój wymysł), lecz że należy od nich żądać szacunku dla chrześcijan. A to przecież jest różnica, przyznasz chyba. Po drugie, niczego nie narzucam prześladowanym. Niech wobec prześladowców zachowują się jak chcą. Nie moja to rola, by im coś doradzać. Natomiast NIE MOŻNA się zgodzić, aby w danym społeczeństwie jedna część społeczeństwa była traktowana lepiej niż druga. Nie ma na to zgody, by w Europie muzułmanie byli lepiej traktowani niż chrześcijanie. NA TO PO PROSTU NIE MA ZGODY. I mam nadzieję, że na to nigdy zgody w Polsce nie będzie!!! Koniec. Kropka.
  • Bezimienny
    21.05.2018 12:25
    Bezimienny
    Brakuje logiki powiadasz... No to jak to jest: burzysz się, że papież okazuje muzułmanom szacunek, burzysz się, ze ja proponują to samo., nawet jeśli oni szacunku nie okazują. No to co to jest? Nie wzywanie do nieszanowania ich, dopóki oni nas nie uszanują? Z czyjej strony brak tu logiki?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg